
Czy wiesz, że powadzenie samochodu, gdy jest w nim małe dziecko, jest 12 razy bardziej niebezpieczne niż rozmowa telefoniczna w trakcie jazdy? Gdy dziecko płacze, marudzi w aucie, ciężko powstrzymać się przed odwróceniem w stronę dziecka. "Tylko zerknę" - myśli kobieta jadąca na filmie samochodem. Chce spojrzeć na dziecko podróżujące na tylnej kanapie. Wtedy właśnie wydarza się coś, co już na zawsze odmienia jej życie. Od tej pory do końca życia nie będzie mogła uwolnić się od tamtego feralnego dnia.
Zobacz też: Przygotowania do podróży
Spot przygotowała irlandzka Road Safety Authority, prowadząca działalność na rzecz poprawy bezpieczeństwa drogowego. Prosty, ale jak ważny przekaz, którego tłumaczenie brzmi: "Nie patrz wstecz" ("Don’t look back"), "Nie strać życia patrząc wstecz. Nie pozwól, by dziecko odwróciło twoją uwagę od tego, co się dzieje na drodze. Zatrzymaj się, jeśli musisz".
Zobacz też: Sztuczka ze znikaniem - świetny film na temat bezpieczeństwa pieszych na drodze

Aż serce rośnie, gdy na świeżym powietrzu dzieci śmigają na rowerkach, hulajnogach i innych sprzętach na kółkach. Pod przedszkolem mojej córki dziecięcy parking dla jednośladów dosłownie pęka w szwach. Jednak jeśli uważasz, że wystarczy dać dziecku rower, to jesteś w olbrzymim błędzie. Wielu rodziców dbając o zdrowie dziecka, zapomina o jego bezpieczeństwie. W kasku czy bez? Pojawiają się pomysły wprowadzenia przepisów, które nałożą na dzieci obowiązek jazdy w kasku do 14 roku życia, obecnie jednak takowych nie ma. W praktyce oznacza to, że jest to indywidualna decyzja każdego rodzica. I wielu z nas rezygnuje z takiego zabezpieczenia . Kilka lat temu TNS Pentor przeprowadził badania dotyczące jazdy w kasku. Prawie 80 proc. dorosłych Polaków popiera wprowadzenie przepisów nakazujących jeżdżenie na rowerze w kasku, jednak używa go tylko 2 proc. badanych. Sondaż pokazał też, że jedynie 45 proc. dzieci w wieku 6-12 lat używa kasków rowerowych, a po przekroczeniu 12. roku życia liczba dzieci noszących kask zdecydowanie maleje. Warto pamiętać, że nie chodzi tylko o rowery. Nasze pociechy jeżdżą także na hulajnogach, deskorolkach, czy rolkach. Na tych sprzętach osiągają spore prędkości i nie zawsze są uważne. Upadek bez kasku na głowie może oznaczać wycieczkę na pogotowie . Na własnym przykładzie wiem, że im wcześniej jest wprowadzony kask, tym malec mniej się buntuje. Od początku tłumaczyliśmy, że to dla bezpieczeństwa i teraz córka sama pamięta, by go włożyć. Wybierając kask, zwróć uwagę na jego kształt. Warto wiedzieć, że różnią się od siebie wyglądem nie tylko designem! Przed zakupem koniecznie sprawdź, czy kask posiada odpowiednie atesty . Informacje na ten temat znajdziesz wewnątrz kasku na naklejce. Jeśli mamy tam oznaczenie CE oraz EN 1078, oznacza to, że kask spełnia wymagania europejskich dyrektyw bezpieczeństwa...

