
Rodzice uwierzyli internetowym szarlatanom, dali ponieść się rosnącej panice wzniecanej przez antyszczepionkowców i zwolenników medycyny alternatywnej (sic!), odmówili więc podania dziecku po porodzie zastrzyku z witaminą K. Ta decyzja zabiła ich syna. Podobnych historii jest, niestety, więcej.
Ojciec-antyszczepionkowiec zabija dziecko?
Ta sprawa jest tym bardziej wstrząsająca, że ojciec zmarłego dziecka jest jednym ze znanych działaczy węgierskiego ruchu antyszczepionkowego. Csaba L. i jego żona, Ada L., zostali oskarżeni o umyślne zabójstwo swojego dziecka, któremu nie pozwolili podać witaminy K po urodzeniu, a kiedy dziecko zachorowało, długo odmawiali udzielenia mu pomocy lekarskiej. Ich proces właśnie się rozpoczął.
Pięć lat temu na świat przyszło 3 dziecko oskarżonej pary. 6 tygodni później chłopiec zmarł wskutek krwotoku do mózgu spowodowanego niedoborem witaminy K - tej samej, której rodzice nie pozwolili mu podać po porodzie (podobnie jak obowiązkowych szczepień!). Rodzice wierzą, że śmierć ich syna to efekt zmowy lekarzy, którzy chcieli sprzedać narządy ich dziecka. Zarówno matka, jak i ojciec, twierdzą, że są niewinni i że nawet nie wiedzieli, po co dziecku witamina K, bo nikt im o tym nie powiedział. Lekarz i położna obecni przy porodzie zaprzeczają.
Co tam się wydarzyło?
1 stycznia 2013 roku półtoramiesięczne dziecko państwa L. obudziło się chore. Nie przestawało płakać, gwałtownie zwymiotowało. Rodzina, u której akurat przebywali rodzice L. z dziećmi, chciała dzwonić po pogotowie, ale mama dziecka stanowczo zabroniła wezwać lekarza, bo musiałby na to wyrazić zgodę jej mąż, którego akurat nie było w domu. Dziecko zwymiotowało 3 razy, za trzecim razem w zwróconej treści żołądka była krew. W tym momencie mama chłopca wezwała swojego męża. Nie lekarza, tylko męża, który przybył na miejsce 2,5 godziny później.
Wieczorem w końcu wezwano pogotowie, ponieważ stan dziecka nie poprawiał się. Rodzice chłopca nie byli jednak zachwyceni decyzją medyków o zabraniu ich syna do szpitala. Były krzyki i wyzwiska, utrudnianie pracy. W końcu chłopca zabrało pogotowie. Chłopiec zmarł tydzień później z powodu krwotoku wywołanego niedoborem witaminy K.
Kto od miecza wojuje...?
Nawet taka tragedia nie sprawiła, że rodzice biednego malca spuścili z tonu. Winy szukają wszędzie, ale nie w fakcie, że nie podali dziecku wit. K. Oskarżają lekarzy o zabicie ich dziecka. Teorii mają kilka – a to, że chodziło o to, by nielegalnie pobrać i sprzedać narządy ich syna, a to, że dziecko na pewno uderzyło głową w nosze podczas transportu do szpitala. W wywiadzie dla VNTV Csaba L. stwierdził, że jego dziecko zostało porwane i brutalnie zabite. Dla narządów! Ojciec uważa, że inną potencjalną przyczyną śmierci jego syna, było zatrucie chemitrails (popularna teoria spiskowa dotycząca smug chemicznych pozostawianych na niebie przez samoloty). Niemowlę mogło również umrzeć, bo gospodarze goszczący jego rodzinę, podali zatrute jedzenie karmiącej piersią matce chłopca.
Witamina K? Podaj, nie ryzykuj życiem dziecka!
Niestety, coraz więcej rodziców daje się zwieść temu, co przeczyta w niesprawdzonych źródłach i odmawia podawania dzieciom szczepionek czy wit. K. Cała Polska żyła 5 miesięcy temu sprawą noworodka z Białogardu, a od kilku dni głośno jest o analogicznej sprawie z Warszawy. Rodzice są podatni na teorie spiskowe szerzone przez antyszczepionkowców i sceptyków medycyny konwencjonalnej, dlatego łatwo ich przekonać, że szczepionki to zło, podobnie jak zabieg Credego czy witamina K podana dziecku po porodzie. Niestety w ten sposób, zamiast chronić swoje dzieci, stawiają je w śmiertelnym niebezpieczeństwie, o czym niektórzy rodzice przekonali się już w najbardziej bolesny sposób. Apelujemy: nie dajcie się omamić, takich historii jak ta z Węgier, jest więcej.
