
Zobacz niesamowity materiał, który pokazuje reakcje uchwycone ukrytymi kamerami w pięciu różnych miejscach, w których nikt nie spodziewa się spotkania z siłą marzeń małej dziewczynki.Wyobraźnia dzieci nie zna granic a kreatywna zabawa to najlepsze narzędzie by ją rozwijać! To odpowiedni moment, by wyobrazić sobie wszystkie możliwości i szanse, które mają dzieci. W czasie zabawy nic nie stoi im na przeszkodzie, by podbić świat. Filmik to część globalnej kampanii Barbie Be Super, która zachęca do odważnego, niczym nieograniczonego marzenia i realizacji swoich pasji oraz rozwijania talentów.

Wychowujemy dzieci bezstresowo, bo chcemy by miały lepiej niż my. Tylko, c zy na pewno robimy im w ten sposób przysługę? Kiedyś dzieci miały więcej wolności, przestrzeni i na więcej im się pozwalało. Dziś trwoga o dziecko czasem jest tak wielka, że przesłania racjonalne myślenie i pozbawia maluchy beztroskiego biegania po łąkach, wyjeżdżania na kolonie i samodzielnego działania. Nie zaprzeczaj, każda z nas tak robi! Dzieci a wyjazdy Mało kto jest na tyle odważny, by wysłać dziecko na obóz przetrwania. Myśl, że nasz synek, czy córka nie będzie miało dostępu do bieżącej wody, spać będzie w namiocie, a jeść mrożonki , jest zbyt przerażająca. Do tego komary przenoszące choroby, kleszcze , które są straszakiem poważnym, oraz inne pajęczaki, które mogą stanowić zagrożenie dla dziecka, dają taki efekt, że dzieci w wakacje zamiast się integrować wśród rówieśników, przesiadują w domu przed komputerem. Dzieci a choroby Kiedyś stawiało się bańki, dawało dziecku sok z cytryny i czosnku,a dziś każde przeziębienie kończy się wizytą w aptece i nierzadko antybiotykiem . Większość dzieciaków ma alergie, uczulenia i diety eliminujące różne potrawy, które wykluczają je z biegania po podwórkach i zdobywania nowych doświadczeń. Dzieci często są przez rodziców odseparowywane na wszelki wypadek, by nic się nie stało, choć nie ma ku temu wskazań. Dzieci a zaradność Jak nasze dzieci mają być zaradne, gdy większość rzeczy robimy za nie? Nie mają obowiązków domowych, nie muszą prać, gotować, sprzątać. Gdy coś się popsuje przyjdą do nas, gdy trzeba podjąć jakąś decyzję, mama to za nich załatwi. Nawet wymyślenie zabawy jest trudne, gdy rodzic nie pomoże, zresztą po co męczyć się, gdy pomoc jest zawsze blisko? Dzieci a oczekiwania Dziś nie robimy nic dla siebie, tylko na pokaz. Dziecko gra w piłkę, informujemy o tym cały...

Coraz więcej rodziców nie szczepi swoich dzieci. Organizatorzy kolonii i obozów nie wiedzą, czy nieszczepione dzieci mogą brać w organizowanych przez nich wakacyjnych wyjazdach. Wakacje tylko dla zaszczepionych dzieci? Rodzice informują organizatorów o nieszczepieniu dzieci w kartach wyjazdu. Rubryka, w której muszą potwierdzić szczepienia obowiązkowe , coraz częściej pozostaje pusta. "W poprzednich latach nie mieliśmy zgłoszeń dzieci nieszczepionych. W tej chwili mamy ich już kilkoro. Jesteśmy właśnie na etapie rejestracji wypoczynku w kuratorium oraz ustalania ostatecznej liczby dzieci, które wezmą w nim udział. To wiąże się z weryfikacją informacji podanych przez rodziców w deklaracjach uczestnictwa" – mówi Katarzyna Kwiatkowska z ZHP. "Nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Teraz w najmłodszych grupach mamy dzieci, które nie były szczepione. Nie wiemy, jak je potraktować" – przyznaje jeden z organizatorów obozów harcerskich. Organizatorzy nie wiedzą, czy nieszczepione dzieci powinny brać udział w wakacyjnych wyjazdach zorganizowanych. Chorągiew Stołeczna ZHP zwróciła się w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia. Organizatorzy obozów boją się, że odmawiając uczestnictwa w wyjazdach nieszczepionym dzieciom, będą oskarżani o dyskryminację. Z drugiej strony, nie chcą ponosić odpowiedzialności, jeśli u nieszczepionego dziecka dojdzie do zakażenia w wyniku skaleczenia czy innego wypadku. Brakuje jednolitych zasad, które pozwoliłyby uniknąć takich wątpliwości. Czy według was nieszczepione dzieci powinny jeździć na obozy i kolonie z zaszczepionymi dziećmi? Z jednej strony, dziecko nie powinno być karane za nieodpowiedzialne decyzje rodziców, jednak z drugiej strony, najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich dzieci... Piszcie w komentarzach, co o tym myślicie! Zobacz także: 6 obiegowych opinii o szczepieniach, których nie warto...

Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawiło projekt zmian w sposobie kształcenia indywidualnego. Chore dzieci stracą możliwość nauki w szkole. MEN wyklucza dzieci z problemami Zgodnie z nowym projektem MEN, placówki edukacyjne nie będą mogły prowadzić indywidualnego toku nauczania. Oznacza to, że dzieci, które z powodów medycznych nie mogą uczęszczać na lekcje w takim trybie jak dzieci zdrowe, w ogóle nie będą mogły się uczyć w szkołach. Zamiast tego ministerstwo proponuje naukę w domu lub w szkołach specjalnych. Według rodziców taka zmiana to wykluczenie dzieci z problemami poza uczniowską społeczność. Ze statystyk MEN wynika, że w Polsce jest ok. 22 tys. dzieci w wieku szkolnym, które z różnych powodów nie mogą się uczyć w normalnym trybie. Są wśród nich dzieci ze spektrum autyzmu , chorujące na raka czy dzieci po operacjach, które wymagają stałej opieki lekarskiej i częstych wizyt w szpitalu. Jak podaje dziennik.pl, Agnieszka Niedźwiedzka ze Stowarzyszenia Nie-Grzeczne Dzieci wyróżnia cztery możliwości nauki dla chorych dzieci: nauczanie indywidualne wyłącznie w domu, w domu i częściowo w szkole, nauczanie indywidualne w szkole, nauczanie indywidualne w szkole i częściowo na lekcjach. Jak sama przyznaje, są dzieci, dla których nauka w domu jest jedyną możliwością, jednak pozostałe dzieci powinny mieć szansę na naukę w szkole. Getta dla chorych dzieci "To absurdalne podejście. Dzieci z problemami z dostosowaniem się do życia szkolnego, z zaburzeniami zachowania, fobiami i depresjami jest coraz więcej. Nie ma czegoś takiego jak dziecko po prostu agresywne, zawsze jest to związane z zaburzeniem. Czy te wszystkie dzieci miałyby być wysłane do szkół specjalnych?" – pyta Urszula Moszczyńska, pedagog z warszawskiej poradni psychologiczno-pedagogicznej. "Trudno mi sobie wyobrazić, żeby stworzyć getta dla dzieci niedostosowanych. Osobne lekcje...