Do niebezpiecznej sytuacji doszło dwa tygodnie temu w miejscowości Łobez (koło Szczecina), ale dopiero teraz historię opisał "Nowy Tygodnik Łobeski" upubliczniając nagranie z monitoringu miejskiego. Powinien je zobaczyć każdy rodzic! Tylko dla osób o mocnych nerwach! Na nagraniu widać matkę z dzieckiem, która chce przejść na drugą stronę ulicy. Samochód osobowy zatrzymuje się przed pasami, ustępuje pieszym pierwszeństwa . Gdy kobieta z dzieckiem wchodzi na pasy, nagle z impetem w Opla uderza dostawczy samochód. Na nagraniu widać jakim refleksem wykazała się kobieta, która momentalnie odciąga dziecko, tym samym ratując je przed uderzeniem samochodu. Zawsze z ograniczonym zaufaniem Niejednokrotnie można zobaczyć kilkulatki, które przechodzą same lub (o zgrozo!) przejeżdżają na rowerach po pasach. Rodzic jest blisko, ale takie sytuacje pokazują, że to może być stanowczo za daleko. Warto za każdym razem, gdy przechodzimy z maluchem przez ulicę trzymać dziecko za rękę i przypominać, że czekamy na zielone światło, że oglądamy się w lewo i w prawo, by wyrobić u dziecka nawyk. Pamiętaj, edukacja drogowa to twój obowiązek! Oprócz zasad ruchu drogowego naucz dziecko, że na drodze obowiązuje ograniczone zaufanie. Bądź przykładem dla dziecka i nie przechodź na czerwonym świetle czy w niedozwolonych miejscach. Pamiętaj, że dziecko najwięcej uczy się przez przykład. Prawidłowe przewożenie dziecka w samochodzie czy na rowerze jest także ważnym elementem bezpieczeństwa na drodze. Dobrze dobierz fotelik i przewoź dziecko zgodnie z przepisami. Warto także, by maluch (a także dorosły) miał przytwierdzony do ubrania, czy plecaczka odblask . Czy wiesz, że wieczorem, jesteśmy widoczni dla kierowcy jedynie z odległości 20 m. Odblask zwiększa ten dystans nawet do 150 m! Źródło: Nowy Tygodnik Łobeski Jak uczycie swoje dziecko bezpiecznego...

Film z udziałem bystrych przedszkolaków nie powstał bez powodu. Policja i służby ratunkowe nieustannie apelują o pomoc w ułatwieniu przejazdu do rannych. Niestety wielu kierowców, nadal nie nie wie, jak to robić lub może gdzieś im ta wiedza uleciała. Szczególnie dramatycznie wygląda to na zatłoczonych autostradach. To dla nich dzieci z przedszkola ze Stęszewa (woj. wielkopolskie) nakręciły wspaniały instruktaż. Brawo! Rodzicu, patrz i ucz się Przedszkolaki z „Chatki Puchatka" w Stęszewie niedaleko Poznania nagrały filmik, na którym dokładnie pokazują, jak powinni zachować się kierowcy aut, w sytuacji, gdy karetka pogotowia próbuje przejechać do poszkodowanych w wypadku drogowym. Na filmie widać, jak dzieci jadą w kilku zabawkowych plastikowych samochodzikach po „trzypasmówce", narysowanej na szerokim chodniku. Chwilę później dwóch maluchów wywraca się w swoich autkach. Słychać sygnał nadjeżdżającej z tyłu karetki pogotowia. Co robią dzieci w pozostałych pojazdach? Przejeżdżają nimi na prawy i lewy bok drogi i w ten sposób tworzą idealny „korytarz życia", tak aby ratownicy, jak najszybciej mogli dotrzeć do „rannych". „Tato, czemu oni nie zjeżdżają na bok?" Filmik z udziałem przedszkolaków obejrzało już ponad 75 tysięcy osób. To wspólna akcja przedszkola i Ochotniczej Straży Pożarnej Poznań-Głuszyna. Wszystko zaczęło się od tego, że strażak z OSP Głuszyna, Krzysztof Smugała, jechał ze swoją pięcioletnią córką autem. W pewnym momencie usłyszeli zbliżający się z tyłu na sygnale pojazd służb ratunkowych. Pan Krzysztof od razu wjechał na pobocze. - Tato, czemu oni też nie zjeżdżają na bok? - zapytała córka strażaka. Pięciolatka nie rozumiała, dlaczego inni kierowcy nie ustępują pierwszeństwa tak samo, jak jej ojciec. - Wtedy coś mi zaświtało, skoro moje dziecko to rozumie,...