
Ola Janczarska, córka Ewy Błaszczyk, 16 lat temu zakrztusiła się tabletką. Od tego czasu pozostaje w śpiączce. Jej mama walczy o wybudzenie córki w każdy możliwy sposób, przy okazji pomagając innym dzieciom w śpiączce – dzięki założonej przez nią Fundacji "Akogo?" wybudowano klinikę "Budzik", w której wybudzono już 26 dzieci.
Ola będzie pierwszą osobą operowaną przez wybitnych lekarzy z Japonii i Polski. 17 i 18 maja w olsztyńskiej Klinice Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego lekarze z zespołu prof. Wojciecha Maksymowicza wykonają pod kierownictwem japońskich specjalistów 4 operacje. Pacjentom zostanie wszczepiona elektroda, która będzie stymulować pień mózgu. W Japonii zabieg przeprowadzono już 300 razy: – U około 70 proc. zoperowanych osób można zaobserwować wzrost świadomości – mówił w TVN24 prof. Isao Morita, neurochirurg z Uniwersytetu Zdrowia Fujita.
Oczywiście jestem świadoma, że to jest 16 lat, ale oczywiście nadzieja jest zawsze lepsza od beznadziei – mówiła w TVN24 Ewa Błaszczyk. Część japońskich pacjentów poddanych wszczepieniu stymulatora wybudziła się ze śpiączki, zaczęła mówić i chodzić. - Mam duże nadzieje związane z tym zabiegiem, bo znam ich wyniki w Japonii. Jednak to komu to pomoże, a komu nie, to na razie gdybanie - mówi aktorka.
Oprócz Oli, stymulator dostanie też dziewczynka, którą potrącił samochód na pasach i dwóch dorosłych. Japońscy lekarze byli pod wrażeniem pracy "Budzików" - warszawskiego dla dzieci i olsztyńskiego dla dorosłych pacjentów w śpiączce. Zapowiedzieli, że nie wezmą pieniędzy za operacje, jeden z Japończyków podarował też cztery potrzebne stymulatory. Koszt jednego to od 50-80 tys. zł. Fundacja "Akogo?" pokrywa jedynie koszty przelotów i pobytu Japończyków w Polsce. W planach jest 15 kolejnych eksperymentalnych operacji, wcześniej jednak trzeba zebrać na nie pieniądze.
Z całych sił trzymamy kciuki za wybudzenie Oli i pozostałej trójki pacjentów!

5-letnia Oliwia jest w Klinice Budzik od 14 miesięcy. W październiku 2014 roku podczas zabawy upadła brzuszkiem na kant krzesła. – Nic nie wskazywało na to, że stało się coś złego: bawiła się dalej, jadła. Później zaczęła wymiotować. Myśleliśmy, że to grypa jelitowa albo że zaszkodziła jej kolacja – mówi jej mama , Sylwia Kraus. Dziewczynka trafiła do szpitala w Nowej Rudzie. Tam się okazało, że upadając, uszkodziła przeponę i żołądek. Z pierwszego szpitala przewieziono ją karetką do Wrocławia. – Tam na moich rękach przestała oddychać . Była reanimowana, potem ją operowano. Po operacji nie wybudziła się już, była w śpiączce – opowiada mama. Jest przy dziecku non stop, od kilkunastu miesięcy była w domu 3 razy, gdy przy Oliwii zastąpiła ją babcia dziewczynki. Co to znaczy, że Oliwia wybudziła się ze śpiączki? Nazwa "śpiączka" może być myląca. Nie polega na tym, że się ciągle śpi. To głębokie zaburzenie świadomości. – Dziewczynka spała, ale miała też okresy czuwania. Nie reagowała jednak na żadne bodźce poza bólowymi, ale to nie były reakcje celowe. Teraz reaguje, pokazuje, czego chce, a co się jej nie podoba – tłumaczy Andrzej Lach, dyrektor zarządzający kliniki. – Wcześniej miała oczy jak u lalki . Puste, nieobecne. Teraz są żywe i błyszczące. Oliwia wodzi wzrokiem za ludźmi. Gdy na mnie patrzy, wiem, że moja córeczka jest ze mną! Jestem ogromnie szczęśliwa – mówi mama. – Zrobiliśmy zdjęcia jej zabawek. Pokazujemy je, a ona wskazuje wzrokiem tę, którą chce. Tak samo wybiera słodycze, na które ma ochotę. Uśmiecha się , a czegoś nie chce (np. gdy ma już dość ćwiczeń) płacze. – Uśmiechała się, gdy podczas pobierania krwi...

