
Natalia Siwiec przypadkiem pokazała twarz córki na Instagramie. Dotychczas udawało jej się chronić prywatność dziecka, ale nie tym razem. Z powodu tego błędu użytkownicy mogli zobaczyć, jak wygląda Mia.
Modelka bardzo często pada ofiarą krytyki ze strony internautów. Jakiś czas temu skrytykowano ją za to, że w niewłaściwy sposób wozi córkę w wózku. Wówczas pod zdjęciem Natalii Siwiec rozpętała się prawdziwa wojna!
Celebrytka została także skrytykowana przez inne mamy za to, że źle trzyma córkę.
Post udostępniony przez NATALIA SIWIEC (@nataliasiwiec.official)
Takiego małego dzieciątka się nie pionizuje! Poczytaj o tym, jakie są potem tego skutki. Najlepiej nosić dziecko w pozycji leżącej na brzuszku lub plecach, póki samo nie umie siedzieć. Polecam wizytę u fizjoterapeuty w celu kontroli, każdy powie ci, czym to grozi. Dziecko ma za słaby kręgosłup, by je pionizować. - pisała jedna z internautek.
Natalia Siwiec jako mama nie ma lekko. Wiele plotek krążyło także wokół narodzin jej córki. Niektóre osoby podejrzewały nawet, że modelka nigdy nie była w ciąży, a Mia przyszła na świat dzięki wynajętej surogatce. Celebrytka stara się chronić prywatność córki, tak jak robi to Anna Lewandowska czy Paulina Krupińska. Dotychczas modelka nie pokazała zdjęcia dziewczynki w całości. Mogliśmy zobaczyć jedynie jej rączki, główkę i nóżki. Siwiec jednak ostatnio popełniła błąd i na InstaStories przez przypadek pokazała buzię Mii. Ten błąd wiele ją kosztował.
Zdjęcie krąży po sieci, a wizerunek córki Natalii Siwiec nie jest już prywatny. Ponadto internauci nie zostawili na modelce suchej nitki. Większość uważa, że to nie przypadek i celebrytka specjalnie opublikowała zdjęcie córki, by wywołać medialny szum. Natalia Siwiec podkreśla, że "nie zamierza robić PR-u na córce".
Naszym zdaniem zdjęcie Mii jest urocze i nie wiemy skąd całe to zamieszanie wokół celebrytki. A wy, co o tym sądzicie?
Źródło: plotek.pl
Zobacz także: