Radosław Majdan opowiedział o blaskach i cieniach ojcostwa

Christa od pewnego czasu publikuje filmiki na temat macierzyństwa. Swego obecnego męża i ojca swych pociech poznała kilka lat temu. Od 2018 roku urodziła trójkę dzieci, a rok temu czwartego potomka. Filmik, na którym Christa pokazuje, że nie bierze sobie do serca złośliwych komentarzy – szybko zrobił w sieci prawdziwą furorę. Zakochana w dziecku, nie dba o to, co mówią inni Dziewczyna głaska się na nim po swym ciążowym brzuchu i w odpowiedzi na słowa, że nie ma powodów do dumy - odpowiada tekstem piosenki Leony Lewis, którą słychać w tle: „But I don’t care what they say I’m in love with you” (Ale mnie nie obchodzi co mówią ludzie, jestem w tobie zakochana). Christa zabiera również głos w dyskusji, która toczy się wśród komentujących filmik. Między innymi odpowiada na zarzuty, jakoby z powodu pobierania zasiłków była na utrzymywana przez podatników. Spokojnie wyjaśnia, że nie korzysta z pomocy społecznej, ponieważ jej mężowi udaje się zarobić na życie całej rodziny. Młoda ale silna Christa przyznaje też, że planowali z mężem tylko troje dzieci, ale będąc w czwartej ciąży nie może doczekać się swego „bożonarodzeniowego” maleństwa. Ktoś skomentował to słowami: „Wszyscy jesteśmy zaplanowani”. Wśród komentarzy nie brakuje również gratulacji. Oraz słów uznania. „Twoje dzieci wyglądają na zadbane. Jeśli kochasz je i troszczysz się o nie – nikogo nie powinno obchodzić ile masz lat”. „Nie martw się tym, co mówią inni. Mam 24 lata i jestem w ciąży z czwartym dzieckiem” „Musisz być piekielnie silną kobietą” „P… negatywne komentarze. To twoje życie i – tak długo jak dzieci są bezpieczne i pod dobrą opieką – wszyscy powinni to szanować”.   @christacelia like it’s a CHRISTMAS BABY🥺im so excited. ##fyp ##christmasbaby ##TargetHalloween ##youngmom ##29weekspregnant ♬...

Dorota Szelągowska, na swoich kontach społecznościowych, często wrzuca selfie. Na wielu z nich wygląda zupełnie naturalnie i nie ukrywa, że do pracy zazwyczaj chodzi bez makijażu. Na Instagramie czy Facebooku, nie brakuje także pięknych stylizacji do sesji zdjęciowych w kolorowych magazynach, czy na potrzeby nagrań wykonanych przez zawodowe makijażystki. Tym razem projektantka zaskoczyła swoich fanów, wrzucając zdjęcie kolorowej twarzy. Jak wyznała architektka, autorką tej niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju stylizacji jest jej 3-letnia córeczka Wanda.  Halloweenowy makijaż Trzeba przyznać, że ten wyjątkowy makijaż wykonany z dużym artyzmem, bardzo rozbawił Dorotę Szelagowską. „To jest makijaż zwrotny. Dostałam go od córki w zamian za wykonanie na jej buzi rysunku czaszki. Ona poszła do przedszkola na bal, ja idę do pracowni. Moi pracownicy na pewno docenią, bo raczej chodzę tam nieumalowana. Macie jakieś foty w upiększeniach wykonanych przez dzieci? To wrzucajcie w komentarzach. Bądźmy w tym razem 😂 Ucałowania” - napisała projektantka na swoim facebookowym profilu.          Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez Dorota Szelągowska (@dotindotin) Wzbudziło to ogromne rozbawienie rodziców, którzy odpowiedzieli na wezwanie projektantki i zaczęli dzielić się fotografiami, na których uwiecznili dzieła swoich dzieci. Co więcej, nie tylko mamy zaczęły wrzucać zdjęcia! Okazuje się, że  nie brakuje tatusiów, którzy bardzo chętnie poddają się wszelkim zabiegom upiększającym. To kolejna sławna mama, która pokazuje „takie” efekty pracy swojego dziecka. Niedawno piałyśmy o Edycie Pazurze, która też chwaliła się na Instagramie swoją stylizacją. Dzieci uwielbiają się bawić w salon piękności,...

Piosenkarka i influencerka Sylwia Przybysz nagrała filmik, w którym odpowiada na pytania internautek na temat swoich dwóch porodów i karmienia piersią. Nie kryje, że bardzo zależało jej, by obie córeczki karmić naturalnie, ale na dłuższą metę okazało się to niemożliwe. Sylwia Przybysz: „Nie miałam pokarmu” Po narodzinach pierwszej córki Sylwia Przybysz nie miała pokarmu. Mimo ciągłych prób nakarmienia małej Poli mała dużo płakała, bo – jak się potem okazało – pokarmu było zbyt mało, by mogła się najeść. Wreszcie, za radą położnej, piosenkarka zdecydowała się podać jej mleko modyfikowane. „Było mi bardzo przykro – wyznaje piosenkarka. – Ale zawsze trzeba wybrać mniejsze zło”. Będąc w ciąży z drugą córką, Sylwia Przybysz obiecała sobie, że będzie ją karmić naturalnie tak długo, jak się da. Po drugim porodzie pokarm był, ale… Kiedy wiosną tego roku na świat przyszła Nela, jej mama miała pokarm, ale pojawiły się nowe, niespodziewane okoliczności. Córka – z dnia na dzień – po prostu odmówiła przyjmowania naturalnego pokarmu. Na nic zdały się wszelkie starania, nie pomogły nawet konsultacje z położną i wizyty certyfikowanego doradcy laktacyjnego. „Do teraz nie rozumiem, jak to się stało, ale to dziecko się tak zbuntowało… Nagle taki płacz, taka panika… Myślałam, że to jakieś kolki podczas jedzenia” – tłumaczyła piosenkarka. Bunt Neli doprowadził do stanów zapalnych w obu piersiach młodej mamy. „Cały czas wisiałam na laktatorze i przez to dwa razy miałam zapalenie piersi z 40-stopniową gorączką” – wspomina Sylwia Przybysz. „Byłam na antybiotyku. I to wszystko działo się w przeciągu 3 tygodni…”. Wreszcie laktacja zaczęła zanikać. Według doradcy laktacyjnego organizm matki w ten sposób bronił się przed kolejnymi stanami zapalnymi.          ...