Jeszcze przed chwilą twoje dziecko było spokojne i zadowolone z życia, a teraz krzyczy w niebogłosy i pręży całe ciało? Prawdopodobnie ma atak kolki, która – częściej lub rzadziej – dopada mniej więcej połowę niemowląt. Tak, tak, nie jesteście sami z tym problemem, boryka się z nim wiele rodzin, a my podpowiadamy, jak sobie z nim poradzić i złagodzić ból maluszka.
Tak naprawdę nie wiadomo do końca, skąd się bierze kolka. Jest na ten temat wiele teorii i wyodrębniono kilka jej przyczyn. Może się wiązać z niedojrzałością układu pokarmowego i nerwowego, nieokiełznanym apetytem maluszka i połykaniem powietrza podczas posiłku czy składem flory bakteryjnej jelit. Wiadomo jednak, że chociaż podczas ataku dziecko przerażająco płacze, nie jest groźna dla jego zdrowia i nie zostawia trwałych śladów. Na wszelki wypadek cierpiące na kolkę dziecko powinien jednak zbadać pediatra. Chodzi o to, by wykluczyć ewentualne problemy ze zdrowiem, np. alergię, zapalenie ucha czy infekcję dróg moczowych. Uwaga! Koniecznie idź z maleństwem do pediatry, jeśli wymiotuje, ma biegunkę, gorączkę, zasinienie w okolicy pachwin, nie chce jeść, ma inne niepokojące objawy i źle się czuje także wówczas, gdy atak minie.
Najlepszym, w stu procentach skutecznym lekarstwem na kolkę jest czas – właśnie dlatego w Azji nazywa się ją koszmarem 100 dni: po mniej więcej 100 dniach (to nieco więcej niż 3 miesiące) ataki kolki zazwyczaj ustają. Jak można sobie z nią poradzić, zanim przeminie sama?
1. Twoje objęcia
Weź dziecko na ręce albo umieść je w chuście i spaceruj z nim po domu. Czując ciepło twojego ciała i delikatne kołysanie, dziecko z czasem uspokoi się i choć troszkę rozluźni, choć nikt nie może ci obiecać, że stanie się to szybko.
Jeśli nie jesteś w stanie chodzić z dzieckiem po domu, usiądź z nim w fotelu (idealny byłby bujany).
Na niektóre dzieci świetnie działa jeszcze jeden sposób: rozbierz maleństwo do pieluszki i – wygodnie ułożona na łóżku – przytul je „skóra do skóry”, pamiętając, by przykryć mu plecki.
Uwaga! Staraj się spokojnie oddychać i nie wpadać w panikę, bo dziecko jest niczym czuły sejsmograf: rejestruje twoje napięcie. A to oznacza, że gdy jesteś zdenerwowana, trudniej mu się uspokoić.
2. Dobroczynny masaż
Ułóż maleństwo na plecach i masuj mu brzuszek kolistymi ruchami zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Kierunek jest ważny, bo ostatnia część jelita grubego jest ułożona właśnie w ten sposób, a przecież chodzi o to, by pomóc dziecku pozbyć się nadmiaru gazów a nie wepchnąć je do środka.
Pamiętaj, by masować dziecko bardzo delikatnie. Nacisk twojej ręki nie może być mocny!
Delikatny masaż możesz zrobić maluszkowi także podczas kąpieli, bo ciepła woda rozluźnia i uspokaja. Uwaga! Niektóre maluszki podczas ataku kolki za żadne skarby nie pozwolą na to, by włożyć je do wanienki. Jeśli właśnie tak jest z twoim dzieckiem, nie rób niczego na siłę.
3. Kropelki z probiotykami
Jeśli masaż i kołysanie nie pomagają, warto sięgnąć po probiotyki, np. krople probiotyczne Vivomixx – kompozycję 8 szczepów bakterii probiotycznych (formuła De Simone) dobranych w taki sposób, by uzupełniały się i wzajemnie wzmacniały swoje działanie. Żaden pojedynczy szczep ani żadna inna kombinacja nie zapewnia takiego efektu.
Co mają probiotyki do kolki? Badania potwierdziły, że na rozwój kolki jelitowej może mieć wpływ m.in. zmieniony skład mikroflory jelitowej, niedojrzałość funkcjonalna układu pokarmowego lub nietolerancja laktozy. Wykorzystane z preparacie szczepy doskonale sobie z tym radzą.
Z innych badań wynika także, że poliprobiotyk mogą stosować również mamy. Gdy robią to codzienne w ciągu miesiąca przed porodem i miesiąca po nim, dziecko rzadziej ulewa i rzadziej cierpi na kolki.
Vivomixx – żaden pojedynczy szczep probiotyczny ani żadna inna kombinacja nie zapewnia takiego efektu!
Materiał powstał przy udziale firmy Pharmabest
