Wirus z Wuhan, roboczo nazwany 2019-nCoV, od ponad dwóch miesięcy jest największym problemem zdrowotnym Chin. Ma niezwykłą łatwość przenoszenia się z człowieka na człowieka - w wyniku zarażenia się w Chinach zmarło do tej pory 2 tys. 442 osób, a 76 tys. 936 ludzi jest jego nosicielami. Wirus rozprzestrzenił się poza azjatyckie kraje i zbiera ofiary śmiertelne w Europie. Pytamy lekarza dr Jolantę Tyczyńską z warszawskiego LUXMEDU, jak się przed nim chronić?
Wirus z Wuhan jest podatny na działania wszystkich rozpuszczalników lipidów. Dokładne mycie rąk mydłem przez co najmniej 20 sekund to najważniejsza zasada ochrony przed zarażeniem.
Jeżeli jesteś w miejscu publicznym, np. w czasie podróży i nie masz możliwości skorzystania z bieżącej wody, użyj w tym celu antybakteryjnego żelu na bazie alkoholu (kupisz go w drogerii lub aptece).
Nie powinno się dotykać nosa, ust oraz oczu nieumytymi rękoma - gdyż jest to potencjalne źródło infekcji. Tymczasem, jak pokazują badania, ludzie dotykają twarzy około 23 razy na godzinę!
Nie przebywaj, jeżeli nie musisz, w centrach handlowych lub innych dużych skupiskach ludzi (lotniska, dworce autobusowe i kolejowe, bazary). W związku z tym, jeśli tylko możesz, zrezygnuj z podróży, zwłaszcza międzykontynentalnych, w miejsca, gdzie stwierdzono przypadki zakażenia. Im mniejsza migracja, tym mniejsza szansa na rozprzestrzenianie wirusa!
Na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego są informacje o krajach, do których nie zaleca się obecnie wyjazdu w związku z epidemią koronawirusa - podkreśliła lekarka.
To bardzo ważne - unikając spotykania się z osobami mającymi objawy zakażenia dróg oddechowych, chronisz siebie przed zarażeniem.
- Jeżeli wróciliśmy z podróży do azjatyckiego np. Tajlandii, Singapuru lub Wietnamu powinniśmy się zgłosić na oddział zakaźny w szpitalu, aby zrobić badanie na obecność korona wirusa w organizmie - radzi dr Tyczyńska.
Maseczki znikają z aptek, tymczasem ludzie zdrowi nie muszą w nich chodzić. - Maseczka nie chroni przed zarażeniem, ale zapobiega rozprzestrzenianiu się wirusów drogą kropelkową - wyjaśnia lekarka. Dlatego, jeżeli jesteśmy podziębieni, mamy katar lub kaszel trzeba ją nosić, aby nie zarażać bliskich oraz innych ludzi w miejscach publicznych.
Pediatra podkreśliła, że błędem jest myślenie, że maseczka chirurgiczna uchroni nas przed zarażeniem się koronawirusem. Takie maski nie mają odpowiedniego filtra powietrza. Do ochrony przed wirusem potrzeba maski z filtrem Hepa N95 lub N99.
Po okresie względnego spokoju, kiedy spadła liczba nowych przypadków zachorowań w Chinach, mamy do czynienia z kolejnymi doniesieniami o wzroście zachorowań. 30 stycznia WHO uznała koronawirusa z Wuhan za zagrożenie o skali międzynarodowej. Szczególnie niepokojące są informacje dobiegające z Włoch, gdzie zanotowano już 11 przypadków śmiertelnych zarażenia się koronawirusem. Specjaliści są zdania, że pojawienie się koronawirusa w Polsce to tylko kwestia czasu.
Koronawirus 2019-nCoVO jest podstępny, gdyż ma bardzo długi (nawet do miesiąca!) okres wylęgania się, zanim wystąpią objawy zarażenia. To oznacza, że można być jego nosicielem, nie mając jeszcze żadnych objawów zakażenia. Daje symptomy podobne do grypy. Osoba chora ma:
Koronawirus powoduje niewydolność oddechową, w postaci ostrego zapalenia płuc, które może prowadzić do śmierci. Najcięższe objawy rozwijają się jednak u ludzi starszych, obciążonych innymi chorobami np.nadciśnieniem i chorobami płuc.
Zobacz też:
