Reklama

Joanna Koroniewska wychowywała się bez ojca, który opuścił rodzinę, gdy miała zaledwie rok. Teraz w mocnych słowach odpowiedziała mu na zarzuty, jakie kieruje on pod jej adresem... za pośrednictwem gazet. Aktorka nie ma zamiaru przedstawiać ojcu swoich córek.

Reklama

Joanna Koroniewska nie pogodzi się z ojcem

Gwiazda nie chce utrzymywać kontaktu z ojcem, który nigdy nie był obecny w jej życiu. Ten zaś stara się odnowić ich relacje. Co powiedział o córce? W wywiadzie dla gazety „Dobry Tygodnik” Leszek Koroniewski wyznał, że w jego ocenie aktorka źle opiekowała się umierającą na raka matką. To zaskakująca wypowiedź w ustach mężczyzny, który sam porzucił rodzinę i na którego pomoc bliscy nie mogli liczyć. Ojciec Joanny Koroniewskiej ma ponadto żal do córki, że nie pozwoliła mu poznać wnuczek:

„Janinka i Helenka to moje jedyne wnuczki, ale nigdy ich nie spotkałem. (...) Dzwoniłem, gdy Asia była w ciąży, ale jej mąż przejął słuchawkę. Miałem dać jego rodzinie spokój”.

Reakcja aktorki na te słowa mogła być tylko jedna: Joanna Koroniewska ucięła dyskusję na temat swoich kontaktów z ojcem, pisząc, że „ten samolot już dawno odleciał”. Doradziła też ojcu, by następnym razem spróbował porozmawiać z nią osobiście, a nie przez media.

„Smutne jest to, że są ludzie, którym bardziej zależy na swoim własnym wizerunku niż rzeczywistej potrzebie. (...) Ojciec to stan emocji, a nie wspólny kod DNA”.

Komentarz wydaje się zbędny. Joannie Koroniewskiej życzymy dużo siły.

Zobacz też:

Reklama
  • Tato, świeć przykładem! Wywiad z psychologiem
  • Czas taty i syna: wspólne chwile budują więź
  • Dlaczego dziecko potrzebuje taty?
Reklama
Reklama
Reklama