Reklama

Każdy rodzic świetnie zdaje sobie sprawę, że są stacje, które wyjątkowo mogą stresować maluszka i wtedy trudno go uspokoić. Jeśli malec zachowuje się tak w miejscu publicznym, często jako rodzice dodatkowo mamy do czynienia z reakcjami osób trzecich. Jedni są bardzo wyrozumiali i wiedzą, że dziecko ma swoje prawa, potrzeby, są tacy, których oburza, jeśli dziecko nie siedzi cichutko. Jeszcze inni próbują pomóc... ale takiej "pomocy", jaką otrzymała pewna para nie chciałby nikt z nas!

Reklama

Inne ubranie, dźwięki, kolory, światło, a także przestrzeń i tłum mogą sprawić, że dziecko będzie czuło duży dyskomfort. Ciężko się więc dziwić, że choćby podczas chrztu nie jeden maluch się niecierpliwi, staje się rozdrażniony i płaczliwy. W sieci pojawił się właśnie filmik, na którym widać, jak ksiądz chce uspokoić "takiego" maluszka. Francuski duchowny na oczach wiernych i rodziców na zmianę szarpie, przytula i łapie za twarz dziecko. Zszokowani rodzice próbują subtelnie zareagować. Ostatecznie po spoliczkowaniu maluszka ojciec wyrywa dziecko z rąk kapłana.

Pod filmem pojawiło się wiele komentarzy, większość osób krytykowała zachowanie księdza, ale i znaleźli się tacy, którzy stanęli w jego obronie, tłumacząc zachowanie wiekiem. Zdaniem innych nie ma nic dziwnego w tym, że stracił panowanie nad sobą i uderzył malca... Choć sytuacja absurdalna, niestety prawdziwa. Co gorsza, nie jest to odosobniony przypadek. Co jakiś czas w sieci pojawiają się doniesienia o kasjerach, ekspedientach, przedszkolankach czy zupełnie przypadkowych osobach, które straciły cierpliwość do cudzego dziecka. O osobach, które "ciężką ręką" chcą doprowadzić do pionu małego bezbronnego człowieka. I nie chodzi o to, że to nie ich dziecko, ale o to, że bicie dziecka nie jest sposobem na uspokojenie malucha!

Zdarzyło się wam kiedyś, by obcy człowiek stosował przemoc lub zwracał uwagę waszemu dziecku?

Źródło: kidspot.com.au

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama