Współpraca Reklamowa

Szósty zmysł rodzica, czyli jak zrozumieć własne dziecko…?

Kiedy maluch przychodzi na świat, uczy się go odbierać za pomocą pięciu zmysłów: słuchu, wzroku, smaku, dotyku i węchu. Częściowo rozwijają się one jeszcze w brzuchu mamy, ale ich wspieranie i rozwój od pierwszych momentów życia jest kluczowe. Co więcej – nierzadko po czasie okazuje się, że jeden z nich jest tym dominującym – co wtedy? Jak wspierać malucha? Czy dbać o ten właśnie zmysł, czy skupiać się na pozostałych?
Należy pamiętać, że – zwłaszcza w pierwszych latach życia – maluchy poznają świat wielozmysłowo, to znaczy wykorzystują każdy z pięciu zmysłów.

Dorota Zawadzka: Wszystkie doświadczenia zmysłowe prowadzą do kształtowania się przekonań na temat świata, ludzi oraz samego siebie. Są fundamentem sposobu rozumienia świata – zarówno w dzieciństwie, jak i w dorosłości. Dzięki rozwojowi zmysłów kształtuje się rozwój poznawczy, społeczny, emocjonalny, także komunikacyjny. Rośnie poczucie bezpieczeństwa, samodzielność oraz inicjatywa.

Co robić, by rozwijać zmysły?

Jak podkreśla Dorota Zawadzka, właściwie każda aktywność może być treningiem zmysłowym dla malucha.

Dorota Zawadzka: Należy pozwalać dziecku na zabawę piaskiem, wodą, plasteliną, ryżem. Często wychodźmy z dzieckiem na spacer do parku, pozwalajmy chodzić boso. To również jest treningiem zmysłów.

Ale zanim o treningu… warto chwilę zastanowić się, jaka jest w ogóle rola zmysłów w naszym, a zwłaszcza dziecięcym życiu.

Dorota Zawadzka: Rola zmysłów w życiu jest ogromna. Dzięki nim dziecko odbiera bodźce płynące ze świata i może prawidłowo funkcjonować, komunikować się z otoczeniem czy wyrażać swoje potrzeby. Dziecko powinno mieć okazję do: obserwowania i oglądania, poznawania i przeżywania, doświadczania, badania, wypowiadania się oraz działania i tworzenia. Dlatego warto pamiętać, że zmysły są przewodnikiem po świecie.

Jednak naukowcy dowodzą, że każde dziecko ma jeden, dominujący zmysł, za pomocą którego się uczy. Mimo wszytsko należy obserwować dziecko i dbać o harmonijny rozwój wszystkich obszarów.

Dorota Zawadzka: Ważne jest, by obserwować dziecko i dbać o harmonijny rozwój wszystkich obszarów. Dziecko może być wzrokowcem, kinestetykiem lub słuchowcem – co oznacza, że w procesie rozwoju i poznawania świata dominuje u niego zmysł wzroku, ruchu lub słuchu. Im wcześniej poznamy, jaki jest to zmysł, tym wcześniej będziemy mogli zacząć wspierać go w nauce.

Jak rozpoznać dominujący zmysł?

Dziecko, u którego dominującym zmysłem jest wzrok, lubi kolorowe otoczenie i barwne rekwizyty. Chętnie maluje, rysuje, sięga po kredki i flamastry. Co jeszcze możemy zauważyć u małego wzrokowca?

  • lubi malować, rysować, chętnie uczy się pisać
  • wykonuje staranne notatki
  • lubi kolorowe otoczenie i zadbane rekwizyty
  • łatwo zapamiętuje twarze
  • łatwo zapamiętuje szczegóły otoczenia
  • pamięta przykłady, które nauczyciel rysuje na tablicy
  • szybciej zapamiętuje, gdy narysuje sobie schemat tego, czego się uczy
  • prowadzi zadbany zeszyt, w którym znajdują się estetyczne szlaczki i podkreślenia
  • częściej używa zwrotów takich jak: widziałem, zobacz, przedstawiłem to, zerknij, to dobrze wygląda



Maluch, który jest kinestetykiem, to osoba ruchliwa, która postrzega świat zmysłem dotyku. Jednocześnie często mówi się o nim „wrażliwiec”. Maluch taki bowiem uwielbia się przytulać, nie stroni od głaskania, ugniatania i smyrania. Poznaje świat, eksplorując go rękoma lub… bosymi stopami. Reaguje na faktury i temperatury powierzchni. Co jeszcze?

  • lubi się poruszać, biegać, tańczyć
  • podczas nauki potrzebuje się poruszać
  • szybciej zapamiętuje, gdy chodzi i powtarza na głos
  • lubi wyrażać emocje poprzez ruch i mimikę
  • częściej gestykuluje
  • podczas nauki dziecku trudno jest siedzieć spokojnie w miejscu i często wykonuje różne ruchy, takie jak kołysanie się, poruszanie nogami
  • częściej robi bazgroły w zeszycie
  • lubi dotykać różne przedmioty
  • częściej używa zwrotów takich jak: porusz ten temat, to jest namacalne, poczułem to, zrobiłem to

I wreszcie możemy mieć w domu małego słuchowca. Takie dziecko uczy się najszybciej przysłuchując się otaczającemu go światu. Woli słuchać niż mówić, szybko zapamiętuje informacje i bardzo często prosi o dodatkowe wyjaśnienia. Jakie jeszcze cechy ma maluch, u którego dominującym zmysłem jest zmysł słuchu?

  • szybko się uczy, gdy przysłuchuje się innym
  • podczas nauki lubi słuchać muzyki
  • podczas nauki woli słuchać niż mówić
  • często prosi o słowne wyjaśnienia
  • lubi rozmawiać z innymi ludźmi
  • szybko zapamiętuje imiona, nazwy miast
  • lubi opowiadać długo i ze szczegółami
  • zwraca uwagę na dźwięki z otoczenia
  • częściej używa zwrotów takich jak: to brzmi dobrze, posłuchaj, powiedziałem to, powtórz.

W co i jak się bawić, by rozwijać zmysły?

Warto zadbać o to, by zabawy, jakie wybieramy, miały szansę rozwijać jednocześnie więcej niż jeden zmysł. Pomysłów jest mnóstwo, kilka najprostszych podaje na tacy Dorota Zawadzka:
Po pierwsze: zabawkowa ciuciubabka. Polega na tym, że zawiązujemy oczy i przy użyciu pozostałych zmysłów zadaniem malucha jest rozpoznać, co ma w dłoni.
Drugą zabawą może być rysowanie po plecach. Niech będą to figury geometryczne czy proste przedmioty, a w przypadku starszaka – literki lub cyferki. Zadaniem dziecka jest ich rozpoznawanie.
I wreszcie zabawa z wykorzystaniem telefonu komórkowego… Co to za dźwięk? Rozpoznajemy odgłosy natury (szum wody, trzask ognia) lub zwierząt.

Wiesz już, jaki zmysł dominuje u twojego malucha?

Artykuł powstał z udziałem marki KINDER Niespodzianka