
W ostatnich tygodniach we Wrocławiu odnotowano u kilkuletnich dzieci dużo przypadków tej przerażającej rodziców choroby. Chociaż nie jest groźna, nie można jej lekceważyć, podobnie, jak kataru u niemowlęcia. Objawy początkowo przypominają grypę, aż do momentu, gdy pojawia się silny ból mięśni nóg, który uniemożliwia dziecku stanie czy chodzenie.
– Jest to ostre łagodne zapalenie mięśni, nazywane też epidemiczną bolesnością mięśni łydek. Pojawia się jako następstwo chorób wirusowych, przede wszystkim grypy wywołanej wirusem typu B. W tym roku faktycznie takich przypadków jest więcej – tłumaczy na łamach Gazety Wrocławskiej prof. Leszek Szenborn, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych we Wrocławiu.
Łagodne ostre dziecięce zapalenie mięśni: objawy i leczenie
Łagodne ostre dziecięce zapalenie mięśni zwane BACM (Benign Acute Childhood Myositis) objawia się nagłym bólem i osłabieniem mięśni, którym towarzyszą zaburzenia chodzenia. Choroba mimo przerażających objawów, nie jest groźna! Lekarze uspokajają, tłumacząc, że nie wymaga ona specjalistycznego leczenia. Dolegliwości mijają samoistnie i po 2-3 dniach dziecko znowu może chodzić. Leczenie ostrego łagodnego zapalenia mięśni u dzieci jest objawowe – polega na podawaniu środków przeciwbólowych oraz ograniczeniu wysiłku.
Uwaga! Choroba nie jest groźna, lecz jej objawów nie wolno lekceważyć. Jeśli zaobserwujesz je u dziecka, udaj się do lekarza! W przypadku, gdy objawy utrzymują się dłużej, zgłoś się z dzieckiem do szpitala. Objawy ostrego łagodnego zapalenia mięśni łatwo bowiem pomylić z zespołem Guillaina-Barrégo (to trwałe uszkodzenie nerwów na skutek zaburzeń autoimmunologicznych), który wymaga pogłębionej diagnostyki i leczenia.
W związku z częstym występowaniem ostrego łagodnego zapalenia mięśni, lekarze z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych we Wrocławiu uruchomili specjalny adres e-mailowy: zapaleniemiesni@gmail.com. Zaniepokojeni rodzic mogą wysyłać pytania i opisy objawów u dzieci wraz z numerem telefonu.
– Skontaktujemy się z tymi rodzicami i odpowiemy na pytania – zapewnia szef kliniki.
Zobacz też: 1,5-roczne dziecko zmarło w Warszawie po „ospa party”