Czasem powikłania w trakcie ciąży stanowią tak duże zagrożenie dla dziecka i mamy, że lekarze decydują o wcześniejszym jej zakończeniu. W takich sytuacjach, choć jest za wrześnie na poród, lekarze dają więcej szans na przeżycie dziecka poza łonem mamy. Tak było z maleńką Hannah Bella Rodriguez, która urodziła się aż 13 tygodni przed planowanym terminem.
Nadzieja umiera ostania
Latem tego roku mama dziewczynki - Pena trafiła do szpitala. Serce dziecka biło coraz słabiej i lekarze zdecydowali się na przyspieszenie porodu. Hannah przyszła na świat za pomocą cesarskiego cięcia w 26. tygodniu ciąży. Była tak maleńka, że mieściła się na dłoni dorosłego człowieka. Ważąc zaledwie 0,45 kilograma miała niewielkie szanse na przeżycie, ale zadziwiła cały świat i dała nadzieję innym rodzicom. Na początku października dziewczynka po 104 dniach spędzonych w szpitalu nareszcie wyszła do domu. Obecnie waży 2,4 kilograma i rozwija się prawidłowo. Jest pod stałą opieką lekarzy.
Wbrew statystykom
Dane dotyczące skrajnych wcześniaków są bezlitosne. Noworodki ważące 400 gramów mają tylko 25 procent szans na przeżycie i około 7 procent szans na rozwój bez przewlekłego uszkodzenia mózgu. Takie niezwykłe historie pokazują jednak, że te maluszki mają ogromną chęć życia i potrafią walczyć, jak mało kto. Choć Hannah urodziła się w 26. tygodniu ciąży była wielkości 22-tygodniowego dziecka. Lekarze byli w szoku widząc jej wolę walki.
Źródło: nbcnewyork.com
Zobacz także:
- Gdy się urodził, ważył zaledwie tyle, co puszka Coca-Coli
- Lepiej urodzić dziecko w 7 czy w 8 miesiącu?
- Z wcześniakiem w szpitalu – jak przetrwać i nie zwariować?