„Co ja wiedziałam o małych dzieciach? Nic…”
„Co ja wiedziałam o małych dzieciach? Nic… Miałam mylne pojęcie o tym, jakie są niemowlaki. Kojarzyły mi się bardziej z problemami i ograniczeniami niż przyjemnością. Przecież ciągle tylko śpią i jedzą, trzeba je w kółko przewijać, kąpać, kremować i nosić. Często wrzeszczą zupełnie bez powodu i na pewno nie można złapać z nim kontaktu” - zaczęła swój wpis młoda mama.
Rzeczywistość okazała się zupełnie inna
Agnieszka Włodarczyk w swoim wpisie zauważyła także, że płacz dziecka zawsze ma jakiś powód. Opowiedziała także, jak wiele radości daje jej czas spędzony z synkiem.
„Nie, nie płacze bez sensu, tylko wtedy kiedy coś mu nie pasuje i chce nam o tym powiedzieć. Jeśli jest najedzone, wyspane i przewinięte a płacze, to trzeba szukać innego powodu. Może brzuszek boli a może, co zdarza się ostatnio u nas – szuka atencji. Myślałam, że nie będę umiała z nim obcować, rozmawiać (no bo niby o czym) a tymczasem ja się nigdy z nim nie nudzę! Mogę patrzeć na niego godzinami, całować i rozmawiać w języku »guguga«, a my i tak się doskonale rozumiemy” – napisała partnerka Roberta Karasia.
W dalszej części wpisu mama Milana przyznała, że macierzyństwo jest jej absolutnym odkryciem: „Macierzyństwo jest moim absolutnym odkryciem! Jestem w tym na 100% i doceniam każdy dzień, który mogę spędzić z rodziną”.
Zobacz także: