Wyniki
Wyniki
Laureaci
Wyniki
Wyniki
Wyniki
ziajka krr
Wyniki
Nivea Klub Rodzica Recenzenta
Wyniki
nivea baby 2w1 krr
Wyniki
Pampers KRR
Wyniki
Wyniki
Wyniki
Wyniki
Córka nie znosi księży: żyje w konkubinacie i nie uznaje sakramentów. A święcenie jajek traktuje jak atrakcję i uczy tego dzieci!
Adobe Stock/Monkey Business
Aktualności

„Córka żyje w konkubinacie i nie uznaje sakramentów, ale maluje pisanki i idzie święcić jajka, bo to atrakcja dla dzieci!” [LIST DO REDAKCJI]

Trudno mi pogodzić się z tym, jak moja córka podchodzi do wiary. Od dziesięciu lat żyje na kocią łapę z ojcem swoich dwóch synów. Julek i Leon oczywiście nie są ochrzczeni. Córka utrzymuje, że nie znosi księży i dlatego nie przyjmuje sakramentów i nie chodzi do kościoła… Jednocześnie właśnie planuje malowanie pisanek i to, że pójdzie z synami święcić jajka.

Kompletnie nie mieści mi się to w głowie. Traktuje święcenie jajek jak jakąś okolicznościową atrakcję, zabawę, rozrywkę, a nie tradycję ściśle związaną z wiarą. Wiarą, którą wpajałam jej od maleńkości.

Jak spędzisz Wielkanoc? [SONDA ULICZNA]

Wygodna wiara

Wielkanoc to najważniejsze święto w ciągu całego roku. Rozumiem, jeśli ktoś nie jest chrześcijaninem – wtedy Wielki Tydzień nie ma dla tej osoby znaczenia. Taka osoba nie świętuje. Nie bierze nic ze Świąt ani nie daje nic od siebie. A moja córka – wybiera sobie to, co jej się podoba.

Wydaje się jej, że 10 minut w kościele  w Wielką Sobotę wystarczy, by czuć się w porządku przez cały rok liturgiczny. I tego uczy dzieci! Że wystarczy założyć odświętny strój i znaleźć przepisy na świąteczne potrawy – by było jak należy. Ja nie każę jej w moherowym berecie chodzić w Wielkim Poście na gorzkie żale i drogę krzyżową. Ale uważam, że w Wielkanoc obowiązkiem każdego katolika jest spowiedź i przyjęcie Komunii. A by przyjąć te sakramenty… należy żyć zgodnie z przykazaniami. Wziąć ślub kościelny i ochrzcić dzieci.

Twierdzi, że nie wierzy w Kościół

Sama wiem, że księża są różni. Tak jak różni są lekarze, nauczyciele, urzędnicy, sprzedawcy czy kosmetyczki. Mimo że często narzeka się, że ktoś wykonuje swoje obowiązki bez serca – nie rezygnuje się z chodzenia do lekarzy czy kosmetyczki. Puszcza się dzieci do szkoły, nawet jeśli człowiek zawiódł się na nauczycielu. Korzysta się z urzędów, sklepów – mimo że spotyka się tam ludzi, którzy są… tylko ludźmi.

Oczywiście wiem, że są osoby, które zupełnie nie ufają np. lekarzom i leczą się sami lub u współczesnych znachorów. To konsekwentne zachowanie. Moja córka – ze swoim stosunkiem do księży katolickich – powinna unikać ich jak ognia, a nie lecieć z koszyczkiem pod kropidło w Wielką Sobotę. Jeśli twierdzi, że nie wierzy w Kościół – niech nie będzie hipokrytką! I niech nie bawi się katolicką tradycją! Niech jej nie spłyca i nie pokazuje dzieciom, że tak można!

Obym była złym prorokiem

Nie chcę nikogo pouczać. Za moją córkę i wnuki czuję się po prostu odpowiedzialna… Proszę ją, by zastanowiła się, jak będzie wyglądał świat, gdy my, starzy, wymrzemy, razem z tą naszą „staroświecką” naiwnością wobec wiary. Czy same zabawy okołoświąteczne, bez duchowego zaangażowania, wystarczą, by kolejne pokolenia będą wiedziały, o co w tym Wszystkim naprawdę chodzi? Wydaje mi się, że nie… ale obym była złym prorokiem.

