Paulina Krupińska z niemowlakiem na rękach: „Najlepszy prezent na święta”
Modelka i żona muzyka, Sebastiana Karpiela-Bułecki, została skrytykowana za niekonsekwentną postawę w temacie ochrony wizerunku dzieci. Gwiazda uparcie nie pokazuje twarzy córki i syna, ale z cudzym niemowlakiem bardzo chętnie pokazała się publicznie. Co odpowiedziała na zarzuty fanów?
Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka są rodzicami dwójki dzieci – 5-letniej Antosi i 3-letniego Jędrzeja. Modelka od czasu do czasu publikuje na Instagramie zdjęcia z nimi, ale nigdy tak, żeby było widać ich twarze. Już dawno temu przyznała, że ochrona ich wizerunku jest dla niej bardzo ważna. „Gdybym pokazała twarz dziecka, to już zawsze, nawet bez mojej obecności przy nim, fotoreporterzy czy paparazzi mogliby mu robić zdjęcia, a chcę, żeby moje dzieci miały prywatność i beztroskie dzieciństwo” – powiedziała w jednym z wywiadów.
Tymczasem na ostatnim zdjęciu zamieszczonym w mediach społecznościowych przez Paulinę Krupińską możemy podziwiać ją tulącą w objęciach niemowlę, pokazane w całej okazałości. Uśmiechnięta modelka napisała pod zdjęciem „Najlepszy prezent na święta”. Zdradziła też imię dziecka – brzmi ono Rozalia.
Zdjęcie Pauliny Krupińskiej z niemowlakiem wywołało burzę w komentarzach
W komentarzach posypały się gratulacje i zachwyty nad piękną fotografią, jednak nie wszystkim spodobało się to, co zobaczyli. Z jednej strony sama fotografia i podpis skłaniają do zastanowienia, czy Paulina Krupińska jest po raz trzeci świeżo upieczoną mamą, której udało się skrzętnie ukrywać ciążę. Z drugiej strony pojawia się pytanie o to, czy wizerunek tego niemowlaka również nie powinien być chroniony. Modelkę obserwuje na Instagramie ponad 300 tysięcy osób, jest osobą publiczną, więc takie zdjęcie również narusza prywatność pokazanego dziecka.
Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, to oczywiście nie jest to trzecie dziecko gwiazdy – modelka pochwaliła się faktem bycia ciocią. Natomiast kwestia pozowania z niemowlęciem poruszyła fanów gwiazdy dość mocno. Jedna z internautek zaatakowała ją słowami: „Dziwne, chwalić się cudzymi dziećmi, a swoich nie pokazywać. Nie rozumiem tego”. Paulina Krupińska nie pozostawiła krytyki bez odpowiedzi. Napisała najpierw: „Nikt Panią o opinie na temat moich i innych dzieci nie prosił”, a po chwili dodała jeszcze w następnym komentarzu: „Ja tak samo mam prawo napisać na moim profilu, czy nie? I mam prawo publikować, co chcę”.
Dyskusję skwitowała inna fanka słowami: „Pokazywanie postu na publicznym profilu to niestety proszenie się o opinie. Nie można liczyć na to, że będą tylko zachwyty i pochlebstwa”. Modelka na tę wypowiedź już nie zareagowała.
Kto waszym zdaniem ma rację w tym sporze?
Źródło: Instagram
Zobacz także: