Wydłubuje płatki śniadaniowe z zagłębienia kanapy i je zjada. Przy stole wali widelcem w talerz. Jednym ruchem ręki zmiata na stół nielubiany obiad, a po kwadransie żąda pizzy i mówi, że jest głodny. Włazi na meble i skacze z nich z głośnym krzykiem. Przerywa dorosłym i sto razy powtarza "tato! tato! tato!" (chociaż my częściej słyszymy "mamo! mamo! mamo!"), żeby dowiedzieć się co to za narzędzie leży w kącie garażu. Wywala brudne ubrania z kosza na pranie, bo chce w nim posiedzieć. Skacze po kanapie. Zdejmuje ubrania bez wyraźnego powodu, a potem nie wie gdzie są. Zapełnia pamięć Twojego telefonu setkami zdjęć własnego podbródka. Znacie? To popatrzcie, jaką frajdę może mieć dorosły z zachowywania się jak kilkulatek i jak reagują na to inni dorośli!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama