4 zachowania, których lepiej unikać w małżeństwie i rodzicielstwie
Mężczyźni są jak dzieci? Tylko w tym sensie, że też nie lubią pewnych zachowań. Sprawdź, co niszczy nasze relacje z mężami i dziećmi i których zachowań lepiej unikać.
Z budowaniem relacji z dzieckiem jest podobnie, jak z dbaniem o małżeństwo – są pewne zachowania, które psują nasze związki – i te romantyczne, i te, które tworzymy z dziećmi. Dr John Gottman, światowej sławy ekspert od relacji międzyludzkich i autor książki "7 zasad udanego małżeństwa", twierdzi, że są 4 zachowania, które podstępnie wkradają się w nasze relacje z bliskimi, nieodwołalnie je niszcząc.
Jeśli odniesiemy je do budowania więzi z dziećmi, uda nam się zbudować z nimi głębszą i opartą na szacunku relację. Przyglądając się tym zachowaniom przez pryzmat naszych związków, możemy zrozumieć, dlaczego czasami nie układa nam się tak, jak powinno i co zrobić, aby to naprawić. Oto 4 zachowania, których powinniśmy unikać w kontakcie z dziećmi i partnerami i podpowiedzi, jak je zmienić :
Krytyka
Słyszałaś o pozytywnej krytyce? Chodzi o to, żeby unikać wytykania dzieciom (i mężowi) ich błędów i żeby nie skupiać się na tym, co zrobili źle, a zamiast tego podkreślić, co udało im się zrobić dobrze, po czym wskazać obszary, nad którymi mogą jeszcze popracować. Krytyka nie działa motywująco – musimy o tym pamiętać! Dziecko, które słyszy ciągłe krytyczne uwagi, wypowiadane pod swoim adresem, przestaje wierzyć w swoje siły . Uważa, że do niczego się nie nadaje. Mąż, który usłyszy, że beznadziejnie umył podłogę, następnym razem w ogóle tego nie zrobi. Po co ma się starać, skoro i tak został skrytykowany?
Przykłady krytyki:
Do dziecka: "Znowu nie pościeliłeś łóżka!", "Rozlałeś mleko, ale jesteś niezdarny! Teraz mam więcej roboty!"
Do męża: "Nie widziałeś nigdy jak się myje podłogi? To nie fizyka kwantowa. Wszystko muszę sama robić!"
Prawidłowa reakcja:
Do dziecka: "Pościel łóżko, proszę", "O, rozlało się! Wytrzyj...