Pan Samochodzik się nie zestarzał! – czytajcie sobie i dzieciom
Nie mówcie, że nie marzyliście w dzieciństwie, żeby tak jak Pan Samochodzik wyjechać pod namiot, tropić przestępców i szukać skarbów. Już do kupienia nowa seria „Klub Książki Przygodowej”, a w niej 12 tomów „Pana Samochodzika”!
„Przychodzi w najbardziej niespodziewanych momentach i w nieoczekiwanej postaci, najczęściej, gdy nie spodziewamy się jej, gdy nie jest nam ona potrzebna. (...) Nie lubi leniwych. Pominie cię, odejdzie i więcej po ciebie nie wróci...”
O kim mowa? Oczywiście: o wakacyjnej Przygodzie – ekscytującej, pełnej niespodzianek, czasem nawet mrożącej krew w żyłach. Nie mówcie, że nie marzyliście o niej w dzieciństwie. Żadne tam hotele, baseny czy zjeżdżalnie. Wyjechać z Panem Samochodzikiem na Mazury („Kapitan Nemo”), w Bieszczady („Tajemnica tajemnic”) albo nawet i pod nudny Ciechocinek („Wyspa Złoczyńców”), zamieszkać w namiocie, ścigać przestępców i jeszcze na koniec znaleźć skarb – to dopiero są wakacje!
Czemu to piszę? Bo właśnie skończyłam po raz setny w życiu czytać „Pana Samochodzika i Wyspę Złoczyńców”, wydanego w nowej serii „Klub Książki Przygodowej” i po raz kolejny uświadomiłam sobie, jak wielki wpływ mają na nas książki, które przeczytamy w dzieciństwie.
Przykład – mój mąż. Wychowany na książkach Zbigniewa Nienackiego i Adama Bahdaja , nie wyobraża sobie lata bez namiotu i wyprawy, a skoro on, to i my. W związku z tym nasze córki, tropiąc wakacyjne przygody, zdążyły od czerwca nie tylko wejść z plecakami na kilka fajnych szczytów, ale też:
spać pod gołym niebem przy ognisku i zobaczyć lisa, który zakradł się do naszej torby z jedzeniem – super przygoda!
słuchać wycia wilków (dwa dni z rzędu, a to rzadkie szczęście) na polu namiotowym w Beskidzie Niskim
jeść ciasto jagodowe upieczone na ognisku (pozdrawiamy pana Marka, który po trzech dniach znajomości upiekł je specjalnie dla naszych córek)
przywieźć do domu kilo skamielin i muszelek, a największy skarb: pióro kruka, zostawić niechcący w autobusie (gdyby ktoś jechał busem na trasie Rymanów Zdrój-Sanok, niech sprawdzi między siedzeniami...