Natalia Siwiec przez jakiś czas wzbraniała się przed pokazaniem twarzy swojej córeczki. Swego czasu do sieci wypłynęło kilka zdjęć twarzyczki Mii, ale zdjęcia dość szybko zniknęły z obiegu. Tym razem celebrytka zdecydowała się przełamać schemat i zyskała "dodatkowe punkty" w oczach fanów.

Reklama

Celebrytka coraz częściej zaczęła publikować zdjęcia z Mią w roli głównej. Niektórzy zaczęli zarzucać celebrytce, że zarabia na córce i w zamian za wciąż rosnącą liczbę followersów, promuje produkty różnych firm. Natalia zaczęła pokazywać w córkę w niemal wszystkich postach, podbijając tym samym ich popularność. Kwestią czasu było przekroczenie ostatniej granicy i pokazanie wszystkim twarzy dziewczynki.

Jak wygląda Mia?

Ostatecznie Natalia zdecydowała się pokazać córeczkę Insta Story - w całej okazałości. Mia ubrana jest w błękitną sukienkę z falbankami i opaskę pod kolor. Ma śniadą cerę i jasne oczy. Jest po prostu przeurocza!

Mia, ona nie chce smoczusia - mówi Natalia na nagraniu.

Po co ja go wyparzałem - dodaje "mąż" Natalii.

Zobacz także

Natalia Siwiec powiedziała kiedyś, że w żadnym razie nie zamierza robić PR-u na córce, ale każda mama marzy o tym, by podzielić się ze światem swoją radością. Dziś robi się to głównie za pomocą mediów społecznościowych, takich jak Instagram. Ponieważ Natalia jest celebrytką, można powiedzieć, że jej córeczka mimowolnie podąża śladami swojej mamy. Wygląda na to, że kilkumiesięczna Mia na dobre wkroczyła do świata show biznesu.

Ale słodka ślicznotka, pozdrowienia dla rodziców, mam dwóch synków, więc nie mogę się napatrzeć na Waszą córcie.

Śliczne maleństwo - pisały wielbicielki Natalii.

Naszym zdaniem Mia wygląda naprawdę słodko. I chyba jest bardziej podobna do taty! A wy jak uważacie?

Źródło: Pudelek.pl / Instagram.com

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama