Agnieszka Kaczorowska pochwaliła się wiosennym wystrojem domu. Jej córka Emilka zrobiła cudne wielkanocne ozdoby, a mama planuje, jak przystroić stół. Nic dziwnego, bo w święta aktorka będzie miała mnóstwo gości!
Gwiazda wyznała, że pomimo zimowej pogody zaczęła na dobre przygotowywać się do Wielkanocy. Razem ze starszą córką Emilką zrobiły pierwsze wiosenne ozdoby – na zdjęciach widać zajączki, pisanki, świąteczną zastawę i bukiety z bazi. Wszystko po to, by dom wyglądał jak najbardziej okazale, gdy na Wielkanoc zjadą się goście.
„Postanowiliśmy zacząć przygotowania do Wielkanocy i wiosennie udekorować dom… pomimo śniegu za oknem. Planujemy również, jak przystroić stół za dwa tygodnie, ponieważ robimy Święta dla całej rodziny. Trochę nas będzie!” – napisała podekscytowana na Instagramie.
Dobrze, że mała Emilka pomaga mamie w pracy – widać, że ma z tego dużo frajdy!
Piszemy też o:
Agnieszka Kaczorowska chętnie dzieli się z fanami swoim życiem prywatnym na Instagramie. W mediach społecznościowych aktorki często pojawiają się także treści związane z macierzyństwem. Nic dziwnego, w końcu jest ona mamą dwóch córek: starszej Emilki i młodszej Gabrysi. Ostatnio ogromne zainteresowanie fanów wywołał jednak kot celebrytki! Kot w dziecięcym łóżeczku Niedawno młoda mama pokazała urocze zdjęcie, na którym możemy zauważyć kota w dziecięcym łóżeczku. „Gdzie jest miejsce dla Gabrysi, kiedy przyniesiemy ją śpiącą z auta? Bo na pewno nie w łóżeczku… Jak przyszliśmy, to siedziały tam nasze obie kotki… To dopiero był zabawny widok! Jak to koty... nie pozwoliły na uwiecznienie tego na zdjęciu” – w ten sposób aktorka opisała fotografię. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez 𝑨𝒈𝒏𝒊𝒆𝒔𝒛𝒌𝒂 𝑲𝒂𝒄𝒛𝒐𝒓𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂-𝑷𝒆𝒍𝒂 (@agakaczor) Oburzenie fanów Pod postem rozpętała się jednak prawdziwa burza. Internauci zarzucili Agnieszce Kaczorowskiej, że wpuszczanie kota do łóżka dziecka jest bardzo niehigieniczne. Pojawiło się dużo negatywnych komentarzy: „Fuj, kotki i dziecko”; „to jest słabe”. Jedna z internautek napisała, że sama ma kota, jednak mimo miłości, jaką go darzy, nie pozwala mu wchodzić do łóżka swojego dziecka: „Też mam kotkę, którą bardzo kocham, ale nie pozwalam jej wchodzić do łóżka syna czy wózka. Wie, że nie może. Ma długą sierść i dziękuję bardzo, żeby później cała pościel była w jej kłakach”. Do tej wypowiedzi odniosła się Agnieszka Kaczorowska:...
2,5-letnia Emilka (dziewczynka w lipcu skończy 3 lata) już od tygodnia chodzi do przedszkola. Jej mama czuje dokładnie to, co większość kobiet w podobnej sytuacji: ogromną tęsknotę. Agnieszka Kaczorowska o posyłaniu dziecka do przedszkola Tancerka opisała na Instagramie emocje towarzyszące jej w związku z tym przełomowym momentem w życiu Emilki. Zamiast skupić się na pracy, obowiązkach domowych albo relaksie, Agnieszka Kaczorowska zastanawia się, jak mija czas jej córce. „Wspaniale mieć pewność, że jest w przedszkolu bezpieczna, zaopiekowana i czuje się tam dobrze. Ma tam super czas… Ale serce trochę tęskni” – przyznała. Dodała również, że wraz z mężem musi na nowo zorganizować swoje życie – gdy ich starsza córka (młodsza, Gabrysia, w lipcu skończy rok) jest w przedszkolu. Nie może się też nadziwić, jak to możliwe, że dopiero co została mamą, a już jej pierworodna córka chodzi do przedszkola. Chyba nie ma mamy, która nie czułaby się podobnie! Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez 𝑨𝒈𝒏𝒊𝒆𝒔𝒛𝒌𝒂 𝑲𝒂𝒄𝒛𝒐𝒓𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂-𝑷𝒆𝒍𝒂 (@agakaczor) Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez 𝑨𝒈𝒏𝒊𝒆𝒔𝒛𝒌𝒂 𝑲𝒂𝒄𝒛𝒐𝒓𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂-𝑷𝒆𝒍𝒂 (@agakaczor) Zobacz także: Adaptacja w przedszkolu – co robić, żeby dziecko chętnie chodziło do przedszkola? Dziecko płacze w przedszkolu...
Agnieszka Kaczorowska bardzo chętnie dzieli się w mediach swoim życiem prywatnym. Oglądając jej zdjęcia, czytając wpisy, możemy odnieść wrażenie, że życie tancerki jest bliskie ideału. Teraz jednak młoda mama udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że spotkała się z hejtem, a wręcz czuła się prześladowana. W związku z tym rozważa wyprowadzkę z kraju. Fala hejtu i nienawiści Agnieszka Kaczorowska na łamach magazynu „Party” wyznała, że nienawiść w stosunku do niej nasiliła się po jej kontrowersyjnym wpisie o „modzie na brzydotę” . „Czułam się prześladowana. Bałam się gdziekolwiek wychodzić. Nie chciałam opuszczać domu, gdzie czułam się bezpiecznie i który był moją oazą spokoju” – wyznała. Dodała także, że bała się o swoją nienarodzoną córeczkę: „Przede wszystkim żyłam w strachu o swoje dziecko, o Gabrysię, która była jeszcze w moim brzuchu. Czułam się bardzo źle i musiałam skorzystać z pomocy specjalistów. Mój mąż blokował komentarze na Instagramie, żebym ich nie czytała”. Wyprowadzka z Polski? Tancerka przyznała także, że rozważa wyprowadzkę z Polski. Jednym z głównych powodów jest niechęć młodej mamy do systemu polskiej edukacji: „Na razie najważniejsza jest kwestia wyboru przedszkola, do którego pójdzie starsza córka. Potem szkoły, ale wtedy może już nas tu nie będzie. (...) Edukacja w polskiej szkole i program nauczania w niej budzi nasze spore obawy i pytania, czy chcemy, by nasze córki tu się kształciły”. Aktorka otwarcie powiedziała, że jedyne, co ją i jej męża trzyma w Polsce to rodzina: „Jedyne, co nas tu, w Polsce, trzyma – bo dużo pracujemy online – to rodzina moja i Maćka. Gdyby nie to, już byśmy kupowali dom za granicą”. Serialowa Bożenka jako nowy kraj zamieszkania wstępnie...
