Ojciec usłyszał od obcego dziecka, że jego córka jest brzydka. Niesamowita reakcja taty
Luca Trapanese, samotny ojciec z Neapolu, chciał spędzić milo czas ze swoją córką na plaży. W pewnym monecie podszedł do nich obcy chłopiec i powiedział, że jego mama uważa, że 3-letnia Alba jest brzydka. Tatę dziewczynki zamurowało.
Luca Trapanese jest włoskim urzędnikiem, przewodniczy tamtejszemu wydziałowi zdrowia i stowarzyszeniu „A Ruota Libera” („Bez Granic”). Aktywnie działa na rzecz wsparcia osób z niepełnosprawnościami. Prywatnie jest ojcem 3-letniej Alby z zespołem Downa.
Nieprzyjemna sytuacja na plaży
Ojciec adoptowanej dziewczynki z zespołem Downa opisał w mediach społecznościowych przykrą sytuację, która spotkała go i jego córkę podczas wspólnej zabawy.
„Bawiliśmy się na plaży, na karuzeli. W pewnym momencie podszedł do nas mały chłopiec i jak gdyby nigdy nic powiedział, że według jego mamy Alba jest chora i brzydka. Zamurowało mnie, nawet nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Bo moja córka nie jest chora, a jej niepełnosprawność nie odbiera jej prawa do bycia szczęśliwą. Pomijając już fakt, że jest obiektywnie piękna”, napisał na Facebooku tata dziewczynki. I chwilę później wystosował apel.
„Każde dziecko ma prawo do szczęścia”
Poruszony ojciec, ale także działacz społeczny na rzecz walki z dyskryminacją, postanowił nagłośnić tę sytuację, aby uwrażliwić osoby, które „nie rozumieją różnorodności i przez to ranią innych – szukają perfekcji, która i tak przecież nie istnieje”.
„Powinniśmy zabrać się za budowanie społeczeństwa, w którym dzieci nie traktuje się jak własność, w którym nie muszą być zawsze pierwsze i we wszystkim najlepsze. Powinniśmy zabrać się za myślenie o wspólnym dobru, wyjść od idei, która mówi, że wszystkie dzieci, pomimo różnic, są nasze, są ważne i każde z nich ma prawo do szczęścia, nie musi gonić za ideałem. Powinniśmy zabrać się za budowanie społeczeństwa, które wychodzi od idei wspólnej wioski, gdzie bogactwa, radości, problemy i trudności zwalcza się razem, wspólnymi siłami”, apeluje za pośrednictwem Facebooka Luca Trapanese.
„Mogę znaleźć córce najlepsze terapeutki, najlepiej przygotowane szkoły, ale jeśli społeczeństwo nie przyjmie jej jako normalnej osoby, moja praca idzie na marne”, zauważa ojciec dziewczynki.
Przypominamy, przyłączając się do apelu: każda osoba ma prawo do szczęścia.
Źródło: tvn24.pl, Facebook@lucatrapanese
Piszemy też o: