Reklama

Katie Ellison jest mamą 3 dzieci i autorką bloga Mummy, Daddy and Me makes Three. By ostrzec innych rodziców, opublikowała na Facebooku zdjęcie stópki półrocznego synka. Wokół paluszków malca owinęły się... włosy. Konieczna była interwencja lekarza.

Reklama

Katie napisała w poście:

Zauważyliśmy to wczoraj wieczorem, kiedy kładliśmy go do łóżka. Cały dzień był w kombinezonie, oczywiście zmienialiśmy mu pieluszki, ale tego nie zauważyliśmy. Nie mamy pojęcia, jak długo ten włos tam był. Na szczęście w porę go zauważyłam. Próbowaliśmy się tego pozbyć pęsetą, ale palce był tak spuchnięte, że nie daliśmy rady.

Zabrałam go na ostry dyżur, przyjęli nas bardzo szybko, bo palce coraz bardziej puchły. Żeby usunąć włos, musieli naciąć skórę, dopiero później wyjęli go pęsetą. Byliśmy tam kilka godzin, zajmowało się tym aż 3 lekarzy.

Katie wytłumaczyła, że po porodzie wiele kobiet ma problemy z wypadającymi włosami. Włosy mogą być wszędzie, łącznie ze skarpetkami, śpioszkami czy kocykiem niemowlaka. Wtedy mogą owinąć się wokół jego paluszków. Malec może być przez to niespokojny i rozdrażniony, często płacze.

Chciałam podzielić się tą historią, bo mamy troje dzieci i nigdy wcześniej o tym nie słyszeliśmy. Nasz mały chłopiec cierpi, jednak nic mu nie zagraża. Mogło być o wiele gorzej. Oceniając po liczbie wiadomości, jakie dostałam, to zdarza się częściej, niż mogłoby się wydawać. Dzielę się tą historią, żebyście mieli na uwadze, że coś takiego może przytrafić się dziecku – wyjaśnia w poście Katie. Dodała, że gdyby nie natychmiastowa interwencja lekarzy, chłopiec mógłby stracić palce.

Wiedziałyście, że włosy bądź nitki mogą być aż tak niebezpieczne?

Reklama

Czytaj także: Czy całowanie niemowląt jest groźne?

Reklama
Reklama
Reklama