Czas spędzony na zabawie z mamą i tatą jest bezcenny, jednak nawet najbardziej zaangażowany rodzic świata potrzebuje czasem kwadransa dla siebie. Czym wtedy zająć dziecko? Czymś, co je zafascynuje!
Oto wyszperane z sieci i sprawdzone na zaprzyjaźnionych dzieciach zabawy. Stawiamy dolary przeciwko orzechom, że waszym maluchom też się spodobają! One zajmą się sobą, a wy odetchniecie na kanapie, pilnując jedynie, by nie wpadły w tarapaty.
Oto pierwsza z naszych zabaw: wkładanie giętkich, włochatych drucików kreatywnych w oczka durszlaka. Takie druciki można kupić w sklepach papierniczych i zabawkowych, są też w supermarketach (cena zależy od ilości drucików w opakowaniu, 30 sztuk można już kupić w cenie poniżej 3 zł). I warto, bo to świetne ćwiczenie dla małych rączek!
Jeśli dziecko jest za małe, by to zrobić, może je wkładać do dużej plastikowej butelki po wodzie mineralnej (żeby wyjąć z niej druciki, wystarczy obciąć po zabawie dno).
Zobacz także: 6 gadżetów, które przydają się rodzicom małego dziecka, choć wcale na to nie wyglądają
Rysowanie po dnie i ścianach kartonowego pudła jest fajniejsze niż myślisz! Chętnie robią to także te dzieci, które nie znoszą rysować. Najlepsze będzie duże, dość płaskie pudło, z którego dziecko może samodzielnie wyjść.
Nasza podpowiedź: ubierz malca w coś, czego ci nie będzie szkoda, bo na pewno ubrudzi ubranko.
Polecamy także: Jak rysują dzieci w wieku 3, 4, 5 i 6 lat?
Zabawa piłeczkami (takimi jak te, które są w "basenach" na placach zabaw), to wielka frajda. Można je włożyć do łóżeczka (także turystycznego), dmuchanego basenika, który po lecie kurzy się gdzieś w piwnicy albo dać dziecku pełen kosz i zdać się na jego pomysłowość. Warto, bo takie piłeczki zachęcą do ruchu nawet największego leniuszka. Piłki można kupić np. na aukcjach internetowych za ok 22 zł za 100 sztuk.
Zakładanie gumek recepturek (a jeszcze lepiej: miękkich gumek do włosów) na puszkę lub okrągłe pudełko to trudne, wymagające skupienia zadanie.
Nasza podpowiedź: Pokaż dziecku, jak się zabrać za nowe dla niego zadanie. Nie jest takie proste, jak nam, dorosłym, może się wydawać.
Twojemu dziecku znudziła się plastelina? Włóż ją do woreczka strunowego - będzie jak coś zupełnie nowego. Dodatkowa korzyść: nie będziesz musiała czyścić dywanu.
Plastelinę można uatrakcyjnić także na inne sposoby, np. dodając do niej brokat. Świetnie się sprawdza także odciskanie śladów (np. łap plastikowych dinozaurów) w plastelinowych placuszkach.
W domu też można pobujać się w hamaku! Można go zrobić np. ze starych zasłon albo chusty do noszenia niemowląt. Jednak uwaga: by zabawa nie skończyła się na urazówce, wybierz stabilny stół, zawieś hamaczek tuż nad podłogą, dokładnie sprawdź węzeł i nie spuszczaj malucha z oka. Niech się bawił sam, ale pod czują opieką.