
Obejrzyj film i pomyśl – tak właśnie zachowaliby się inni, gdyby to twoje dziecko się zgubiło i siedziało samo, bez kurtki, na ławce w zimowy dzień:
Na szczęście ten film to tylko eksperyment – kilkuletni Hubert był cały czas pod okiem opiekunów. Jednak reakcje przechodniów, filmowane ukrytą kamerą, nie były reżyserowane! Wiele ludzi przechodziło obojętnie, inni zatrzymywalisię tylko, żeby dać "dobrą radę" (w stylu: „Posiedź w kościele, bo tam cieplej”), jeszcze inni reagowali ironią!
Reżyser filmu, w rozmowie z autorem bloga "Tata w pracy" zapewnił, że w filmie nie było żadnej reżyserii. Co więcej, potwierdził, że spodziewał się takich zarzutów i dlatego zachował wszystkie oryginalne pliki, na których jest nagrane późniejsze tłumaczenie przechodniom, że brali udział w eksperymencie społecznym.
Filmik był kręcony w dwóch miejscach na warszawskim Ursynowie: na ławce pod multipleksem i drugiej – niedaleko kościoła.
Pierwowzorem polskiego filmiku jest norweski filmik, jednak w Norwegii – jak przyznaje polski twórca – eksperyment wyszedł bardziej optymistycznie, bo o wiele więcej przechodniów okazywało troskę wobec marznącego dziecka.

Mama z córką robią eksperyment w księgarni Mama z córką przeprowadziły pewien eksperyment. Podeszły do półki z książkami w księgarni i usunęły z niej wszystkie książki, w których nie ma bohaterów płci męskiej. Usunęły – uwaga! – 3 książki. Następnie usunęły wszystkie książki, w których nie występują bohaterki płci żeńskiej. Musiały usunąć aż 76 książek! Następnie wyjęły z półki wszystkie książki, w których żeńskie postaci nic nie mówią. Usunęły aż 141 egzemplarzy!!! Pozostały jednak książki, w których postaci kobiece mówią, ale czy mają aspiracje, marzenia, czy tylko czekają na księcia z bajki? Ostatecznie mama z córką postanowiły usunąć z półki także wszystkie książki o księżniczkach czekających na swojego księcia. To co zostało z kilku półek wypchanych książkami to zaledwie około 30 książek! Szokujące prawda? Zobacz też: Urodziło Ci się dziecko? Posadź drzewo i wyślij nam zdjęcie! Moja córka chce więcej do diabła! Dziewczynka po eksperymencie pyta sprzedawcę czy ma książkę o Marsie, bo chce na niego lecieć. I pojawia się pytanie podsumowujące: Moja córka chce więcej. Czy twoja też? I ja na to odpowiadam: Do diabła, tak! Sprawdź także: Książki, czasopisma, płyty dla dzieci na bangla.pl Dobre opowieści na dobranoc dla zbuntowanych dziewczynek Ten filmik promuje najnowszą książkę dla dziewczynek, pt. „ Good Night Stories for Rebel Girls” o 100 kobietach, które dokonały niesamowitych rzeczy. By pokazać dziewczynkom, że mogą być w przyszłości tym, kim tylko zechcą. Czekam na nią w Polsce! Ale pokazuje też niepokojącą prawdę o tym, jak niewiele książek dla dzieci ma kobiece bohaterki, które biorą swoje przeznaczenie we własne ręce, bez męskiej pomocy w postaci księcia, brata, czy choćby pana myszy. Autorki książki podkreślają, że dziewczynki...