Marzena

Piszemy też o:

Wielkanoc z teściową
Adobe Stock
Aktualności
„Moja teściowa jest podła. Przed nami znów koszmarna Wielkanoc” [LIST DO REDAKCJI]
Jeśli już „cieszycie się” na Wielkanoc w rodzinnym gronie, z teściową na czele – możemy przybić sobie piątkę. Nie chcę się z nikim licytować, że to moja teściowa jest najgorsza, ale… gdybyśmy zrobiły ranking, na pewno byłaby w czołówce. Nienawidzę jej.

Swoich (wtedy jeszcze przyszłych) teściów poznałam dokładnie 7 lat temu w Wielkanoc. Do dziś mam odruch wymiotny na samą myśl o zapachu perfum „pani mamy” wymieszanych z wonią majonezu i jaj na twardo… Ale żeby chodziło tylko o to! Pierwsza Wielkanoc To śniadanie było egzaminem na to, czy pasuję do jej wyobrażeń o synowej idealnej. Pytania dotyczyły rozmaitości. Począwszy od tego, czy chodzę do kościoła (nie), aż po to, czy czeszę frędzle w dywanach (nie, w moim domu rodzinnym nie było dywanów z frędzlami). Nie zdałam. Widziałam po pełnych zdumienia spojrzeniach rzucanych na Radka. „Mama bywa męcząca, ale nie przejmuj się” – powiedział Radek, kiedy odwoził mnie do domu. Zachowanie jego mamy tłumaczyłam sobie wtedy dobrymi intencjami, tym, że wyszło, jak wyszło, tylko dlatego, że bardzo zależało jej, by wyszło dobrze. Było coraz gorzej Tylko że było coraz gorzej. Kiedy braliśmy ślub, byłam już pewna, że ta kobieta mnie nie znosi. I wcale się z tym nie kryje. Uznałam, że nie ma sensu się tym przejmować. Mieszkaliśmy oddzielnie, więc nie musiałam znosić jej zachowania na co dzień. Jej ulubioną zabawą było udawanie, że mnie nie widzi i nie słyszy – zarówno gdy byłyśmy same, jak i podczas spotkań w większym gronie. Ze względu na Radka, który bardzo kocha swoją mamę, postanowiłam nie kopać się z koniem. Problem zaczął się, kiedy urodziłam Stasia. Dziwne dziecko Teściowa przychodziła każdego dnia, by zobaczyć wnuka i to, jakie kardynalne błędy popełniam w kwestii bycia matką. Po pół roku, kiedy pewnego dnia zrobiła mi wykład o tym, że snuję się po domu jak ślimak – coś we mnie pękło i wyprosiłam ją. To było latem i przez pół roku, do Bożego Narodzenia, miałam wreszcie święty spokój. W Wigilię wypadało podzielić się opłatkiem, więc się pogodziłyśmy i nawet było trochę lepiej....

„Nie kocham swoich dzieci tak samo. Tak naprawdę kocham tylko jedną z córek” [LIST DO REDAKCJI]
Adobe Stock/ Bostan Natalia
Aktualności
„Nie kocham swoich dzieci tak samo. Tak naprawdę kocham tylko jedną z córek” [LIST DO REDAKCJI]
Zastanawiam się, ile matek głowiło się nad tym, czy nie są czasem „popsute”. Bo nie kochają swoich dzieci tak samo, a przecież tak nie wolno. Bo wszystkie matki tak mają z automatu. Bo dopuszczalne jest jedynie, by matka jedno dziecko kochała miłością wielką jak Pacyfik, a drugie – miłością wielką jak Atlantyk. A co, jeśli jedno dziecko faktycznie się kocha, a drugiego nie?

Wiele razy nabrałam się na tytuły tekstów blogowych typu: „Nie kocham swoich dzieci tak samo”. A potem okazywało się, że to tylko haczyk… Bo autorki kochały swoje dzieci, tylko że jedno bardzo, a drugie jeszcze bardziej. Liczyły na czytelniczki-matki jak ja? Szukające w sieci historii kobiet, które naprawdę nie kochają swoich dzieci tak samo? Żeby im dowalić: „Myślałaś, że ja też jestem wybrakowana? Nic z tego! Ja jestem świetną matką, ty – żadną”. Tabu, co? To temat tabu, co? Wiem, bo nie rozmawiam o tym nawet z najbliższymi koleżankami. Chciałam, ale patrząc, jak się zachowują – odpuszczałam. Pewnego razu, kiedy byłam już w drugiej ciąży, przyjaciółka zaczęła uspokajać mnie, żebym nie martwiła się, jeśli z początku nie będę nic czuła do drugiego dziecka. Myślałam przez chwilę, że wreszcie będę mogła jej powiedzieć o tym, że nie zdążyłam jeszcze pokochać pierwszej córki… Ale zaraz usłyszałam, że po kilku tygodniach poczuję tę magiczną więź również z drugim dzieckiem. I odpuściłam temat. Wkrótce potem okazało się, że drugie dziecko – mimo obaw – pokochałam od razu. Pierwszej córki nie kocham do dziś, choć ma 9 lat. Nie sądziłam, że będę miała dziecko… Zawsze wydawało mi się, że nie nadaję się do bycia matką. Że to wyższa szkoła jazdy niż uprawa ogrodu i domowych roślin, hodowla szczurów i rybek, behawiorystyczne treningi z psem. We wszystkich tych rzeczach jestem świetna. To moje pasje odkąd pamiętam. Ale poznałam Krzyśka i po pięciu latach postanowiliśmy wziąć ślub. On chciał mieć dziecko. Zgodziłam się, bo mu zaufałam. Że wszystko będzie dobrze. W ciąży czułam się dobrze. Jestem biologiem, więc może dlatego wszystkie te zmiany fizyczne przyjmowałam jako coś naturalnego? Po porodzie moja opieka nad Julką miała w sobie więcej z naturalnego instynktu...

list oburzonej nauczycielki
Adobe Stock
Aktualności
„Rodzice mają pretensje do nauczycieli, że ich dzieci mają kiepskie oceny, a do dzieci i siebie nie” [LIST DO REDAKCJI]
Rodzice mają pretensje do nas, nauczycieli, że ich dziecko ma słabe oceny. Ma takie oceny, bo się nie uczy, bo jest leniwe, bo rodzice mu w ogóle nie pomagają i myślą, że nauczyciele wszystko zrobią sami. Już mam dosyć tych roszczeniowych postaw rodziców, którzy są ślepo wpatrzeni w swoje dzieci.

Uczę historii w klasach 4-8 szkoły podstawowej. Mam 15-letni staż pracy. Uwielbiam historię i kocham też tę wiedzę przekazywać uczniom. Gdy zaczynałam swoją pracę, było jakoś... inaczej. Dzieci były bardziej pokorne, rodzice mili. Oczywiste było (tak samo, jak za czasów mojej młodości), że jeżeli nauczyciel postawi ocenę – to się z tym po prostu nie dyskutuje. Niestety, tak wiele się zmieniło. Ciągłe pretensje od rodziców Co chwilę dostaję telefony od oburzonych rodziców, że ich dziecko ma słabe oceny. Czasami także sami fatygują się do szkoły, żeby oznajmić mi, że ocena ze sprawdzianu lub kartkówki jest niesprawiedliwa. Gdy pokazuje im te wypociny ich dzieci, to są pretensje, że „przecież tutaj zabrakło tylko kilku słów”. Hitem ostatnio było, gdy jeden z rodziców oznajmił mi, że jego genialne dziecko pomyliło się w dacie Bitwy pod Grunwaldem „tylko o kilka lat”. Rodzic tłumaczył mi, że to nic wielkiego, że przecież teraz i tak wszystko można sprawdzić w internecie. Najgorsze są pretensje o złe oceny dziecka z odpowiedzi ustnych. Gdy zajęcia są prowadzone stacjonarnie, rodzice nie słyszą odpowiedzi dziecka, więc jakim cudem mogą mieć jakieś roszczenia w tej kwestii? Tutaj również słyszę, że „przecież Maciek w domu wszystko umiał”. Co więcej, zarzucają mi czasami, że pewnie zadałam zbyt trudne pytania albo takie, które nie dotyczyły omawianego tematu. Ręce opadają. To mnie po prostu wkurza, ale jest też dla mnie bardzo przykre. Przecież ja naprawdę sprawiedliwie oceniam te dzieci, ze sprawdzianów i kartkówek wyliczam punkty. Złe oceny Waszych dzieci to nie moja wina! Ludzie, opamiętajcie się! To nie ja jestem złą i podłą nauczycielką. Ja po prostu sprawdzam wiedzę Waszych dzieci, która jest... zerowa lub bardzo niska. Takie są fakty. Jeżeli Twój Jaś czy Zosia nie uczą się w domu, nie powtarzają...

Nasze akcje
częste oddawanie moczu u dziecka
Zakupy
Szukasz najlepszego nocnika dla dziecka? Sprawdź nasz ranking!
Współpraca reklamowa
Kobieta czyta książkę
Zakupy
Tej książce ufają miliony rodziców! Czy masz ją na półce?
Współpraca reklamowa
łojotokowe zapalenie skóry
Pielęgnacja
Test zakończony sukcesem! 99% osób poleca te kosmetyki
Współpraca reklamowa
Polecamy
Porady
1000 zł na wakacje
Prawo i finanse
Bon 1000 zł na wakacje: od kiedy bon turystyczny 2023? Nowe informacje
Magdalena Drab
świadectwo z paskiem
Wychowanie
Czerwony pasek na świadectwie — od jakiej średniej? Wymagania i kryteria 2023
Joanna Biegaj
początek roku szkolnego 2023
Newsy
Będą dłuższe wakacje: początek roku szkolnego 2023/2024 został przesunięty
Magdalena Drab
5 dni opieki na dziecko
Prawo i finanse
5 dni opieki nad dzieckiem – czy urlop opiekuńczy 2023 jest płatny?
Joanna Biegaj
Życzenia na Dzień Ojca
Święta i uroczystości
Życzenia na Dzień Ojca 2023: od małego i dorosłego dziecka (krótkie, wzruszające, śmieszne)
Joanna Biegaj
ile dać na komunię
Święta i uroczystości
Ile dać na komunię w 2023: ile do koperty od gościa, dziadków, chrzestnej i chrzestnego?
Maria Nielsen
wniosek u urlop rodzicielski
Prawo i finanse
Wniosek o urlop rodzicielski 2023 – wzór do druku
Magdalena Drab
Cytaty na chrzest
Cytaty i przysłowia
Cytaty na chrzest: piękne sentencje i złote myśli z okazji chrzcin
Milena Oszczepalińska
gdzie nad morze z dzieckiem
Czas wolny
Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami
Ewa Janczak-Cwil
jak ubierać niemowlę na spacer wiosną
Pielęgnacja
Jak ubierać niemowlę wiosną: w kwietniu, w maju i przy 20 stopniach [LISTA UBRANEK]
Magdalena Drab
Szkarlatyna - co to oznacza
Zdrowie
Szkarlatyna u dzieci: co to za choroba? Przyczyny, objawy i leczenie płonicy
Beata Turska
larwy kleszczy
Edukacja
Larwy kleszczy – jak wygląda larwa kleszcza i czy jest niebezpieczna? [ZDJĘCIA]
Joanna Biegaj
czy można przykrywać wózek pieluchą
Pielęgnacja
Zakrywanie wózka pieluchą to nie sprytna ochrona przed słońcem. Dziecku grozi szpital!
Magdalena Drab
gęsty katar u dziecka
Zdrowie
Gęsty katar u dziecka – jak szybko się go pozbyć?
Ewa Janczak-Cwil
pas poporodowy
Połóg
Pas poporodowy: kiedy i ile godzin nosić pas brzuszny? [EFEKTY I OPINIE]
Agnieszka Majchrzak
latające kleszcze
Święta i uroczystości
Latające kleszcze – czy strzyżak sarni jest niebezpieczny?
Magdalena Drab
angielskie imiona
Imiona
Angielskie imiona żeńskie i męskie: popularne i ładne (+ ich polskie odpowiedniki)
Joanna Biegaj
uczulenie na słońce
Pielęgnacja
Uczulenie na słońce u dziecka: jak wygląda wysypka od słońca u dziecka? Leczenie, zapobieganie
Małgorzata Wódz