Jedni uwielbiają Zofię Zborowską za jej naturalność, drudzy zarzucają jej, że przestała o siebie dbać. Na szczęście gwiazda wie, jak sobie radzić z nieprzyjemnymi komentarzami. Nie inaczej było i tym razem.
W środę razem z aktorką Martą Wierzbicką i psycholożką Katarzyną Kucewicz pojawiła się w programie „Dzień dobry TVN”. Wspólnie zastanawiały się, dlaczego kobiety często oceniają negatywnie inne kobiety. Aktorki odpowiedziały też o swoich doświadczeniach. Po emisji programu Zofia Zborowska przyznała, że dostała wiadomość od internautki, która ją zaskoczyła.
„Kto dziś oglądał »Dzień dobry TVN«? Jak wrażenia? Kiedy kończy się opinia, a zaczyna hejt? Ja dostałam wiadomość od konta trolololo, że »jak ja mogę tak o siebie nie dbać, przecież mój mąż zakochał się w innej wersji mnie«. Zatem chciałam przypomnieć, że czasem wyglądam tak jak na ostatnim zdjęciu (chodzi o zdjęcie zrobione „oczami teściowej” – przyp. red.), a czasem tak jak na tym i myślę, że to jest piękne” – napisała pod zdjęciem, na którym ma pięknie ułożone włosy i staranny makijaż.
Aktorka przyznała, że nie rozumie podobnych komentarzy. Zawsze podkreśla, że jej związek z Andrzejem Wroną jest zbudowany na mocnych fundamentach. „Mój mąż jest ostatnią osobą na ziemi, która postrzega mnie tylko i wyłącznie przez pryzmat tego, jak wyglądam. No, chyba że o czymś nie wiem” – dodała młoda mama.
Brawa za szczerość! Aktorka nie tylko podchodzi z dystansem do kwestii wyglądu, nie przerabia zdjęć i nie boi się pokazać bez makijażu. W czasie ciąży opowiadała, jak wygląda czas oczekiwania na malucha. Później, równie szczerze, Zofia Zborowska poruszyła temat połogu.
Zobacz też:
-10% na zakupy za min. 99 zł lub -20% na zakupy za min. 199 zł. Rabaty nie łączą się z innymi promocjami oraz nie dotyczą produktów Hebe Partner. Oferta i szczegóły w aplikacji Hebe i na hebe.pl.
Moda ORSAY oferuje każdej kobiecie możliwość poczucia się sobą niezależnie od sytuacji, nastroju czy rozmiaru ubrania. Skorzystaj z dodatkowej 20% zniżki na wszystko w sklepach stacjonarnych i na orsay.pl. Zniżka nie dotyczy bonów podarunkowych. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.
Rabat 25% na całą ofertę MEFEMI w cenie regularnej. Promocje na stronie www nie łączą się. Szczegóły na stronie.
Rabat 25% na zakupy za minimum 499 zł w sklepie internetowym www.karcher.pl. Oferta dotyczy produktów nieprzecenionych z kategorii Home&Garden i nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie www.
Rabat 20% na cały asortyment z wyłączeniem kolekcji Sablewska x Gabriella. Oferta dostępna na gabriella.pl. Nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie.
Najniższa cena produktu ze zdjęcia 30 dni przed obniżką - 16,90 zł.
Cena po zastosowaniu rabatu - 13,52 zł.
Rabat do -30% na wybrane nowości z kolekcji Wiosna/Lato 2024 i wiele więcej! Oferta dostępna w sklepach stacjonarnych i na gomez.pl. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.
Produkt widoczny na zdjęciu nie jest objęty rabatami.
Sylwia Przybysz, mimo że ma dopiero 23 lata, jest już mamą dwójki dzieci. YouTuberka i jej partner Jan Dąbrowski doczekali się córeczki Poli, która przyszła na świat w 2020 roku, a także o rok młodszej Neli. Piosenkarka już wcześniej wypowiadała się na temat wczesnego macierzyństwa, mówiąc, że jest „trudno, ale fajnie” . Teraz temat rodziny i planowania kolejnych dzieci powrócił podczas serii pytań na InstaStory. Pytanie jednej internautki bardzo oburzyło jednak Sylwię Przybysz. Niestosowne pytanie o powiększenie rodziny „Planujecie trzecie dziecko?” – zapytała fanka. Sylwia Przybysz odpowiedziała, jednak skupiła się głównie na tym, że zadawanie tak intymnych pytań jest bardzo niestosowne. „Odpowiem, bo to pytanie pojawia się tak często, że ciągle je widzę. Uważam, że to totalnie nie wypada zadać takiego pytania komukolwiek. Planowanie to jedno, nie wystarczy tylko planować, dlatego pytanie totalnie nie na miejscu” – wyjaśniła. Partnerka Jana Dąbrowskiego dodała: „Wielokrotnie mówiliśmy, że chcemy mieć dużą rodzinę i w tym temacie nic się nie zmieniło”. Piosenkarka i jej partner wiele razy podkreślali, że mimo młodego wieku planują dużą rodzinę, ponieważ każde z nich w takiej właśnie się wychowało. YouTuberzy pokazują swoje codzienne życie w sieci, jednak pytanie o ciążę lub planowanie kolejnego dziecka jest szalenie delikatną kwestią i przekracza granice, również w przypadku osób, które dzielą się swoją codziennością w internecie. Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska krytykowana za powrót do pracy miesiąc po porodzie Joanna Koroniewska wyprawiła córki do szkoły. Nagranie z tego, co dzieje się później, to HIT! Majce Jeżowskiej NIE PODOBA się imię wybrane dla jej wnuczki! Ma nadzieję, że rodzice zmienią zdanie
O ciąży Aleksandry Domańskie mówiło się już od kilku miesięcy, jednak aktorka przez długi czas nie potwierdzała plotek. O tym, że spodziewa się dziecka, pisała w mediach społecznościowych niby przypadkiem, między wierszami, bez wzbudzania sensacji. Dlatego też gdy na profilu aktorki pojawiło się zdjęcie ciążowego brzucha, posypały się gratulacje – część obserwatorów w ogóle nie wiedziała, że jest ona w ciąży. Ola Domańska pokazała ciążowy brzuch Zdjęcie jest niezwykłe – w niczym nie przypomina wystylizowanych ciążowych sesji. Aktorka pokazała po prostu, jak wygląda jej ciało o poranku – nagie, w łóżku, ze śladami odgniecionej pościeli. Tę piękną fotografię skomentowały m.in. Zofia Zborowska – która niedawno sama została mamą małej Nadziei – Maja Bohosiewicz czy Magda Mołek. Ta ostatnia napisała tylko jedno słowo, które pasuje do tego zdjęcia jak żadne inne – „bogini”. Nie zabrakło również sugestii co do płci dziecka – możliwe, że aktorka spodziewa się dziewczynki. Z pewnością sama potwierdzi (lub zdementuje) tę informację, gdy uzna, że to odpowiedni moment. Dlatego, zamiast wróżyć z kształtu brzucha, lepiej po prostu się nim zachwycić. Jak napisała jedna z obserwatorek aktorki – kobiece ciało naprawdę jest niesamowite! Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Aleksandra Katarzyna Domańska (@domanska_naprawde) Zobacz także: Brzuch w ciąży – kiedy zaczyna rosnąć, jak się zmienia? Zofia Zborowska poruszyła temat połogu: „Nie jesteście w tym wszystkim same” Kremy przeciw rozstępom w ciąży: 14 kosmetyków, które naprawdę działają [PRZETESTOWANE]
Pod koniec lipca Agnieszka Kaczorowska urodziła drugie dziecko . Teraz tancerka poinformowała w mediach społecznościowych, że od 1 września wraca do pracy. Choć większość internautek pochwaliła jej umiejętność zachowania balansu w życiu, część uznała jednak, że miesiąc urlopu macierzyńskiego to zdecydowanie za krótko. Powrót do pracy po porodzie „Jutro dzieci idą do szkoły, przedszkoli (moje jeszcze nie, uff!)… A ja jutro idę pierwszy dzień do pracy! Po przerwie. Oczywiście duża część mojej pracy jest tutaj, online, co daje mi wspaniałą możliwość do tego, aby przede wszystkim być mamą… No ale praca poza domem również jest dla mnie ważna” – napisała Agnieszka Kaczorowska na swoim instagramowym profilu. W dalszej części postu młoda mama przyznała, że długo szukała równowagi i swojej drogi, która pozwoliłaby jej łączyć macierzyństwo z życiem zawodowym. Na razie jej się to udaje, dlatego w pracy – m.in. na planach serialowych czy sesjach zdjęciowych – będzie towarzyszyć jej młodsza córeczka, Gabrysia. „Dobieram projekty, które pozwolą mi być mamą obecną dla obu dziewczynek i które nie zaburzą mojej harmonii życia. Obym zawsze miała taką możliwość” – ma nadzieję aktorka. Rzeczywiście, jest szczęściarą – wiele mam nie ma możliwości, by wrócić do pracy w dogodnym dla siebie terminie lub zabrać dziecko do pracy. Agnieszka Kaczorowska krytykowana Choć Agnieszka Kaczorowska – jak każda mama – wie, co jest najlepsze dla jej rodziny, jej decyzja i tak spotkała się z falą krytyki. „Już tak szybko do pracy? Nie lepiej dziećmi się zająć?” – napisała jedna z internautek. Inna dodała: „Wyluzuj, rodzinka najważniejsza”. Niemal identyczne słowa pojawiały się pod zdjęciami Idy Nowakowskiej, gdy ta wróciła do pracy kilka dni po porodzie . Na jeden z uszczypliwych komentarzy mama Gabrysi i Emilki zdecydowała się...
