
Pięcioraczki urodzone w wyniku naturalnej ciąży zdarzają się raz na 55 milionów porodów.
23-letnia Alexandra Kinova urodziła w Praskiej klinice 4 chłopców i jedną córeczkę. Jest to pierwszy zarejestrowany przypadek narodzin pięcioraczków w historii Czech.
Poród odbył się bez komplikacji przez cesarskie cięcie w 31. tygodniu ciąży. Przy porodzie był obecny mąż Alexandry oraz podwojona liczba lekarzy. Życiu mamy i dzieci nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Mają niewielkie problemy z oddychaniem, ale nie widzę bezpośredniego zagrożenia życia - powiedział ordynator oddziału neonatologicznego Zbynek Straniak. Twierdzi on, że dzieci mają 95% szans na zdrowy rozwój.
Zobacz też: Trojaczki urodzone w odstępie 8 dni - cud medycyny >>
Przyszła mama do ostatniego miesiąca nie wiedziała, że nosi w sobie aż 5 dzieci. Początkowo USG wykazało 2 bijące serduszka, potem okazało się, że są to czworaczki i dopiero na miesiąc przed porodem lekarz stwierdził, że Alexandra urodzi pięcioraczki. W rodzinie państwa Kinov ciąże mnogie nie są rzadkością (występują 3 pary bliźniąt).
Młoda mama ciążę znosiła dobrze, mogła spać na boku i nie miała problemów z oddychaniem. Dzieci planuje karmić piersią, tak jak karmiła swojego starszego syna.
Każdy z niemowlaków waży przeciętnie 1200 gramów. Rodzice wybrali dla nich imiona: Tereza, Alex, Martin, Michael, Deniel.
Urząd miejski w Milovicach obiecał wsparcie i pomoc młodym rodzicom.
Zobacz Alexandrę na chwilę przed porodem.
Gratulujemy i życzymy dużo sił rodzicom pięcioraczków!

Wcześniaki, zwłaszcza urodzone przed 28-30. tygodniem ciąży, mają bardzo słabo funkcjonujący układ odpornościowy. Mają mało przeciwciał odpornościowych (dzieci otrzymują je przez łożysko głównie w końcówce ciąży), a ich płuca nie są jeszcze wykształcone. Cały układ oddechowy jest jeszcze słabo rozwinięty. Dlatego zwykły katar u wcześniaka może się skończyć poważną infekcją. Niebezpieczny wirus RS Bardzo niebezpieczny dla wcześniaków jest wirus RS (Respiratory Syncytial) – U starszych dzieci i dorosłych wirus RS powoduje tylko katar i banalne infekcje, ale u wcześniaka, który ma niedojrzały układ oddechowy, wirus RS może spowodować ciężkie zapalenie oskrzeli, płuc, a nawet być zabójczy – mówi prof. Maria Borszewska-Kornacka , kierownik Kliniki Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Przed wirusem RS można wcześniaka chronić, podając mu specjalne gotowe przeciwciała, które niszczą wirusa. Podaje się je domięśniowo, pięć razy, co miesiąc. Decyduje data urodzenia Niestety, w Polsce profilaktykę przeciw wirusowi RS dostaje tylko około 1/3 tych dzieci, które powinny. Budzi to protesty zarówno lekarzy, jak i rodziców, ponieważ dzieci są kwalifikowane do otrzymywania przeciwciał przeciw wirusowi RS na podstawie... daty urodzenia! – Według obowiązującego programu Ministerstwa Zdrowia przeciwciała mogą dostawać tylko dzieci urodzone przed 28. tygodniem ciąży, które dodatkowo mają dysplazję oskrzelowo-płucną i urodziły się po 1 maja danego roku lub dzieci urodzone przed 30. tygodniem ciąży urodzone po 1 sierpnia – mówi prof. Kornacka. Dziecko, które urodzi się 30 kwietnia, leku nie dostanie. Dyskryminacja ze względu na wiek Senatorowie komisji zdrowia mówią wprost: to dyskryminacja ze względu na datę urodzenia....

Alexandra Kilmurray przez 18 miesięcy walczyła ze łzami za każdym razem, gdy patrzyła w lustro. Jak sama przyznaje, dopiero teraz widzi "światełko w tunelu". "To była długa i trudna droga" "Cóż, wiem, że wiele osób pomyśli, po co w ogóle dodaję tu takie zdjęcie. Dotarcie do tego miejsca zajęło mi 18 miesięcy, 18 miesięcy, a ja już nie płaczę, kiedy patrzę w lustro, 18 miesięcy, a ja zaczynam czuć się piękna we własnej skórze" – napisała na Instagramie Alexandra, mama dwóch chłopców. "Nikt nie ostrzega o ciemnych stronach macierzyństwa i ciąży... Nikt nie uprzedza, jak bardzo się zmienisz, fizycznie i psychicznie, po urodzeniu dziecka. To była długa i trudna droga" – dodała. Zdjęcie, które dodała Alexandra, polubiło już kilkaset osób. To akt odwagi i sposób wyrażenia miłości do siebie i własnego ciała. To sposób na pogodzenie się ze sobą i docenienie tego, czego dokonało ciało. "Pozdrowienia dla mam, które wciąż płaczą na widok rozstępów, śladów po narodzinach doskonałych dzieci. Wiwat macierzyństwo, musicie wiedzieć, że to wszystko minie. Będzie coraz lepiej" – dodała Alexandra. Wiele kobiet zmaga się z depresją poporodową czy baby bluesem . Alexandra słusznie zauważa, że są rzeczy, o których nikt nie mówi przyszłym mamom, przez co dla wielu kobiet macierzyństwo jest wielką niewiadomą. Trzeba jednak znaleźć w sobie siłę, żeby przetrwać, bo wszystkie złe emocje miną. Zgadzacie się z Alexandrą? Ile czasu zajęło wam zaakceptowanie "nowej siebie"? Zobacz także: Takiego zdjęcia nie pokazała żadna inna mama!

Iga, Łucja, Adam i Szymon to czworaczki, które urodziły się w 28. tygodniu ciąży . Choć zazwyczaj rodzice zabierają dzieci ze szpitala do domu po kilku dniach, te maluchy w inkubatorach spędziły ponad trzy miesiące! Choć żadne z nich nie ważyło w chwili narodzin więcej niż kilogram, dziś ważą 3 razy więcej. Rodzice maluchów nie kryją radości. Przez kilka pierwszych miesięcy życia , szpital zastąpił czworaczkom i ich rodzicom dom. Powrót do prawdziwego domu jest dla nich największym szczęściem! Walkę o życie i zdrowie maluchów wyrażają nawet ich imiona. Pierwsze litery ich imion tworzą słowo SIŁA – Szymon, Iga, Łucja i Adam – mówi mama czworaczków , Magdalena Kowalewska. Czworaczki rodzą się w Polsce średnio raz na dwa lata – mówi Tomasz Maciejewski dyrektor Instytutu Matki i Dziecka . To dlatego powrót maluszków do domu jest tak wyjątkowym wydarzeniem. Ich narządy nie są jeszcze wystarczająco rozwinięte, dlatego i tym razem potrzebny był dodatkowy czas - dodaje Maciejewski. Trzymamy kciuki za maluchy i ich rodziców – przy jednym dziecku ręce są pełne roboty, a co dopiero przy czterech... Po ilu dniach wy mogłyście zabrać maluchy do domu? Czytaj także: Ta mama urodzi pięcioraczki! Zobacz przepiękne zdjęcia