„Za dużo przytyłaś”, „W ogóle nie widać, że jesteś w ciąży”, „Wymiotujesz, bo boisz się przytyć”, „Ty masz chyba w tym brzuchu bliźniaki” – to tylko część komentarzy, jakie można usłyszeć, będąc w ciąży. Nie inaczej było z Izzi Mitchell.

Reklama

„Ludzie pytali o skany USG, bo mi nie wierzyli”

Influencerka z Wielkiej Brytanii zaszła w ciążę w wieku dziewiętnastu lat. Do trzeciego trymestru jej ciało w ogóle się nie zmieniło. Co więcej, zaledwie cztery dni po porodzie brzuch Izzi wyglądał jak… przed ciążą. „Obserwatorzy chcieli zobaczyć skany mojego USG, bo mi nie wierzyli” – wyznała.

„Nawet mój partner mi nie wierzył”

Izzi podzieliła się swoimi doświadczeniami z czasów ciąży. Napisała, że w karcie ciąży jej położna zapisała, że źle się odżywia, przez co ma tak mały brzuch, co według dziewczyny było nieprawdą.

Nawet ojciec jej dziecka nie dowierzał w wiek ciąży. „Myślał, że jestem w dwunastym tygodniu, podczas gdy ja byłam już w 8 miesiącu” – jej brzuch do tego momentu był aż tak mały.

„Kobiety powinny się wspierać”

W całej rodzinie Izzi ciężarne kobiety niemalże nie tyją. Mimo to dziewczyna czuła się źle ze względu na wiele nieprzyjemnych komentarzy podważających prawdziwość jej ciąży. Postanowiła ukrywać swój brzuch aż do rozwiązania.

Zobacz także

Mitchell wyraziła swoją dezaprobatę odnośnie braku wsparcie od innych kobiet w tak wyjątkowym stanie. „Nie wiem, dlaczego inne mamy nie dały mi wsparcia, to naprawdę smutne”.

Źródło: thesun.co.uk

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama