Szósty zmysł rodzica, czyli jak zrozumieć własne dziecko…?
Co robić, by rozwijać zmysły?
Jak podkreśla Dorota Zawadzka, właściwie każda aktywność może być treningiem zmysłowym dla malucha.
Ale zanim o treningu… warto chwilę zastanowić się, jaka jest w ogóle rola zmysłów w naszym, a zwłaszcza dziecięcym życiu.
Jednak naukowcy dowodzą, że każde dziecko ma jeden, dominujący zmysł, za pomocą którego się uczy. Mimo wszytsko należy obserwować dziecko i dbać o harmonijny rozwój wszystkich obszarów.
Jak rozpoznać dominujący zmysł?
Dziecko, u którego dominującym zmysłem jest wzrok, lubi kolorowe otoczenie i barwne rekwizyty. Chętnie maluje, rysuje, sięga po kredki i flamastry. Co jeszcze możemy zauważyć u małego wzrokowca?
- lubi malować, rysować, chętnie uczy się pisać
- wykonuje staranne notatki
- lubi kolorowe otoczenie i zadbane rekwizyty
- łatwo zapamiętuje twarze
- łatwo zapamiętuje szczegóły otoczenia
- pamięta przykłady, które nauczyciel rysuje na tablicy
- szybciej zapamiętuje, gdy narysuje sobie schemat tego, czego się uczy
- prowadzi zadbany zeszyt, w którym znajdują się estetyczne szlaczki i podkreślenia
- częściej używa zwrotów takich jak: widziałem, zobacz, przedstawiłem to, zerknij, to dobrze wygląda
Maluch, który jest kinestetykiem, to osoba ruchliwa, która postrzega świat zmysłem dotyku. Jednocześnie często mówi się o nim „wrażliwiec”. Maluch taki bowiem uwielbia się przytulać, nie stroni od głaskania, ugniatania i smyrania. Poznaje świat, eksplorując go rękoma lub… bosymi stopami. Reaguje na faktury i temperatury powierzchni. Co jeszcze?
- lubi się poruszać, biegać, tańczyć
- podczas nauki potrzebuje się poruszać
- szybciej zapamiętuje, gdy chodzi i powtarza na głos
- lubi wyrażać emocje poprzez ruch i mimikę
- częściej gestykuluje
- podczas nauki dziecku trudno jest siedzieć spokojnie w miejscu i często wykonuje różne ruchy, takie jak kołysanie się, poruszanie nogami
- częściej robi bazgroły w zeszycie
- lubi dotykać różne przedmioty
- częściej używa zwrotów takich jak: porusz ten temat, to jest namacalne, poczułem to, zrobiłem to
I wreszcie możemy mieć w domu małego słuchowca. Takie dziecko uczy się najszybciej przysłuchując się otaczającemu go światu. Woli słuchać niż mówić, szybko zapamiętuje informacje i bardzo często prosi o dodatkowe wyjaśnienia. Jakie jeszcze cechy ma maluch, u którego dominującym zmysłem jest zmysł słuchu?
- szybko się uczy, gdy przysłuchuje się innym
- podczas nauki lubi słuchać muzyki
- podczas nauki woli słuchać niż mówić
- często prosi o słowne wyjaśnienia
- lubi rozmawiać z innymi ludźmi
- szybko zapamiętuje imiona, nazwy miast
- lubi opowiadać długo i ze szczegółami
- zwraca uwagę na dźwięki z otoczenia
- częściej używa zwrotów takich jak: to brzmi dobrze, posłuchaj, powiedziałem to, powtórz.
W co i jak się bawić, by rozwijać zmysły?
Warto zadbać o to, by zabawy, jakie wybieramy, miały szansę rozwijać jednocześnie więcej niż jeden zmysł. Pomysłów jest mnóstwo, kilka najprostszych podaje na tacy Dorota Zawadzka:
Po pierwsze: zabawkowa ciuciubabka. Polega na tym, że zawiązujemy oczy i przy użyciu pozostałych zmysłów zadaniem malucha jest rozpoznać, co ma w dłoni.
Drugą zabawą może być rysowanie po plecach. Niech będą to figury geometryczne czy proste przedmioty, a w przypadku starszaka – literki lub cyferki. Zadaniem dziecka jest ich rozpoznawanie.
I wreszcie zabawa z wykorzystaniem telefonu komórkowego… Co to za dźwięk? Rozpoznajemy odgłosy natury (szum wody, trzask ognia) lub zwierząt.
Wiesz już, jaki zmysł dominuje u twojego malucha?
Artykuł powstał z udziałem marki KINDER Niespodzianka