Agnieszka Kaczorowska w nowym wpisie wysyła fanki na TERAPIĘ?
Agnieszka twierdzi, że coraz częściej otrzymuje komentarze, że nie powinna czegoś publikować, bo… komuś może być przykro. „Przecież to jest okropna skrajność która nie pozwoli nam mówić, pracować, żyć” – uważa gwiazda. I dodaje, że może to osoba, której jest przykro ma problem.
Aktorka i tancerka ostatnio opublikowała całą serię postów, w której dzieliła się przemyśleniami na temat sylwetki, zdrowia i odżywiania. Tym razem jednak nawiązała do coraz częstszych komentarzy, że… nie powinna dzielić się swoim szczęściem, aby nikomu nie zrobiło się przykro.
Agnieszka Kaczorowska oskarżana o brak wrażliwości
„Oczywiście powinniśmy zwracać dużą uwagę na słowa jakie dobieramy, zwłaszcza w rozmowie z drugim człowiekiem. Na nasze komentarze względem innych, na nasze zachowanie, na to czy aby na pewno coś nie będzie dla kogoś raniące, krzywdzące. Natomiast nie mogę zrozumieć osób, które twierdzą na przykład, że nie powinno karmić się piersią publicznie, bo kobietom które nie mogą KP albo nie mogą mieć dzieci może być przykro. Czy na spacer z wózkiem w takim razie mamy też nie powinny wychodzić?” – napisała Kaczorowska.
Agnieszka nawiązała też do swojego cyklu postów o sylwetce: „Przedwczoraj przeczytałam, że nie powinnam pisać, że jem wszystko, bo osobom które ze względu na swoje zdrowotne dolegliwości, które muszą pilnować ułożonego planu dietetycznego, może być przykro”.
Temat nie został przepracowany?
Wrażliwa celebrytka podkreśliła, że nigdy umyślnie nie chciałaby zranić drugiego człowieka – podkreśla jednak, że ma prawo i wolność pisać wszystko, co tylko chce, ale z zachowaniem pełnej kultury.
„Czy to aby nie osoba której robi się przykro przy tak naturalnych sytuacjach i wypowiedziach powinna zastanowić się czy ten temat w jej głowie i sercu przypadkiem nie został przepracowany i uporządkowany? Czy naprawdę to my mamy pilnować się czy komuś nie będzie przykro?" - pisze tancerka, tym samym sugerując, że jeśli komuś robi się w takich momentach przykro, to znaczy, że ma problem, który powinien przepracować.
„Przecież to jest okropna skrajność która nie pozwoli nam mówić, pracować, żyć. Żeby nie było, nie pochwalam niekonstruktywnej krytyki, zdań które mają w intencji kogoś skrzywdzić, hejtu, czepialstwa, ale popieram wyrażanie swojego zdania... bez szukania odpowiedzi czy komuś nie będzie przykro, bo przecież zawsze znajdzie się ktoś taki” – podsumowała Agnieszka.
[pisownia oryg. - przyp. red.]
Źródło: Instagram
Zobacz też:
- Agnieszka Kaczorowska opowiada o swojej „ekspresowej” miłości: „Niektórzy dawali nam 2 miesiące”
- Agnieszka Kaczorowska wypoczywa na wakacjach, fanki zazdroszczą: „To niesprawiedliwe”
- Kaczorowska o pracy po porodzie: dziecko ma się „nie po to, aby wychowywało się z babcią czy opiekunką"