
Kilka dni temu pisaliśmy o 3-latku, który wyszedł z domu i błąkał się samotnie po mieście. Dziecku, które zostaje bez opieki, grozi ogromne niebezpieczeństwo. Właśnie w takiej sytuacji znalazła się 2-latka z Sandomierza.
Dziewczynka była w mieszkaniu pod opieką babci. Gdy babcia wyszła na balkon, 2-latka zatrzasnęła za nią drzwi. Babcia nie mogła się wydostać, a dziewczynka została sama w mieszkaniu. Konieczna była interwencja straży pożarnej. Strażacy przy pomocy drabiny weszli przez okno do mieszkania i otworzyli drzwi balkonowe. Na miejsce zdarzenia przyjechał także patrol policji.
Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce kilka lat temu w Głogowie, w woj. dolnośląskim. Wtedy konieczne było użycie dźwigu.
Nigdy nie można przewidzieć takich sytuacji. Czasem wydaje nam się, że mamy oczy dookoła głowa, a wystarczą dwie sekundy, żeby narazić dziecko ma niebezpieczeństwo. Po raz kolejny apelujemy: bądźcie czujne i nie zostawiajcie swoich maluchów bez opieki!
Czytaj także: "Odwróciłam się tylko na chwilę" - wypadki domowe
źródło: radiozet.pl

Do sytuacji doszło w Warszawie przy ulicy Mokotowskiej. Pani Monika przez przypadek zatrzasnęła synka w samochodzie, z kluczykami i telefonem. Niedawno pisaliśmy o podobnej historii, wtedy roztrzęsionej matmie pomogli policjanci. Pani Monika nie miała tyle szczęścia – prosiła przechodniów o pomoc, nikt nawet się nie zatrzymał. "Spieszyli się do pracy" – opowiada rozgoryczona. Dziecko w samochodzie i nikt nie reaguje Pani Monika wracała z synkiem z zakupów. Posadziła 2,5-latka w foteliku samochodowym , zakupy, telefon i klucze położyła na przednim siedzeniu. Zamknęła drzwi, żeby obejść pożyczony od brata samochód. Gdy pociągnęła za klamkę, drzwi były zamknięte. "Nie miałam pojęcia, że samochód wyposażony jest w taki system, który natychmiast blokuje wszystkie drzwi, jeśli na przednich siedzeniach nie ma pasażera" – wyjaśnia. Brat i mąż pani Moniki byli w okolicy. Wystarczyłby jeden telefon, żeby w kilka minut dotarli na miejsce i uwolnili uwięzionego chłopca. Zdenerwowana Monika zaczęła zaczepiać przechodniów. Ludzie mijali ją bez słowa, zanim zdążyła wyjaśnić sytuację. W międzyczasie udało jej się odsunąć nieco szybę, wiedziała, że jej dziecku nic nie zagraża. Zauważyła kobietę myjącą okna w budynku obok. Poprosiła, by popilnowała przez kilka minut dziecka, a ona pobiegnie po męża. Bała się, że jeśli zostawi dziecko w samochodzie , stanie mu się krzywda lub ktoś powiadomi policję. Nagle zauważyła starszego mężczyznę, który podał jej przez okno stacjonarny telefon. "Jaki to jest absurd! Uratował nas... telefon stacjonarny! Podczas gdy wszyscy, którzy mnie mijali w centrum Warszawy, mieli przy sobie komórki" – żali się Monika. Ludzka znieczulica czy matki są niewidzialne? Czasem brak reakcji może kosztować kogoś życie. Synkowi pani Moniki nic się nie stało, ale strach pomyśleć, do jakiej...

