Mimo że pogoda za oknem zachęca do spacerów, to pandemia koronawirusa je uniemożliwia. Wspólne celebrowanie oraz długie rodzinne wycieczki nie są najlepszym pomysłem. W czasie, kiedy tak łatwo o zarażenie COVID-19 święta najlepiej spędzić w domu. Choć dla wielu jest to bardzo trudne, warto mieć na względzie bezpieczeństwo swoje i bliskich. Co zatem robić w święta, które będą spędzane samotnie lub z domownikami? Dobrym pomysłem są filmy, które w swojej fabule nawiązują do świąt wielkanocnych. Zobacz, jakie tytuły wybrała nasza redakcja!
Wszyscy jesteśmy Chrystusami — uznany film Marka Koterskiego, który przedstawia losy inteligenta Adasia Miałczyńskiego. Film opowiada o problemach alkoholowych bohatera i związanych z tym bolesnych wspomnień jego syna. Wszyscy jesteśmy Chrystusami, to propozycja filmu, który warto przypomnieć sobie w wielkanocny wieczór.
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie — włoski przebój filmowy, który jest gorzką refleksją o związkach — zarówno tych miłosnych, jak i przyjacielskich, opartych często na obłudzie i zdradach. Może Wielkanoc to dobry czas na zastanowienie się czym powinna być istota przyjaźni i miłości?
Zbaw nas ode złego — policjant z Nowego Jorku bada serię tajemniczych przestępstw. Pomaga mu znający się na egzorcyzmach ksiądz, przekonany o udziale w zbrodni sił nieczystych. Horror z tematyką biblijną w tle to dobre rozwiązanie dla fanów klasyki gatunku.
Zmartwychwstały — film nawiązujący do historii zmartwychwstania Chrystusa. Rzymski setnik zostaje wyznaczony do rozpoczęcia śledztwa w sprawie rzekomego zmartwychwstania żydowskiego mesjasza oraz poszukiwania jego zaginionego ciała.
Hank&Mike - to zabawna historia dwóch przyjaciół, którzy w związku z redukcją etatów w korporacji, zmuszeni są szukać nowej pracy. Bohaterowie przebrani za wielkanocne zające ruszają w miasto, probując zarobić pieniądze. Jak potoczą się ich losy? Przekonajcie się.
Ratatuj — to przygody miłośnika gotowania, który pragnie zostać profesjonalnym szefem, jednak na przeszkodzie stoją mu dwie rzeczy — niechętna rodzina i fakt, iż jest szczurem. Zabawna amerykańska produkcja, to świetna propozycja zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Zobacz także:
Szczegółowe informacje o grupach dla mam niemowląt » Szczegółowe informacje o grupach dla przyszłych mam »
Proboszcz parafii w Mierzynie podjął decyzję, aby pieniądze przeznaczone na budowę nowego budynku kościoła przekazać szpitalowi w Szczecinie. To prawie 70 tys. zł, za które będzie można kupić profesjonalne respiratory ratujące życie zarażonych koronawirusem. Ksiądz kupił respiratory Ksiądz Zbigniew Wyka postanowił wstrzymać budowę kościoła, który powstaje od 2016 roku w Mierzynie. Zamiast tego przekazał 69,120 zł szpitalowi klinicznemu nr 1 w Szczecinie. Taka kwota wystarczy na zakup dwóch respiratorów, często niezbędnych dla ratowania zdrowia i życia chorych na Covid-19. W całym województwie zachodniopomorskim jest już ponad 100 potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem , a przed szpitalami są ustawiane polowe izby przyjęć. Swój wybór ksiądz wytłumaczył w liście do parafian: „Dlaczego tak zrobiłem – bo budowa nieco i tak poczeka ze względu na epidemię, a życie ludzkie jest bezcennym darem, życie każdego z Was Kochani i przepraszam jeśli nie tak postąpiłem”. Ksiądz Wyka z Mierzyna znany jest także z innych nietypowych akcji na terenie swojej parafii: w minioną Niedzielę Palmową zorganizował 46 mszy w kościele, specjalnych namiotach i biurze parafialnym. W każdej mszy mogło wziąć udział tylko 5 osób, a miejsca trzeba było rezerwować. Wcześniej błogosławił pozostających w domach mieszkańców miasteczka, jeżdżąc ulicami na platformie samochodu. Wszystko po to, by ograniczyć kontakty między ludźmi i zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa. Respiratory zamiast kościoła – co na to parafianie? Mieszkańcy Mierzyna zdecydowanie reagują na całą działalność księdza Wyki – w sieci przeważają słowa uznania i duma z proboszcza. „Super inicjatywa. Można inaczej? Można!”, „Brawa dla księdza, niech inni biorą przykład” – to niektóre komentarze zostawiane przez mieszkańców parafii pod postami promującymi działania...
W związku z pandemią koronawirusa od 16 kwietnia obowiązkowo nosimy maseczkę ochronną poza domem. Nakładanie maseczki jest niezbędne także, kiedy kichamy, kaszlemy, lub mamy kontakt z osobą zakażoną. Równie ważne, jak przestrzeganie nakazu noszenia maseczki jest używanie jej zgodnie z zasadami. Zobacz, jak nosić maseczkę, aby w pełni chroniła cię i twoje dziecko przez zakażeniem koronawirusem. Spis treści: Kiedy trzeba nosić maseczkę na koronawirusa? Jak prawidłowo zakładać maseczkę? Jak prawidłowo zdjąć maseczkę? Jak długo nosić maseczkę? Jak czyścić maseczkę? Kiedy trzeba nosić maseczkę na koronawirusa? Doświadczenia innych krajów – Czech, Włoch oraz Chin pokazały, że noszenie maseczki zasłaniającej usta i nos przez zdrowych ludzi może zmniejszyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Stąd decyzja polskiego Ministerstwa Zdrowia o wprowadzeniu zasady noszenia maseczki (lub innych części garderoby zakrywających nos i usta) w miejscach publicznych. To oznacza, że maseczki ochronne na twarzy, trzeba nosić w Polsce od 16 kwietnia w następujących przypadkach: przebywania w środkach publicznego transportu zbiorowego, w miejscach ogólnodostępnych – na drogach i placach, w obiektach kultu religijnego, obiektach handlowych, placówkach handlowych i na targowiskach, na terenach zieleni – w parkach, zieleńcach, promenadach, bulwarach, ogrodach botanicznych, zoologicznych, jordanowskich i zabytkowych, a także na terenie plaż, na terenach leśnych – na parkingach leśnych, miejscach postoju pojazdów, miejscach edukacji leśnej, miejscach małej infrastruktury leśnej i miejscach biwakowania, w sytuacji objawów infekcji ze strony układu oddechowego – kaszel lub kichanie, podejrzenia infekcji COVID-19 przebiegającej z łagodnymi objawami zakażenia (niewielka gorączka, osłabienie, lekki kaszel), opieki nad osobą z...