Oto jak koroner z australijskiego Brisbane opisuje śmierć innego dziecka, które także nie otrzymało wit. K po porodzie: "Miesiąc po porodzie, mama zauważyła, że jej dziecko dużo śpi i je mniej niż zwykle. Czasami zaczynało intensywnie płakać i nagle przestawało. Zasnęło wieczorem, ale po godzinie obudziło się, wymiotując. Wczesnym rankiem, kiedy mama chciała zmienić córce pieluszkę, zauważyła, że dziecko jest bezwładne. Wezwała pogotowie.
Tomografia wykazała intensywne krwawienie do mózgu.(...) Nie było śladów pęknięć czaszki. Krwawienie dotknęło obu oczu, źrenice dziecka nie reagowały na światło. (..) Badanie INR (znormalizowany czas protrombinowy) wykazało bardzo niską krzepliwość krwi. Stan dziecka nie poprawił się w ciągu nocy. Rano, po rozmowie z rodzicami, podjęto decyzję o odłączenie dziewczynki od aparatury utrzymującej ją przy życiu. Dziecko zmarło".
Ta dziewczynka zmarła, cierpiąc okrutnie, tylko dlatego, że jej rodzice odmówili jej jednego zastrzyku. Dlaczego to zrobili? Bo przeczytali na jakimś blogu, na jakimś forum, w jakiejś grupie na facebooku, że tak będzie lepiej dla ich dziecka. I uwierzyli. Bo czasami łatwiej uwierzyć obcym ludziom w sieci niż lekarzowi. To powinno dać do myślenia środowisku lekarskiemu – może pora zmienić podejście do pacjentów? Przede wszystkim informować, edukować, nie ganić, nie pogardzać, nie wyśmiewać.
Po co noworodkowi witamina K?
Dzieci rodzą się z niewielką ilością witaminy K w organizmie, stąd potrzeba jej suplementacji, by zapobiec chorobie krwotocznej. Szacuje się, że choroba krwotoczna, w tym poważne krwawienia do mózgu, występuje u 1 na 60 do 1 na 250 noworodków. Karmione piersią niemowlęta, które nie otrzymały zastrzyku z wit. K, są 81 razy bardziej zagrożone wystąpieniem choroby krwotocznej w późniejszym okresie życia (od 2 tygodnia do 6 miesiąca życia) – w tym przypadku u 30-60 proc. dzieci występuje krwawienie do mózgu. Zdarza się to jednak tylko u dzieci karmionych wyłącznie piersią, które nie otrzymały witaminy K po porodzie.
W Polsce, według nowych zaleceń, każdy zdrowy noworodek powinien otrzymać 1 mg witaminy K w postaci domięśniowego zastrzyku w ciągu pierwszych 5 godzin po przyjściu na świat. Zdaniem specjalistów to najbardziej skuteczna forma zapewnienia dziecku odpowiedniej porcji tego preparatu, nie ma potrzeby późniejszego podawania dziecku witaminy K w kroplach.
źródło: index.hu, couriermail.com.au,cdc.gov
Zobacz też:

Sprawa wcześniaka z Białogardu zbulwersowała całą Polskę. Coraz częściej zdarza się, że rodzice odmawiają nie tylko szczepień, ale też podawania witaminy K i innych procedur medycznych. O komentarz poprosiliśmy dr. Wojciecha Trzeciakowski ego, pediatrę i neonatologa, który od ponad 25 lat pomaga wcześniakom i noworodkom po przyjściu na świat. Zdarza się, że rodzice odmawiają po urodzeniu dziecka procedur medycznych? Niestety, zdarza się tak coraz częściej. Szczególnie dotyczy to szczepień . Tłumaczę, że moje dzieci otrzymały szczepienia po urodzeniu, podobnie witaminę K . Co pan robi, gdy odmawiają szczepień, witaminy K, podania antybiotyku do oczu? To trudna sytuacja, bo z jednej strony jestem lekarzem i wiem, że dziecko trzeba chronić. Dziecko ma prawo do ochrony życia i do bycia pod jak najlepszą opieką medyczną. Z drugiej strony jest prawo rodziców do decydowania o dziecku. Dobrym wyjściem jest edukacja, tłumaczenie rodzicom, dlaczego stosuje się takie procedury, jak podanie witaminy K, zakraplanie antybiotyku do oczu , szczepienia. Coraz więcej rodziców przychodzi jednak do szpitala już z przekonaniem, że "nie, bo nie". Nie można ich do niczego zmusić. Zdarzają się rodzice, którzy odmawiają podawania dziecku witaminy K po porodzie? Niestety, tak. Moim zdaniem, jest to proszenie się o zrobienie krzywdy swojemu dziecku , w imię jakiejś spiskowej koncepcji na życie czy bliżej nieokreślonej ideologii. Jak pan reaguje, gdy rodzice nie wyrażają zgody na podanie dziecku witaminy K? Staram się tłumaczyć, że witamina K chroni przed chorobą krwotoczną noworodków i niemowląt. Każdy noworodek jak najszybciej po urodzeniu powinien dostać domięśniowo witaminę K . Wyjątkiem są stwierdzone zaburzenia układu krzepnięcia , kiedy nie można tej witaminy podać domięśniowo. Choroba krwotoczna może pojawić się już w pierwszych dobach życia,...

