Osiem lat temu zdjęcia małej miss Airy Brown obiegły cały świat. Jedni zachwycali się, że 2-latka jest najpiękniejszą dziewczynką na świecie. Inni nazywali ją „żywą laleczką”. Wzbudzała ogromne emocje i odniosła sukces w modelingu. Zyskała popularność i zarobiła fortunę. Okazuje się, że dzisiaj spełnia się jednak na innym polu.

Reklama

Zamiast zabawy, solarium, fryzjer i kosmetyczka

Rodzice małej modelki uważali, że ma ona wszystko, żeby osiągnąć sukces: urodę, śmiałość i osobowość. Kiedy Aira skończyła 2 lata, postanowili, że zrobią jej kilka zdjęć i wyślą do amerykańskich agencji dla modelek.

Aira Brown wzięła udział w wielu sesjach zdjęciowych. Wygrała wiele konkursów piękności i współpracowała z najpopularniejszymi markami odzieżowymi. Rówieśnicy bawili się z innymi dziećmi, a ona chodziła z mamą do solarium, do fryzjera i kosmetyczki.

Aira Brown chce zostać aktorką

Jej rodzice przekonywali w mediach, że dziewczynka kocha pozowanie przed kamerą. Coraz głośniej mówiło się jednak o tym, że 2-latka zaspokaja jedynie ich chore ambicje. Wiele osób burzyło się, że nie tak powinno wyglądać dzieciństwo.
Dzisiaj Aira Brown ma 10 lat i nie przypomina już siebie sprzed lat. W końcu wygląda naturalnie i zgodnie ze swoim wiekiem!

Zobacz także
Facebook


Dziewczynka nie zajmuje się już pozowaniem do zdjęć. Nie oznacza to jednak, że zwolniła tempo. Prowadzi swój własny kanał na YouTube. W 2017 roku zadebiutowała też w roli aktorki w filmie „What Sorrows May Come”. Kolejny raz na planie pojawiła się w produkcji „Education in Love”.

Poznałybyście ją na ulicy?

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama