Bracia urodzili się tego samego dnia w 28. tygodniu ciąży. Choć obaj byli wcześniakami, to stan jednego z nich okazał się o wiele gorszy – maluszek ważył zaledwie 0,5 kg, podczas gdy jego brat aż trzy razy więcej!
Ze względów medycznych bracia mogli się spotkać dopiero po 10 tygodniach od porodu. Ale według relacji mamy, Kelly Graves, malutki Chester oraz większy Otis sprawiali wrażenie, jakby nigdy się nie rozstawali. Chester jest zapatrzony w brata i podobno ma na jego punkcie obsesję. Z kolei Otis wzruszył rodziców czułością, z jaką przytulał wciąż walczącego o zdrowie bliźniaka. Zdaniem mamy więź między braćmi daje temu słabszemu mnóstwo siły.
„Jesteśmy szczęśliwi, że Chester jest wojownikiem i pomimo tego wszystkiego, przez co przeszedł, wciąż walczy, żeby wrócić do domu i być z rodzicami, Otisem i resztą rodziny” – napisała mama bliźniaków na Instagramie, gdzie relacjonuje życie swojej rodziny.
Kelly Graves pokazała też, jak bardzo zmienił się malutki Chester w ciągu 10 tygodni od urodzenia. Niesamowity widok! Trzymamy kciuki za szybki powrót do domu.
Zobacz też:
Właściwie to nie chcieliśmy mieć z Andrzejem dzieci. Mąż jest ode mnie starszy, ma dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa. Starszy syn był już na studiach, młodszy właśnie przygotowywał się do matury. – Ja już jestem za stary na nieprzespane noce i cały ten stres – powtarzał Andrzej, a ja w sumie też nigdy nie pragnęłam być matką. Może byłam samolubna, nie wiem. W każdym razie myślałam raczej o własnych przyjemnościach, nie o wychowywaniu maluchów. Byliśmy z Andrzejem szczęśliwi we dwoje. Mieliśmy piękny dom z dużym ogrodem, dwa samochody, stać nas było na luksusowe wakacje. Oboje pracowaliśmy, a wolny czas spędzaliśmy na spotkaniach ze znajomymi, wyjściach do kina i teatru. Nic nas nie ograniczało i wcale nie pragnęliśmy żadnych ograniczeń, ani dodatkowych obowiązków. Czasami zapraszaliśmy w niedzielę synów Andrzeja, z którymi oboje mieliśmy dobry kontakt. A teraz nagle te dwie kreski na teście. Jak to mogło się stać? Przecież brałam tabletki. Czyżbym zapomniała? Tak czy inaczej, zaszłam w ciążę. Nie mogłam się zdecydować, czy powiedzieć Andrzejowi, czy najpierw iść do lekarza. Najpierw lekarz, może jednak test się pomylił – zdecydowałam. – Jest pani w ciąży, gratuluję – oznajmiła pani doktor z szerokim uśmiechem. – To szósty tydzień. Pierwszą osobą, której powiedziałam o ciąży, była moja przyjaciółka. Nie mogłam się zdobyć na to, żeby przyznać się Andrzejowi. Mamie też wolałam nie mówić, ona natychmiast podzieliłaby się wspaniałą nowiną ze wszystkimi sąsiadkami. – Co ja mam teraz zrobić? – chlipałam w kuchni u Gośki. – Nie mam pojęcia, dlaczego beczysz – Gosia patrzyła na mnie z dziwną miną. – Powinnaś się raczej cieszyć. – Z czego ja mam się cieszyć? Przecież Andrzej nie chce dziecka. Mówi, że pewnie niedługo zostanie dziadkiem. – A tam...
2-letnie bliźnięta z wietnamskiej prowincji Hoa Binh nie są do siebie podobne: jedno ma gęste, faliste włosy, a drugie cienkie i proste. Rodzie obawiając się, że jedno z dzieci mogło zostać przypadkowo zamienione w szpitalu, zdecydowali się na badanie DNA. Wynik testów genetycznych był zaskakujący: okazało się, że dzieci mają różnych ojców. Dwa poczęcia – Dzieci mogły zostać poczęte podczas 2 aktów seksualnych z 2 różnymi mężczyznami – wyjaśniła w CNN dr Keith Edelmann, specjalistka z zakresu położnictwa Mount Sinai Hospital w Nowym Jorku . – W sprzyjających warunkach plemniki mogą przetrwać aż 10 dni, mogło więc dojść do zapłodnienia dwóch komórek jajowych (jednej uwolnionej już we wczesnym okresie ciąży). Jak informuje vietnamnews.vm na świecie jest znanych 10 podobnych przypadków, w tym jeden w Polsce. O tym ostatnim było głośno w 2010 roku – bliźnięta z dwóch różnych ojców urodziły się na północy naszego kraju. Okazało się wówczas, że tatą chłopczyka jest były mąż mamy, a dziewczynki – jej obecny partner. Źródło: Independent, vietnamnews.vm Przeczytaj także: Prawdziwe historie - szczęście razy dwa
Ludzki dotyk ma niezwykłą moc – taką, która ulecza duszę i ciało. Jeśli ktoś nie wierzy, niech obejrzy wyjątkowy film o przedwcześnie urodzonych bliźniaczkach, z których jedna... miała nie przeżyć. Uratowała ją siostra, w bardzo prosty i pełen miłości sposób. Moc ludzkiego dotyku: wzruszająca historia bliźniaczek Dotyk to jedna z podstawowych ludzkich potrzeb! Raport NIVEA nie pozostawia wątpliwości: dotyk ma kolosalne znaczenie dla poczucia bliskości fizycznej i emocjonalnej, a tym samym – dla zdrowia. Moc ludzkiego dotyku (wg badania przeprowadzonego przed pandemią COVID-19) jest niezwykła. Dotyk: zmniejsza ból, wzmacnia układ odpornościowy, uspokaja, obniża poziom hormonów stresu, zmniejsza poczucie samotności, zwiększa szanse wcześniaków na przeżycie. Niestety, zdaniem większości ankietowanych za rzadko się dotykamy! Powód? Najwięcej osób wini nadmierne korzystanie z urządzeń elektronicznych i mediów społecznościowych. Wiele wskazuje także na normy społeczne, które nie sprzyjają kontaktom fizycznym. Ale uwaga! Pandemia wiele w nas zmieniła: aż 75 proc. badanych podczas izolacji zrozumiało, jak ważny dla zdrowia jest kontakt fizyczny. W ramach kampanii Nivea przygotowała krótkometrażowy film przedstawiający prawdziwą historię przedwcześnie urodzonych bliźniaczek Lilly i Madelaine. Życie jednej z nich, zagrożone po urodzeniu, zostało uratowane przez siostrzany dotyk, gdy dziewczynka była jeszcze w inkubatorze. To przepiękny przykład na to, ile dobrego może zdziałać fizyczny dotyk. A jednocześnie zachęta, aby pełen miłości dotyk stał się integralną częścią każdego naszego dnia. Źródło: Nivea, badania przeprowadzone przez niezależny instytut badawczy Mindline Zobacz też: Wcześniak może zostać Einsteinem Jakie są szanse na przeżycie i prawidłowy rozwój...
