Reklama

Od kiedy Agnieszka Włodarczyk została mamą, często dzieli się na Instagramie swoimi przemyśleniami dotyczącymi macierzyństwa. Tym razem aktorka udostępniła zdjęcie ze spaceru z synkiem Milanem i suczką Tosią. Przyznała, że od czasu porodu (minął miesiąc) woli chodzić z synkiem po lesie, niż pokazywać się z nim publicznie. Jak napisała w poście, nie odwiedziła z dzieckiem jeszcze żadnej restauracji. Prawdopodobnie musiałaby wtedy karmić malucha piersią przy ludziach, a wie, że nie czułaby się z tym komfortowo.

Reklama

Agnieszka Włodarczyk nie chce karmić piersią publicznie

„Zaczynamy powoli wychodzić do ludzi, chociaż póki co bardziej do lasu. Żadnej restauracji jeszcze nie odwiedziliśmy, bo pewnie wpadłabym w panikę, jakby zaczął głośno płakać – a on potrafi dać czadu. No i nie miałabym luzu z karmieniem w miejscu publicznym... Ja to jednak z tych, które wolałyby to robić bez spojrzeń przypadkowych osób” – tłumaczyła aktorka.

Pod postem gwiazdy pojawiło się mnóstwo komentarzy od innych matek. Jedne są sympatyczkami, a inne przeciwniczkami karmienia piersią przy ludziach.

  • „Ja pierwszy raz wyszłam z dziecięciem po chyba dwóch miesiącach. Spakowana jak na wojnę”;
  • „Ja jak szłam do knajpy, to ściągałam wcześniej mleko i karmiłam z butelki, bo też nie znoszę publicznego karmienia”;
  • „Ja również z tych, co nie lubią karmić w miejscach publicznych i przy innych”;
  • „Popieram. Nie jest to fajne wystawiać piersi, gdzie popadnie”;
  • „To duma, nie wstyd, Aga” – komentowali internauci.

„To dla mnie intymna historia” – odpowiedziała w komentarzach Agnieszka Włodarczyk.

Każda mama ma prawo do własnego zdania. A jakie jest wasze?

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama