Marcin Mroczek pochwalił się nową umiejętnością syna

Natalia Siwiec nie ma łatwego życia jako mama. Modelka co chwila musi mierzyć się z krytyką ze strony internautów. Pamiętacie, jak zarzucano jej, że źle trzyma maleńką Mię, że nie powinna wozić córki w nosidełku na stelażu, że jest zbyt szczupła po porodzie … Przykłady złośliwości można by mnożyć. Czy fani zdecydowali jednak w końcu dać jej spokój i pozwolić wychowywać córkę po swojemu? Wiele wskazuje na to, że tak! Natalia Siwiec pochwalona za pokazywanie twarzy córki Przez pierwsze miesiące po porodzie modelka była nieustannie atakowana przez internatów . Zarzucano jej wiele, a przede wszystkim to, że wcale nie urodziła Mii. W końcu modelka po wielu próbach odpierania ataków pokazała zdjęcie pociążowego brzucha , które ostatecznie ucięło plotki o tym, że rzekomo wynajęła surogatkę . Ostatnio jednak fani stali się bardziej przychylni Natalii w roli mamy. Modelka wraz z mężem postanowiła jakiś czas temu zacząć pokazywać Mię w całej okazałości , łącznie z buźką i chyba to spowodowało, że pod jej postami zaczęły pojawiać się głównie miłe komentarze. Pod jednym ze zdjęć, które opublikował Mariusz, jej mąż, fanka wyznała: „ Nareszcie rodzice którzy "chwalą się" cudnym dzieciątkiem a nie jego uchem czy nogą ”. To zabawne, ale jest w tym wiele racji. Gwiazdy dbają o prywatność dzieci i nie chcą pokazywać ich twarzy, ale jeśli już publikują zdjęcia swoich pociech, to fani chcieliby zobaczyć je w całości, prawda? Tym bardziej miło jest popatrzeć na to słodkie maleństwo , jakim jest Mia. Wiele osób dostrzega w niej podobieństwo do taty, a wy jak uważacie?   Post udostępniony przez Mariusz Raduszewski (@architettodellanotte) Lut 14, 2018 o 10:28 PST   Post udostępniony przez Mariusz Raduszewski (@architettodellanotte) Lut 14, 2018 o 6:18 PST Zgadzacie się z tym, że...

Joanna Koroniewska należy do tych gwiazd, które niespecjalnie lubią się chwalić swoim życiem prywatnym. Będąc niedawno po raz drugi w ciąży, nie obnosiła się z tym w mediach społecznościowych, ale też nie ukrywała faktu, że niedługo zostanie mamą po raz drugi, a kiedy córeczka pojawiła się na świecie , szczęśliwa mama podzieliła się radosną nowiną z fanami na instagramie. Nie zdecydowała się jednak upubliczniać wizerunku dziecka.   Marzenia się spełniają. Mała Księżniczka jest już z nami w domu. Zdrowa i bezpieczna. Spełniając tym samym największe marzenie swojej starszej Siostry. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli nam zrealizować to marzenie a także tym, którzy trzymali mocno kciuki. #newbornbaby #miracle #🙌 #socute #💞#babyshower #cake #secretmemories #👨‍👩‍👧‍👧 #🐶 Post udostępniony przez Joanna Koroniewska (@joannakoroniewska) Lut 12, 2018 o 12:00 PST Joanna Koroniewska cieszy się macierzyństwem po raz drugi Aktorka choć jest dość aktywna na instagramie, wciąż jednak nie pochwaliła się żadnym wspólnym zdjęciem z drugą córeczką. Po jej narodzinach wrzuciła jedynie zdjęcie tortu z napisem „little princess” i swoje zdjęcie z informacją, że podjęła decyzję o pobraniu krwi pępowinowej w trosce o bezpieczeństwo dziecka. Wczoraj jednak w końcu Joasia zdecydowała się choć w niewielkim stopniu pochwalić się swoją drugą córką i opublikowała zdjęcie ze spaceru . Pogoda niewątpliwie sprzyjała wyjściu z domu, a dziewczynka ma już prawie miesiąc (przyszła na świat 12.02.2018), więc jest gotowa na przejażdżki na świeżym powietrzu.   Post udostępniony przez Joanna Koroniewska (@joannakoroniewska) Mar 9, 2018 o 7:35 PST Jakim wózkiem jeździ córka Joanny Koroniewskiej? Młoda mama ucieszyła się, że jest w końcu słonecznie i czuć wiosnę w powietrzu i...

Mała Marcelinka , córeczka mistrzyni olimpijskiej w pływaniu, ma już 10 miesięcy, a jej pierwsze słowo, jak zdradza sama Otylia Jędrzejczak, to oczywiście... "mama"! Choć brzmiało prawdopodobnie w pierwotnej wersji bardziej jak "amammaaa" - śmieje się pływaczka. Dziewczynka mówi też takie słowa jak "tata" i "a kuku". Poza tym bardzo lubi mamie pomagać w sprzątaniu ;), co widać na załączonym zdjęciu, które Otylia umieściła na Instagramie.     Dzień dobry mamo robię dla Ciebie porządek :)) wiesz z samego rana chce Ci pomoc :)) Dzień dobry Wszystkim :) :) #dziendobry #poranek #porzadki #najpiekniejszywidok Post udostępniony przez Otylia Jędrzejczak (@otyliaswim) Lut 11, 2018 o 11:21 PST W związku z tymi niesamowitymi postępami w mówieniu córki, Otylia postanowiła zrobić dziecku niespodziankę. Zabrała się za pisanie bajki dla dzieci (już kończy!), a także stworzyła... kolekcję ubranek dla dzieci "Little Champion" czyli Mały Zwycięzca.  "Dla chłopców wybrałam motyw delfina, a dla dziewczynek motylka, niech pomagają im podążać za swoimi marzeniami" - opowiada świeżo upieczona projektantka mody dziecięcej. Kolekcja jest przeznaczona dla dzieci w wieku 0-2 latka i skierowana do rodziców, którzy także chcą motywować swoje maluchy. Już od dziś, 21 lutego , kolekcja wchodzi do sprzedaży. Otylia twierdzi, że Marcelinka uwielbia te ciuszki - są dobrej jakości, wygodne, uszyte w Polsce i ze 100% bawełny. Kolory, które dominują w tej linii dziecięcej to pastele - róż, łososiowy i błękit. Dlaczego tak delikatnie? Bo te barwy mają kojąco wpływać na zmysły dzieci. Mała Marcelinka już pozuje jako modelka mody dziecięcej w kombinezonie, który zaprojektowała mama przy współpracy z polską marką odzieżową.   Najpiękniejszy moment dnia to poranek i uśmiech Marceliny na pobudkę oraz słodki głos wyciągnij mnie już z...