"Dziś zaczynam nową pracę, ale absolutnie nie cierpię pracować w przedszkolu" – pochwaliła się Walls. Potem dodała jeszcze "Haha, wszystko świetnie, ale ja naprawdę nie znoszę zajmować się grupą dzieci". Kaitlyn Walls jest samotną matką i praca była jej naprawdę bardzo potrzebna. Szkoda tylko, że charakter zajęcia nie przypadł jej do gustu.

Reklama

Nienawidzę dzieci - to mówi przedszkolanka?

Pierwszą reakcją na te wyznania były nienawistne komentarze sąsiadów i całkiem obcych ludzi, którzy także zareagowali na Facebooku. Były one tak obraźliwe i przesycone jadem, że doprowadziły Walls do płaczu. "Jakieś dziewczyny wyrzucały mi, że jestem straszną osobą, że nie chcę cały dzień przebywać z dziećmi!" mówi kobieta. Jakby tego było mało, jej nowy pracodawca powiedział jej, żeby się nie fatygowała i nie przychodziła do pracy.

W wywiadzie dla lokalnej stacji Kaitlyn Walls zapewniła, że te wpisy były dużą pomyłką i że wcale tak nie myśli: "Nie nienawidzę dzieci. Sama mam jedno i... je kocham". Dodała też, że od tej pory będzie bardzo uważać na to, co pisze na swoim profilu "Nigdy więcej nie napiszę niczego w podobnym stylu, niezależnie od tego, co uważam". Bardzo słusznie.

My z kolei przypominamy: dokładnie sprawdźcie swoje ustawienia prywatności i nie dzielcie się wszystkimi przemyśleniami głośno. A wszystkim, którzy nie przepadają za dziećmi, radzimy dokładnie zastanowić się zanim podejmą pracę w żłobku, przedszkolu lub szkole.

Czytaj też: wybierz najlepsze przedszkole dla dziecka, 10 sposobów, by dziecko chętnie chodziło do przedszkola

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama