Wyniki
Wyniki
Laureaci
Wyniki
Wyniki
Wyniki
ziajka krr
Wyniki
Nivea Klub Rodzica Recenzenta
Wyniki
nivea baby 2w1 krr
Wyniki
Pampers KRR
Wyniki
Wyniki
Wyniki
Wyniki
dziecko, niemowlak, laptop, dziecko w sieci
© gstockstudio - Fotolia.com
Aktualności

Profile małych dzieci na Facebooku – czy to dobry pomysł?

Profile dzieci na Facebooku to moda, która dotarła do nas zza ocenu. Dlaczego rodzice zakładają konta dzieciom na Facebooku? Czy dziecko w sieci, również to nienarodzone, jest bezpieczne?

W 2011 r. w mediach pojawiła się wiadomość, że para Amerykanów z Teksasu założyła swojemu nienarodzonemu dziecku profil na Facebooku. Rodzice dziecka zamieszczali na nim filmy z badania USG, informowali, że maleństwo właśnie kopnęło... Marriah Greene – po tak się nazywa pierwsze dziecko, mające swój profil na FB, którego rodzice publicznie się do tego przyznali – ma dziś ponad 1550 "znajomych", ale nie na prywatnym koncie tylko w grupie półotwartej, do której każdy może dołączyć.
Jej profil został zamknięty przez administratora Facebooka, gdy informacja o jego założeniu dotarła do mediów. Powodem było naruszenie regulaminu portalu. Zabrania się w nim tworzenia kont przez dzieci poniżej 13. roku życia. Jest to zgodne z amerykańskim prawem, które nakłada na portale zbierające dane osobowe obowiązek uzyskania zgody rodzica dziecka. Dla twórców FB zbieranie takich zgód (a przede wszystkim ich weryfikacja) byłoby technologicznie zbyt kosztowne i skomplikowane.
Mimo to rodzice dziewczynki – teraz na profilu grupy o nazwie Marriah Greene – nadal zamieszczają jej zdjęcia (na jednym z nich kilkumiesięczna Marriah przebrana jest w jakieś piórka, a zdjęcie uzupełniono dopiskiem "Lady Gaga uważaj, nadchodzę"), a także informacje o jej pierwszym ząbku, pierwszym kroku, chorobie, ulubionych zabawach czy smakołykach.
Wiadomość o założeniu profilu nienarodzonemu dziecku na FB kilka lat temu rozpętała burzę w mediach i na forach internetowych. Pytano, o granice prywatności dziecka – czy rodzice mają prawo je przekraczać (i w imię czego), o bezpieczeństwo dziecka w sieci, a przede wszystkim, po co zakłada się profil dziecka na FB

Rodzice Marriah Greene tłumaczyli, że założyli córce konto, bo "wszyscy znajomi są na Facebooku", a oni ze wszystkimi chcieli podzielić się radosną informacją, że będą mieli dziecko. To był – ich zdaniem – najszybszy i najlepszy sposób komunikacji. Ojciec dziewczynki mówił, że dla niego jest to forma internetowego pamiętnika, dająca mu możliwość udokumentowania najważniejszych chwil w życiu jego rodziny. Państwo Greene deklarowali, że będą administrować stronę córeczki, dopóki ona sama nie będzie mogła tego robić. Kiedyś byli outsiderami, dzisiaj mają wielu naśladowców. 

Dlaczego rodzice zakładają dziecku profil na FB?

Dorota, mama 6-miesięcznej Łucji, która również ma swój profil na Facebooku, tłumaczy: "Założyliśmy go za przykładem znajomych. Wrzucamy tam na bieżąco dużą liczbę zdjęć małej, których nie chcemy umieszczać na swoich profilach, żeby nie 'zaśmiecać' tablic znajomym niekoniecznie zainteresowanym obserwowaniem rozwoju naszego dziecka krok po kroku. Dodajemy do znajomych na profilu córki tylko te osoby, które chcą być na bieżąco, a z różnych względów nie mogą. Na przykład dalszą rodzinę, z którą nie mamy tak częstego kontaktu, znajomych za granicą). Ułatwia to sprawę o tyle, że nie musimy wysyłać maili ze zdjęciami Łucji do niezliczonej liczby osób, co byłoby czasochłonne. Wolę ten czas spędzić z dzieckiem zamiast gapić się w ekran komputera". 
Dorota i jej mąż za pomocą domyślnych ustawień prywatności uniemożliwiają osobom postronnym oglądanie zdjęć ich dziecka. Niestety nie wszyscy rodzice o tym pamiętają. 
Joanna, mama rocznej Julki, opowiada: "Wraz z mężem postanowiliśmy założyć naszej córce konto na Facebooku. Chcieliśmy się podzielić naszym szczęściem ze wszystkimi. Zamieszczaliśmy zdjęcia małej i informacje, które naszym zdaniem były ważne lub zabawne. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam zdjęcia Julki w formie mema krążącego po sieci. Próbowaliśmy zablokować te publikacje, ale nas to przerosło. Zlikwidowaliśmy profil małej, nie publikujemy też jej zdjęć na swoich profilach. Znam kilka osób, które mają podobne doświadczenia".
Ewa, mama dwuletniego Krzysia, który ma swój profil na FB, mówi: "Uczymy się na własnych błędach. Kilka zdjęć naszego syna wyciekło do sieci. Teraz cenzurujemy zdjęcia Krzysia – nie dajemy fotek z kąpieli, na nocniku itp. Staramy się też monitorować sieć, prosimy też naszych znajomych, by nie udostępniali zdjęć naszego dziecka". Dodaje ze śmiechem: "Kiedyś mój syn, stojąc na balkonie, oznajmił sąsiadom, że jego mama robi dużą kupę. Najpierw wstydziłam się przez tydzień wyjść na balkon, a potem przyszła refleksja, że moje dziecko też może się wstydzić w przyszłości podobnych deklaracji zamieszczanych przez nas na FB". 

Polecamy: Dziecko w cyberświecie

Kawa w ciąży: czy można ją pić i czy jest bezpieczna? Skutki przyjmowania kofeiny w ciąży

Chłopiec, odbicie
© UMB-O - Fotolia.com
Aktualności
"Wirtualne porwanie" - to może się przydarzyć także twojemu dziecku!
Cyfrowe porwania lub wirtualne porwania to nie element jakiejś gry komputerowej, ale realne zagrożenie dla rodziców, którzy zamieszczają zdjęcia swoich dzieci na społecznościowych portalach. Przeczytaj historie kobiet, których dzieci zostały "wirtualnie porwane".

Chciała mieć rude dziecko Historia dotyczy pewnej blogerki – Lindsey Paris – która przez przypadek odkryła, że pewna kobieta wykorzystuje zdjęcia jej 18-miesięcznego synka na swoim profilu na Facebooku , przedstawiając go jako swojego syna.   Ta kobieta pisała o pierwszych ząbkach chłopca, o jego włosach. Miała wiele komentarzy i lajków . "Wściekłam się, a potem zaczęłam płakać. Potraktowała moje dziecko jak swoje i to było przerażające. Nie wiedziałam, że ludzie robią takie rzeczy" – pisała o swoich przeżyciach blogerka . Lindsey Paris skontaktowała się z tą kobietą i poprosiła o wyjaśnienia. Okazało się, że jest to 16-letnia dziewczyna z Kalifornii. Na prośbę blogerki usunęła zdjęcia dziecka ze swojego profilu i napisała przeprosiny, wyjaśniając powody swojego zachowania. Okazało się, że zrobiła to, bo "bardzo chciała mieć rude dziecko ". Podobna historia przydarzyła się także Ashley B. z Nashville, matce dwóch dziewczynek w wieku 3 i 6 lat. Ich zdjęcia były wykorzystywane przez jakiegoś mężczyznę z Chin. Jego profil (z tysiącem "znajomych") zawierał też zdjęcia innych dziewczynek . Warto przeczytać: Zobacz, co może się stać ze zdjęciami Twojego dziecka, które wrzucasz do sieci! Środki ostrożności Przypadki  Lindsey Paris i Ashley B. nie są niestety jednostkowe. Coraz więcej dzieci pada ofiarami "wirtualnego porwania" . Na Instagramie, Twitterze, Facebooku dziesiątki tysięcy zdjęć jest udostępnianych przez obce osoby. Obie panie zmieniły ustawienia prywatności na swoich kontach, wykasowały część zdjęć. Są ostrożniejsze w dzieleniu się ważnymi informacjami z życia ich rodzin. Jednak zdjęcia ich dzieci są już w sieci i nie wiadomo, kto je wykorzystuje. Polecamy: Profile małych dzieci na Facebooku – czy to dobry pomysł? Źródło:...

Mama publikuje zdjęcie dziecka na Facebooku
Fotolia
Aktualności
Publikujesz zdjęcia swoich dzieci na Facebooku? Możesz zaszkodzić... sobie
Według najnowszych badań, mamy, które publikują na Facebooku zdjęcia dzieci mogą mieć objawy depresji! Należysz do tej grupy?

Dodawanie zdjęć na Facebooku może powodować depresję Badanie zostało przeprowadzone na grupie wykształconych, w większości zamężnych kobiet, pracujących zawodowo mieszkanek Środkowo-Zachodnich Stanów Zjednoczonych. Aż 98 procent z nich publikowało na Facebooku zdjęcia swoich dzieci. Średnio, pierwsze zdjęcie pojawiało się już tydzień po narodzinach. Co więcej, 80 procent mam ustawiło jako główne zdjęcie z dzieckiem . Większość z nich stwierdziła, że " dziecko jest kluczowe dla ich tożsamości , przynajmniej teraz" - mówi autorka badania, Sarah  Schoppe-Sullivan. Wyniki badania są wyjątkowo smutne: mamy, które publikują wiele zdjęć dzieci na Facebooku, po 9 miesiącach macierzyństwa mogą mieć objawy depresji – w przeciwieństwie do mam, które nie upubliczniają zbyt często zdjęć swoich pociech. Mamy żyją pod ciągłą presją To, co powoduje u mam depresję, to nie samo publikowanie zdjęć. Kluczową kwestią są wymagania i presja wywierana na młodych mamach . Społeczeństwo oczekuje, że zdjęcia będą "idealne" i to, jak zdjęcie jest odebrane przez znajomych, wywołuje silną reakcję emocjonalną mamy. Jeśli zdjęcie nie ma zbyt wielu lajków czy komentarzy, mamy czują się smutne i przygnębione. "Jeśli mama publikuje na Facebooku zdjęcie, żeby zdobyć potwierdzenie, że robi wszystko dobrze i nie dostaje tylu pozytywnych komentarzy czy lajków, ilu oczekuje, to może być dla niej problem. Zaczyna czuć się jeszcze gorzej" – wyjaśnia  Schoppe-Sullivan. "Dzielenie się zdjęciami dzieci jest wspaniałe, ale oczekiwanie potwierdzenia, że jest się dobrą mamą , jest ryzykowne" – dodaje. Zastanów się dwa razy przed publikacją zdjęcia Zanim zaczniecie usuwać zdjęcia swoich pociech (albo nawet dezaktywować konta), pomyślcie, że grupa, na której przeprowadzono badanie, jest specyficzna. Przede...

Zdjęcie dziecka w sieci
AdobeStock
Aktualności
Dzieci zabrały głos i walczą o swoją prywatność! [WIDEO]
Mocna kampania ma uświadomić rodzicom, jakie zagrożenie niesie publikacja zdjęć dziecka w sieci.

Chwalenie się dziećmi w sieci to już niemalże standard, ale czy kiedyś się zastanawiałaś, jak się czuje twoja pociecha, gdy jego wizerunek trafia do sieci? Najnowsza kampania Child Rescue Coalition ma uświadomić rodzicom, jakie zagrożenia niesie za sobą wrzucanie zdjęć do internetu. #proszęoprywatność Chyba każdy rodzic uwielbia robić zdjęcia swoim dzieciom. Rozwój technologi i smartfon w kieszeni spożyją temu trendowi. Telefon mamy zawsze pod ręką, a jakość zdjęć nie odbiega od tych robionych za pomocą aparatu, do tego wszystkiego w kilka sekund można zdjęcie zamieścić w sieci i pochwalić się bliskim. Jednak tak samo, jak łatwo możesz zdjęcie wrzucić do sieci, tak równie szybko twoją fotografią może odnaleźć pedofil . Organizacja Child Rescue Coalition zrealizowała właśnie spot, który ma zwrócić szczególną uwagę właśnie na zdjęcia, jakie rodzice robią swoim dzieciom. Wielu dorosłych nie dostrzega zagrożenia, tymczasem rozkoszny golasek na basenie, maluch na nocniku, czy dziecko w wannie może być pożywką dla przestępców seksualnych. "Kiedy nasi rodzice publikują te zdjęcia, prawdopodobnie myślą, że to urocze, ale nie myślą, na co nas narażają . Dają nas na tacy pedofilom i przestępcom seksualnym. Już czas, żeby rodzice dwa razy się zastanowili, zanim zamieszczą w sieci nasze zdjęcia" słyszymy patrząc na zdjęcia, jakie często rodzice umieszczają w sieci. " Wszystkie dzieci mają prawo do prywatności w sieci ." Często jako opiekunowie zapominamy, że nasze pociechy mają prawo do intymności, a takie beztroskie publikowanie zdjęć narusza ich prywatność. Kampania ma także zachęcić rodziców do umieszczania w sieci zdjęć dzieci trzymających kartkę z napisem "privacy please" ("proszę o prywatność") i hashtagami używanymi przez rodziców i wykorzystywanymi przez pedofilów, np. #nakedchild ("nagie...

Nasze akcje
częste oddawanie moczu u dziecka
Zakupy
Szukasz najlepszego nocnika dla dziecka? Sprawdź nasz ranking!
Współpraca reklamowa
Kobieta czyta książkę
Zakupy
Tej książce ufają miliony rodziców! Czy masz ją na półce?
Współpraca reklamowa
łojotokowe zapalenie skóry
Pielęgnacja
Test zakończony sukcesem! 99% osób poleca te kosmetyki
Współpraca reklamowa
Polecamy
Porady
kiedy nie można odliczyć ulgi na dziecko
Aktualności
Kiedy nie można odliczyć ulgi na dziecko? Przepisy w 2023
Ewa Janczak-Cwil
rekrutacja do szkół podstawowych
Aktualności
Rekrutacja do szkoły podstawowej 2023: zasady, zapisy. Kiedy zaczyna się nabór?
Ewa Janczak-Cwil
przedszkole integracyjne
Edukacja
Przedszkole integracyjne: co to jest, dla kogo? Program
Magdalena Drab
Rekrutacja do szkół średnich: jak wygląda, ważne terminy, obliczanie punktów
Aktualności
Rekrutacja do szkół średnich: kiedy składa się papiery do liceum? Kalendarz 2023
Luiza Słuszniak
Ile może zarobić dziecko, żeby nie stracić ulgi
Prawo i finanse
Ile może zarobić dziecko, żeby nie stracić ulgi – aktualne przepisy
Ewa Janczak-Cwil
Wielki Post: co to jest, ile trwa, historia, symbole
Święta i uroczystości
Wielki Post: ile trwa, historia, symbole, jak się go obchodzi? Kiedy się zaczyna i kończy w 2023 roku?
Luiza Słuszniak
Rekolekcje wielkopostne: co to jest, ile trwają, co mają na celu
Święta i uroczystości
Rekolekcje wielkopostne: co to jest, ile trwają, co mają na celu i czy są obowiązkowe
Luiza Słuszniak
kiedy wakacje
Aktualności
Kiedy wakacje w 2023 roku – początek i zakończenie, jak planować letni wypoczynek?
Ewa Janczak-Cwil
Opieka nad żoną po porodzie
Prawo i finanse
Opieka nad żoną po porodzie 2023: kto ma prawo do zwolnienia i na jak długo?
Joanna Biegaj
Czy alimenty wlicza się do dochodu
Prawo i finanse
Czy alimenty wlicza się do dochodu: czy liczą się do zasiłku rodzinnego i do kredytu?
Milena Oszczepalińska
Nabór elektroniczny do szkół i przedszkoli 2023
Uczeń
Nabór elektroniczny do szkół i przedszkoli 2023
Luiza Słuszniak
ospa u dziecka a wychodzenie na dwór
Zdrowie
Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić?
Milena Oszczepalińska
Pewniaki na egzamin ósmoklasisty z języka polskiego
Język polski
Pewniaki na egzaminie ósmoklasisty: co warto powtórzyć przed egzaminem z języka polskiego?
Luiza Słuszniak
AMR, schemat żywienia niemowląt
Dieta
Schemat żywienia niemowląt: aktualne zalecenia 2023
Magdalena Drab
olej z wiesiołka
Starania o dziecko
Olej z wiesiołka na płodność: czy pomaga zajść w ciążę?
Magdalena Drab
poród w szpitalu
Poród naturalny
Chwyt Kristellera – co to jest, jak wygląda, czym grozi i czy to legalne?
Luiza Słuszniak
Edukacja
Rodzaje przedszkoli: poznaj typy przedszkoli, by wiedzieć, które będzie najlepsze dla twojego dziecka
Luiza Słuszniak
Egzamin ósmoklasisty 2022  z języka polskiego. Zakres materiału
Uczeń
Egzamin ósmoklasisty 2023 z języka polskiego: co trzeba umieć, zakres materiału
Luiza Słuszniak