Antoś był w Budziku 4,5 miesiąca. Chłopczyk ma 4 lata. Został potrącony przez samochód w swojej rodzinnej miejscowości. Jest już 40. dzieckiem, które zostało wybudzone w Klinice Budzik . Ewa Błaszczyk walczy o córkę i stworzenie Budzika Dziś istnienie Kliniki Budzik przy Centrum Zdrowia Dziecka wydaje się oczywiste, ale wcale takie nie było. Kiedy Ola Janczarska, córka Ewy Błaszczyk , zapadła w śpiączkę, w Polsce nie było żadnej systemowej pomocy osobom, które znalazły się w takiej sytuacji. Jeśli dziecko, które zapadło w śpiączkę, nie obudziło się na OIOM-ie i potem w ciągu kilku tygodni w szpitalu, było odsyłane do domu. Jeśli rodzice nie dawali sobie rady z opieką nad dzieckiem w śpiączce, pozostawał zakład opiekuńczo-leczniczy. Gdy Ola Janczarska nie wybudzała się ze śpiączki, po kilku miesiącach Ewie Błaszczyk zaproponowano zabranie jej do domu, albo... poszukania miejsca, gdzie zajmą się córką. – Było to wkrótce po tym, jak Ola otworzyła oczy . Zbuntowałam się: jak to – jej stan się poprawia, a system służby zdrowia wyrzuca nas za burtę ? – opowiadała Ewa Błaszczyk. Od tej pory zaczęła walczyć nie tylko o córkę, ale też o inne dzieci, które znalazły się w takiej sytuacji. 40 dzieci wybudzonych w Budziku Nie wszystkim podobał się pomysł stworzenia Kliniki Budzik. Nawet w Centrum Zdrowia Dziecka wiele osób było przeciwnych. Bardzo pomógł ówczesny dyrektor dr Maciej Piróg (obecny dyrektor Budzika). Fundacji Akogo udało się jednak poruszyć całe społeczeństwo. Fundacja informowała, czym jest śpiączka, zbierała pieniądze na klinikę. Budzik został otwarty w grudniu 2012 roku, ale pierwsi pacjenci zostali przyjęci do Budzika dopiero w lipcu 2013 roku. Przez ten czas ważyły się losy Budzika – NFZ przeznaczył za mało pieniędzy na jego funkcjonowanie. Ewa Błaszczyk zaangażowała w walkę o stworzenie...

O godzinie 10, w olsztyńskiej Klinice Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, rozpoczęła się pierwsza w Polsce operacja wszczepienia symulatora u osoby będącej w śpiączce. Wśród operowanych jest Ola, 22-letnia córka Ewy Błaszczyk, która od 16 lat jest w śpiączce. Drugą operowaną jest 24-latka z Warszawy. To pierwszy tego typu zabieg w Polsce. Symulator ma pobudzać pracę mózgu, dzięki czemu zwiększają się szanse wybudzenia ze śpiączki . Jak dotąd tego typu zabiegi były wykonywane wyłącznie w Japonii. Prof. Isao Morita, neurochirurg, który będzie operował podopiecznych Fundacji "Akogo?" , przyznał, że aż u 70% zoperowanych do tej pory pacjentów można zaobserwować wzrost świadomości. Dziś odbędą się dwie operacje, kolejne dwie jutro. Trzymamy kciuki za pacjentów Kliniki Budzik! Czytaj także: Eksperymentalny zabieg dla pacjentów Kliniki Budzik Kobieta w śpiączce urodziła dziecko. To cud! "Wszystko dla moich córek" mówi Ewa Błaszczyk