Matka czwórki dzieci odpowie za narażenie ich na utratę życia lub zdrowia. 30-latka z gminy Ujazd (woj. łódzkie) zamknęła w mieszkaniu dwójkę 6-latków oraz dzieci w wieku 8 i 9 lat, zostawiając je bez opieki. Rodzeństwo wyszło bez ubrań na balkon , co zauważyli sąsiedzi, którzy powiadomili policję. Do zamkniętego mieszkania dostali się strażacy. Okazało się, że dzieci były głodne i wychłodzone. Lekarz pogotowia stwierdził, że troje dzieci wymaga hospitalizacji. Najstarsze, 9-letnie, dziecko trafiło do rodzinnego domu dziecka. Gdy matka zgłosiła się po dzieci, miała 0,8 promila alkoholu w organizmie. Czy złamała prawo? Na razie policjanci ustalają na jak długi czas dzieci były pozostawione bez opieki. Sprawą zajmie się także sąd rodzinny, ale co dokładnie mówi prawo o zostawianiu dzieci bez opieki ? W zasadzie polskie prawo nie normuje w sposób czytelny wieku dzieci , które mogą zostać same w domu. Jednak w art. 106 Kodeksu wykroczeń czytam, że karalne jest pozostawienie dziecka do lat 7 w okolicznościach, które stwarzają zagrożenie dla jego zdrowia. Matce czwórki dzieci może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Mimo przepisów specjaliści uważają, że 7 lat to zdecydowanie za mało, by dziecko zostało samo. Kiedy dziecko może zostać bez opieki dorosłego? Mogłoby się wydawać, że ta czwórka dzieci zostawiona przez matkę wcale nie jest taka mała, ale kondycja dzieci mówi sama za siebie. Warto wiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak wiek idealny, by maluch mógł zostać sam. Nawet bardzo bystre dzieci, często nie mają wystarczającej ilości wyobraźni , by zdawać sobie sprawę z czyhających zagrożeń. Rodzic powinien być świadomy, że dziecko może nie być w stanie sobie poradzić w sytuacji zagrożenia . Wiele zależy od samodzielności i charakteru dziecka. Jednak psychologowie i pedagodzy uważają, że dzieci poniżej 10. roku życia...

Opowieść kobiety która uratowała dziecko budzi w nas grozę - jak mogło do tego dojść? Jesteśmy pełni podziwu, że zachowała zimną krew w tak dramatycznej sytuacji i sprawiła, że dziewczynce nic się nie stało. To cud, że kobieta zauważyła dziecko Do zdarzenia doszło w miejscowości Rumia na Pomorzu . Dwie kobiety szły do pracy, gdy zauważyły, że z balkonu w jednej z kamienic zwisa dziecko, kurczowo trzymające się barierki. Panie zareagowały bardzo odpowiedzialnie, jedna wbiegła do budynku szukając mieszkania w którym mogło mieszkać dziecko, a druga została na dole pod balkonem. Dziecko zaczęło jednak tracić siły , jego rączki nie były w stanie dłużej utrzymać ciężaru całego ciała. Gdy dziewczynka nagle puściła się i zaczęła spadać z 2. piętra, kobieta... złapała ją . W wyniku impetu obie się przewróciły, ale żadna nie odniosła żadnych obrażeń. To prawdziwy cud, że kobieta znalazła się akurat tego dnia pod tym budynkiem, zauważyła 5-latkę i uratowała ją. Co trzeba zrobić, by uratować ludzkie życie? Jak doszło do tego, że dziecko znalazło się w takiej sytuacji? Niestety dziewczynka przebywała sama w mieszkaniu. Jej ojciec wyszedł na chwilę z domu, by odprowadzić do szkoły pozostałe dzieci, a mama była w pracy. Rodzina nie była pod opieką żadnego urzędu i nie wymagała pomocy opieki społecznej. To po prostu zwykły błąd rodzica , nieszczęśliwy wypadek, który stanie się nauczką na całe życie. Kiedy i gdzie można pozostawiać dziecko samo? - mówi psycholog Pozostawianie 5-letnich dzieci bez opieki w mieszkaniu, nie jest dobrym pomysłem. Choćbyśmy mieli do dziecka pełne zaufanie, uważali je za mądre, rozsądne i spokojne, to niestety takie sytuacje pokazują, jak możemy się mylić. Nie możemy mieć, choćbyśmy chcieli, zaufania do kilkulatka. Takie dzieci są jeszcze nieobliczalne, nie potrafią właściwie oceniać...