Pokazała film z własnego porodu - po co? Ngaroma Crown z Nowej Zelandii umieściła na Facebooku filmik wideo z własnego porodu. Szok? Uprzedzając lawinę niepochlebnych komentarzy napisała jednak kilka słów. Pod filmikiem czytamy, że nie była do końca pewna czy tak osobiste i pozbawione retuszu wideo z sobą w roli głównej chce upublicznić i pokazywać znajomym. Jednak gdy oglądała filmik po raz milionowy doszła do wniosku, że jest niesamowicie dumna, pełna szacunku i uznania dla kobiecego ciała, które znosi ciążę i poród. I poczuła, że jest równie dumna z własnego ciała, które dało radę przejść przez to wszystko oraz z własnego dziecka , które miało w sobie siłę, by przyjść na ten świat. Dlatego właśnie zdecydowała, że podzieli się tym wyjątkowym momentem ze wszystkimi. Czy te argumenty was przekonują? Zobaczcie film z porodu - czy rzeczywiście miała rację? Poród miłości Chciałyśmy się z wami podzielić tym filmikiem, bo... wciąż słyszymy tylko o strasznych i ciężkich porodach, o pomyłkach lekarzy, o komplikacjach. A przecież porody trudne, ale bez komplikacji i zakończone cudownym, magicznym happy endem to większość! Dlatego cieszymy się, że są mamy, które umieszczają takie filmy z porodów na Facebooku i dzielą się z innymi tym, jak to wygląda naprawdę. Bez retuszu, bez upiększania, ale i bez niepotrzebnego straszenia. I jeszcze jedno - czy asystujący ojciec nie jest wspaniały? :) A tu już cała trójka w komplecie :) fot. facebook.com/ngaroma.crown.9 Filmik został wyświetlony już ponad 420 000 razy – z pewnością takiej ilości osób oglądających jej poród Ngaroma się nie spodziewała. Na tablicy fb możemy przeczytać, że poród trwał całą noc i dzień, zakończył się 2 godzinami bólów partych. Jej córeczka ważyła prawie 4 kg! Poród był ciężki, ale nigdy nie zapomni momentu, w którym...

„Biegasz jak dziewczyna” albo „rzucasz jak dziewczyna” to obraźliwe określenia, które nie tylko słyszymy, ale których również używamy. Always wprowadza nową kampanię, która ma zmienić negatywne postrzeganie słów „jak dziewczyna” i spowodować, by były odbierane jako komplement . Globalna kampania ma sprawić, że dziewczęta wkraczające w wiek dojrzewania poczują się dumnie i pewnie podczas robienia czegoś #JakDziewczyna. Przeczytaj też: Wychowanie dziecka, a płeć W ramach kampanii #JakDziewczyna, Always podjął współpracę z wielokrotnie nagradzaną reżyser filmów dokumentalnych – Lauren Greenfield i przeprowadził eksperyment, który miał na celu pokazanie jak ludzie w różnym wieku interpretują słowa „Jak Dziewczyna”. Film nagrany przez Lauren Greenfield dokładnie pokazuje, jak ludzie w różnym wieku interpretują słowa: “jak dziewczyna” . Młode dziewczynki w wieku od 5 do 13 lat, poproszone o pokazanie jak rzuca, biega i walczy dziewczyna, robiły to odważnie i z pełnym zaangażowaniem. Pojawiły się silne machnięcia rękami i kopnięcia karate. Starsze dziewczyny pokazywały negatywny stereotyp – 20-letnia dziewczyna biegająca w maratonach, niezręcznie wymachiwała na boki nogami i drwiąco wyrażała niepokój o swoje włosy, chcąc pokazać „bieganie jak dziewczyna”. Inna 19-latka zaczęła trzepotać rękami, aby zademonstrować „walkę jak dziewczyna”, a 14-letnia siatkarka niepewnie ruszyła ręką, aby pokazać „rzut jak dziewczyna”. Wystarczyło jednak kilka słów, lekkie wsparcie i każdy z uczestników spojrzał na zwrot „jak dziewczyna" z zupełnie innej perspektywy. Zobacz też: Ty też wyglądasz lepiej niż myślisz W mojej pracy dokumentalistki byłam świadkiem kryzysu pewności siebie i negatywnego wpływu stereotypów na dziewczęta...