Niedawno urodziłam córeczkę. W szpitalu mała dostała zastrzyk z witaminą K. Czy teraz powinnam podawać jej witaminę K+D czy samą witaminę D? Martyna Gwódź z Inowrocławia Podawanie witaminy K noworodkom jest bardzo ważne, ponieważ ma ona zapobiec groźnej chorobie krwotocznej, uszczelnia naczynia krwionośne, chroni przed krwawieniami wewnętrznymi, ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Z tego powodu od kilku lat wszystkie nowo narodzone dzieci otrzymują w szpitalu zastrzyk z witaminą K . Zgodnie z nowymi zaleceniami Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego każdy zdrowy noworodek powinien otrzymać 1 mg witaminy K w postaci domięśniowego zastrzyku w ciągu pierwszych 5 godzin po przyjściu na świat. Witamina K jest potrzebna do prawidłowej krzepliwości krwi. Jej niedobór może prowadzić do choroby krwotocznej . Do niedawna witaminę K podawano także niemowlętom karmionym piersią - od drugiego tygodnia do końca trzeciego miesiąca. Te zalecenia nie są już aktualne, obecnie niemowlę otrzymuje witaminę K tylko po porodzie. Dziecko, które dostały po urodzeniu witaminę K doustnie, potrzebuje również dodatkowych dawek witaminy D . Sposób dawkowania powinien jednak szczegółowo określić lekarz, biorąc pod uwagę to, jak rozwija się dziecko. Zobacz też: Prawdy i mity o witaminach: przeczytaj o witaminach dla dziecka Jakie witaminy dla niemowlaka? Nowe zalecenia! Wit. K podaje się od teraz zupełnie inaczej

Nie ma wątpliwości, że witamina D odgrywa ważną rolę i jest niezbędna do prawidłowego rozwoju dziecka. Zapobiega krzywicy (kości są tak osłabione, że wykrzywiają się pod ciężarem jego ciała), infekcjom, alergii oraz cukrzycy typu 2. Dawkowanie witaminy D uzależnione jest m.in. od wieku dziecka. Właściwości witaminy D Po co nam witamina D? Jest niezbędna do dobrego życia, ponieważ: poprawia nastrój, ma pozytywny wpływ na układ kostny i mięśniowy , zapewnia prawidłowe funkcjonowanie trzustki i tarczycy. - Witamina D potrzebna jest rodzicom, dzieciom, dziadkom i babciom , żeby mogły, chciały, miały siłę i dobry nastrój do opiekowania się swoimi wnukami – wymienia prof. dr hab. Paweł Płudowski z Instytutu Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka. - Witamina D potrzebna jest istotom żywym, jakimi jesteśmy. Odpowiedni poziom słonecznej witaminy korzystnie wpływa także na odporność dziecka i zapobiega częstym infekcjom . Badacze stwierdzili, że aktywna forma wit. D3 (kalcytriol), powstająca pod wpływem działania promieni słonecznych, wspomaga makrofagi, to znaczy komórki z grupy krwinek białych, które sprawnie "pożerają" bakterie. A to pomaga organizmowi dziecka walczyć z drobnoustrojami chorobotwórczymi. Występowanie witaminy D Źródłem witaminy D są m.in. następujące produkty: ryby mleko , twaróg, sery, jajka , wątróbka. Niektóre produkty spożywcze dla dzieci, np. mleczne lub płatki śniadaniowe , są dodatkowo wzbogacane wit. D3. Badania wykazują jednak, że dieta polskich dzieci nie zapewnia odpowiednich ilości witaminy D. Tylko 5 proc. dzieci pokrywa zapotrzebowanie na witaminę D z diety, w związku z tym zalecana jest jej suplementacja. Jakie mleko modyfikowane dla wcześniaka - testy i opinie Witamina D dla niemowląt Niemowlęta powinny otrzymywać wit. D już od pierwszych dni życia...