Mężczyzna przekazał też policji, że bezskutecznie próbował dowiedzieć się od dziewczynki, gdzie mieszka. Mała mówiła tylko, że „mama i tata pojechali”. Dyżurny natychmiast wysłał patrol na miejsce.
Policjanci zaopiekowali się dzieckiem. Udało im się ustalić adres zamieszkania dziewczynki. Okazało się, że mała ma niespełna 4 lata i mieszka nieopodal.
O ile nieznajomemu mężczyźnie nie chciała zdradzić adresu, to policjantom wyraźnie zaufała, bo niemal od razu zaprowadziła ich do mieszkania.
Tam też wyjaśniło się, jak doszło do tego, że sama wędrowała po ulicy.
Okazało się, że 4-latka była pod opieką cioci. Kiedy tata dziewczynki wychodził skoro świt do pracy, nie przekręcił zamka w drzwiach. Jego siostra też nie zamknęła drzwi na klucz i… to wystarczyło, by dziecko wymknęło się z domu.
Policjanci z Iławy dziękują mężczyźnie, który ich wezwał. Gdyby obojętnie pojechał dalej, cała ta historia mogła skończyć się tragicznie.
Źródło: KPP w Iławie
Piszemy też o:
Jak informuje rzecznik prasowy Komendy Policji w Olsztynie, do dramatycznego zdarzenia doszło 26 kwietnia w Gietrzwałdzie (woj. warmińsko-mazurskie). 18-miesięczna dziewczynka była pod opieką babci, gdy w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęła. Przerażona babcia natychmiast zaalarmowała policję. Błyskawiczne działania policji Policjanci z Gietrzwałdu, Olsztynka i Olsztyna natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Do działań włączyli się także strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej, rodzice, sąsiedzi i mieszkańcy miejscowości. Intensywne poszukiwania trwały prawie 2 godziny. Szczęśliwy finał poszukiwań Dziewczynkę, całą i zdrową, odnaleźli policjanci z Wydziału Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Na szczęście nie doszło do porwania. Jak się okazało, 18-miesięczna dziewczynka, wykorzystując chwilę nieuwagi babci, opuściła ogrodzony teren, na którym się bawiła, i wybrała się na spacer do lasu. Znaleziono ją kilkaset metrów od domu. Przyłączamy się do apelu policjantów o zachowanie szczególnej czujności, gdy pod naszą opieką mamy dziecko, które jest ciekawe świata, a jednocześnie nie umie ocenić sytuacji i realnego zagrożenia zdrowia, a nawet życia. Pełen sukces😊 Po niespełna dwóch godzinach odnalezieniem 18 miesięcznej dziewczynki zakończyły się gorączkowe poszukiwania. W stan najwyższej gotowości postawiono służby ratunkowe wspierane przez mieszkańców gminy Gietrzwałd. Dziękujemy za pomoc👏 https://t.co/r4s6jIU5ZI pic.twitter.com/JkBKJvTZ7o — Policja Olsztyn (@kmpolsztyn) April 27, 2022 Źródło: olsztyn.policja.gov.pl Piszemy też o: Policjant uratował 4-latkę. Gabrysia zadławiła się cukierkiem, była już sina Dentysta znalazł sposób na strach dziecka. Jak on to zrobił? „Boję się tych matur – moja córka tyle była na...
Dziecko znalazło się pod opieką policji, która zaczęła poszukiwania jego opiekunów. Na szczęście szybko udało się ustalić, gdzie przebywa matka dziewczynki. Kobieta była bardzo zdenerwowana. Gdy funkcjonariusze pokazali jej zdjęcie płaczącego dziecka, natychmiast rozpoznała na nim swoją córkę. Tym razem skończyło się dobrze Zgłoszenie o zapłakanej 5-latce szukającej mamy wpłynęło do policji od jednej z zaniepokojonych mieszkanek miasta. Zaopiekowała się dzieckiem do czasu przyjazdu patrolu. „Gdy dziewczynka zobaczyła mamę, od razu do niej podbiegła i wpadła w jej ramiona. Chociaż tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie, to niewiele brakowało, aby doszło do tragedii” – poinformowała mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z KPP w Środzie Śląskiej. Film z tego zdarzenia udostępniła dolnośląska policja. fot. screen dolnośląska policja Policja apeluje do rodziców i opiekunów o czujność. Kilkuletnie dziecko nie jest świadome zagrożeń czyhających na nie w mieście, dlatego nie wolno go stracić z oczu nawet na moment. Odpowiedzialność za dziecko i jego bezpieczeństwo w całości spoczywają na rodzicach lub opiekunach. Źródło: sroda-slaskapolicja.gov.pl.pl Piszemy też o: Ciężarna umierała w męczarniach. Lekarka usłyszała wyrok Skazany za pedofilię pediatra nadal leczy Poruszające zdjęcie z Buczy. Chłopiec na grobie mamy
Zaledwie trzy lata temu Ivy Lynn Lee zostawiła w aucie swoją córkę, wówczas 3-letnią Avereigh. Dziewczynka cudem przeżyła. Została odebrana matce i umieszczona w rodzinie zastępczej. Dwa lata później Ivy znowu zaszła w ciążę, na początku tego roku urodziła drugą córkę, Rissę. Skrajna nieodpowiedzialność Wydarzenia sprzed lat niczego nie nauczyły Ivy, bowiem zostawiła ona półroczną córkę w rozgrzanym aucie na… 5 godzin, a sama poszła do pracy. Dziecko umierało w męczarniach. Gdy 22-latka wróciła do samochodu, Rissa nie dawała żadnych znaków życia. Matka wezwała policję i karetkę. W szpitalu stwierdzono zgon dziecka, a policja, po przeszukaniu auta, znalazła w nim marihuanę. Ivy została oskarżona o morderstwo drugiego stopnia, w tej chwili oczekuje na proces. Zdaniem policji matka zostawiła dziecko intencjonalnie i nie ma na to „żadnej wymówki”. Źródło: dailymaik.co.uk Piszemy też o: Urodziła w autobusie. Dzięki wsparciu pasażerek poród odbył się bez komplikacji Robert Karaś zabrany do szpitala: ojciec dziecka Agnieszki Włodarczyk nie ukończył Ultra Triathlonu Laura z „Love Island” urodziła! Wcześniej mówiła o chorobie dziecka
