Magdalena Stępień nie ustaje w wysiłkach, by wyleczyć półrocznego synka. Nie ma szans na skuteczną terapię w Polsce, dlatego modelka postanowiła spróbować leczenia za granicą. Pieniądze na wyjazd zdobyła dzięki kontrowersyjnej zbiórce pieniędzy w internecie.

Reklama

Magda Stępień leczy synka w Izraelu

Modelka nie udzielała się w sieci przez kilka tygodni, co wzbudziło niepokój fanów. W piątek jednak wreszcie się odezwała – okazało się, że trzy tygodnie temu pojechała do Izraela, gdzie zaproponowano jej innowacyjne metody leczenia nowotworu wątroby u małego Oliwiera. Magda Stępień zapewniła, że jej synek czuje się dobrze, ale walka o jego zdrowie wciąż trwa.

„Walczymy razem z tym potworem i wierzymy, że wygramy. Wybaczcie moją nieobecność, ale potrzebowałam skupić się na leczeniu. Oliwier jest najważniejszy” – napisała na InstaStories.

Magdalena Stępień przy każdej okazji podkreśla, jak bardzo jest wdzięczna za pomoc, którą otrzymała od internautów. Przyznała, że to dzięki pieniądzom zebranym podczas zbiórki mogła wyjechać za granicę.

„Z całego serca dziękuję raz jeszcze wszystkim, którzy zaangażowali się w zbiórkę. To dzięki Wam tu jesteśmy” – dodała.

Zobacz także

Przypomnijmy: internetowa zbiórka Magdy Stępień wywołała mnóstwo kontrowersji. Pytano, dlaczego celebryci biorą pieniądze od zwykłych ludzi, podczas gdy stać ich na zagraniczne wyjazdy i inne zbytki. Podawano też do publicznej wiadomości rzekome wysokie zarobki ojca małego Oliwiera, Jakuba Rzeźniczaka. W efekcie zbiórka została zablokowana. Sam Jakub Rzeźniczak mówił, że nie widzi konieczności wyjazdu za granicę, bo jego syn ma dobrą opiekę w Polsce.

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama