Żartów na temat 500+ nie brakuje, tak jak i opinii, że Polacy korzystający z programu, masowo zaciągają kredyty na nowe samochody i telewizory, a reszta przepija co miesiąc swoje 500 zł, przyczyniając się do rozwoju patologii w polskich rodzinach. Okazuje się jednak, że pieniądze z programu 500+ rzeczywiście poprawiają jakość życia rodzin, a rodzice najczęściej wydają je na edukację dzieci i bieżące potrzeby.
O to, na co wydają pieniądze z programu Rodzina 500+, zapytało Polaków TNS na zlecenie Związku Banków Polskich. Pytano ich również o to, czy – i ile – z tej kwoty udaje im się zaoszczędzić. Tylko 9 proc. z nas odkłada 80-100 proc. pieniędzy otrzymanych w ramach programu 500+. 1/3 rodziców wydaje całą kwotę, połowie udaje się zaoszczędzić część przyznanych pieniędzy.
Na co wydajemy pieniądze z 500+? Przede wszystkim na edukację – w ten sposób zajęcia dodatkowe, przedszkole, szkołę itd. finansuje 51 proc. ankietowanych. 49 proc. wskazało na wydatki bieżące, a 23 proc. przeznacza część tej kwoty na zdrowie. Co więc z tymi samochodami i zakupem sprzętów agd czy rtv? 5 proc. respondentów rzeczywiście spłaca z tych pieniędzy raty za samochód, a 8 proc. za tzw. dobra trwałego użytku.
Od 1 października Ministerstwo Finansów oferuje też rodzinom pobierającym świadczenia 500+ obligacje rządowe na 6 i 12 lat.
Zobacz też:
Czyżby rządowi brakowało pieniędzy na wypłaty dla rodzin? Zamysł projektu nie jest niby zły, w końcu chodzi o długofalowe oszczędzanie . Chodzi też o to, by nie stracić pieniędzy, tylko zainwestować je, by pomóc dzieciom w przyszłości. Tylko , czy Polacy mają taki nadmiar gotówki, by 500 zł oddać państwu i czekać 6 lub 12 lat na jej odzyskanie? Oferta Ministerstwa Finansów będzie obowiązywać od 1.października br. Chodzi głównie o to, by Polacy pieniądze przyznane im z programu 500 + , inwestowali w obligacje skarbowe. Oznacza to mniej więcej tyle, że pieniądze mają fizycznie znowu powrócić do skarbu państwa na okres 6 lub 12 lat. A co później? Czy kiedy zmieni się rząd, ktoś będzie dbał o to, by spłacić rodziny? Jeżeli nasze pieniądze będą wykorzystane, by na bieżąco pokrywać koszty programu, a także wypłaty rent i emerytur, (czyli będą ratowały budżet państwowy przez krachem), to co z nimi będzie za te 12 lat? Czy w kasie państwowej będzie jeszcze czym się dzielić? Czy odkupimy je potem? Strach przed tym, by państwo nie potraktowało tych obligacji, jako długu zaciągniętego u obywateli, jest naprawdę rzeczywisty. Jakie będą warunki podpisania umowy, jaka będzie gwarancja wypłacenia nam za kilkanaście lat naszych pieniędzy? Czy nie zostaniemy z obligacjami, których nie będziemy w stanie wykupić, bo państwo nie będzie ich w stanie spieniężyć? Nie wydawaj pieniędzy z 500+ -radzi ekspert Ministerstwo Finansów kusi dość wysokim oprocentowaniem. Przy obligacjach 6-letnich, miałyby być oprocentowane w 1.roku na poziomie 2,6%, a później na postawie inflacji i marży w wysokości 1,75%. Obligacje 12-letnie, będą oprocentowane na poziomie 3% w 1. roku, a potem 1,75%. Zakupu obligacji będzie można dokonać w ciągu całego roku, ale jak zapewnia minister finansów, tylko w październiku będą po promocyjnej cenie. Czy projekt skazany jest...
Minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro ogłosił, że pieniądze przysługujące jego rodzinie w ramach programu 500+ przekaże Filipkowi Grzeli, 7-latkowi chorującemu na porażenie mózgowe. Minister apeluje: pomóżcie potrzebującym rodzinom Mamy tę radość cieszenia się zdrowym dzieckiem, jesteśmy ludźmi, którzy nieźle zarabiają, a jest wśród nas wiele takich dzieci, które dużo bardziej potrzebują tych pieniędzy – uzasadnia swoją decyzję Ziobro. Zastanawiałem się, czy to świadectwo uczynić publicznym; uznałem te argumenty, że taki publiczny apel może być rodzajem, dobrej w tego słowa znaczeniu, presji na innych i przypomnieniem, że takie gesty nie tylko w gestach, ale i czynach mają znaczenie – dodaje minister i namawia innych, by przekazali pieniądze potrzebującym rodzinom. Rodzina Filipka będzie otrzymywała dodatkowe 500 zł przez rok. Po 12 miesiącach, minister przekaże środki kolejnej potrzebującej rodzinie. Ziobro łamie prawo i pomaga pod publiczkę? Gest ministra wzbudza kontrowersje, a w Internecie wrze. Lista zarzutów jest naprawdę długa. Internauci zarzucają Ziobrze, że jego pomoc to wyłącznie polityczna zagrywka. Niektórzy posądzają ministra o łamanie prawa i okradanie własnego dziecka: według zasad programu 500+, pieniądze mają być wydane zgodnie z potrzebami własnego dziecka – przekazywanie ich jest w takim razie naruszaniem prawa. Są tacy, którzy w oskarżeniach posuwają się dalej i uważają, że... 7-letni chłopiec jest podstawiony i wcale nie choruje. Brak nam słów! Może warto na chwilę odciąć się od polityki? Na pokaz czy nie, dla nas to nieistotne. Najważniejsze, że rodzina chorego chłopca otrzyma pomoc ! Trzymamy kciuki za Filipa i jego powrót do zdrowia. Czytaj także: Ruszają kontrole! Na co rodzice wydają dodatkowe 500 zł? Zbigniew Ziobro z synkiem. Zobacz zdjęcia!
Na program 500 plus idą miliardy złotych rocznie. Jak wynika z podsumowania trzech lat funkcjonowania programu, wydano na niego dotychczas 67 mld złotych , zaś ze świadczenia korzysta 3,6 mln dzieci. W ten sposób - zdaniem rządu - znacząco poprawiła się sytuacja materialna polskich rodzin. Jednak są badania pokazujące nie aż tak wspaniałą rzeczywistość. "500 plus to najbardziej przełomowy program w Polsce"? - Widzimy, że życie polskich rodzin zupełnie się zmieniło od momentu wprowadzenia tego najbardziej przełomowego programu po transformacji w Polsce - mówiła 1 kwietnia minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska o 500 plus. - To pieniądze, które pozwalają na lepszy poziom życia polskich rodzin. Warto było ten program wprowadzić - podkreśliła minister rodziny. Nie starcza do pierwszego Z badania przeprowadzonego na temat rejestru dłużników przez BIG InfoMonitor wynika, że co piąta polska rodzina, w której jest dziecko, przynajmniej raz w miesiącu boryka się z problemem braku pieniędzy na bieżące wydatki. Kiedy przychodzi do dużych zakupów, jest jeszcze gorzej – są one nadmiernym obciążeniem budżetu dla blisko połowy gospodarstw domowych. To zdaniem ekspertów pokazuje realny poziom życia rodzin w naszym kraju. Program 500 plus pokazał poziom ubóstwa polskich rodzin, bo aż 54,5 proc. wszystkich przyznanych świadczeń ze względu na kryterium dochodowe dotyczyło już pierwszego dziecka (gdy dochód na jedną osobę nie przekracza 800 złotych – przy.red.) - tłumaczą eksperci BIG InfoMonitor. Ilu rodzinom brakuje pieniędzy? Z badania wynika, że problem z codziennymi płatnościami ma przynajmniej raz w miesiącu 21 proc. rodziców. Rodzinom brakuje pieniędzy głównie z powodu: zaciągniętych kredytów; pożyczek; nadmiernych wydatków na...
