W 2016 roku pisaliśmy o oświadczeniu napisanym przez mieszkańców jednego z warszawskich osiedli. Mieszkańcy osiedla Lewandów Park I na Białołęce poprosili rodziców kilkuletniej Julki, by posprzątali "radosną twórczość" córki i zakupili kartki, na których dziewczynka mogłaby rysować. Tym razem inna dziewczynka rysująca kredą po chodniku została osobiście poproszona przez ochroniarza o zmycie malunków.
"Moje dziecko, będąc dziś na podwórku, chciało sobie pomalować kredą. Pewien ochroniarz zmusił jednak moją córkę do mycia kostek od kredy. Dlaczego? Bo wspólnota nie pozwala na takie zachowanie" – napisała do portalu "Nasze Miasto" pani Wiktoria, mieszkanka osiedla przy Kruczej 51. "Tak mi żal mojego dziecka. I to, że musiała z wiaderkiem i szmatką iść na podwórko i zmywać. Co jest z tymi ludźmi? Co ja robię nie tak? Nic już nie rozumiem. Jak mam wytłumaczyć teraz dziecku, że rysowanie kredą to jest zło?" – pyta.
Według policji, malowanie czy rysowanie po chodniku jest nielegalne, tylko wtedy, gdy może trwale uszkodzić chodnik. W takiej sytuacji można mówić o wykroczeniu lub przestępstwie. Rysowanie kredą nie jest jednak nielegalne, chociaż wspólnoty mieszkaniowe mogą mieć własne regulaminy dla mieszkańców osiedli. Jeśli w regulaminie znajduje się zakaz malowania kredą po chodniku, należy to uszanować.
Gdyby rysunki dziewczynki były wulgarne czy niestosowne, mogłabym zrozumieć decyzję ochroniarza. Dziewczynka narysowała jednak... uśmiechniętą buźkę i napis "Krucza 51".
Rysowanie kredą w żaden sposób nie niszczy chodnika. To forma ekspresji twórczej dziecka i zabawa. Nie rozumiem, dlaczego wspólnoty mieszkaniowe zabraniają maluchom bawić się w ten sposób! Co wy o tym myślicie? Czy rzeczywiście takie zakazy powinny obowiązywać?
Zobacz także: 5 pomysłów na zabawy plastyczne z dzieckiem
Źródło: warszawa.naszemiasto.pl
Jeśli dziecko nie znosi rysować albo znacznie odstaje od rówieśników (np. uczy się zamykać kółko, podczas gdy inni rysują już domki czy pieski) warto pomóc mu już teraz, by nie miało kłopotów w szkole. Co może pomóc? 1. Palec, szminka, patyk Fakt, że dziecko trzyma się z dala od kredek, nie oznacza, że zrezygnuje z frajdy jaką daje robienie „pieczątek" łapkami umoczonymi w farbie do malowania palcami. Może też rysować palcem po po zaparowanym lustrze, talerzu posypanym kawą, kaszą lub innym sypkim produktem. Rysować można także kredą po chodniku, węglem rysunkowym po dużym arkuszu brystolu albo papieru pakowego, szminką po czym się da (np.lustrze albo własnej nodze czy buzi), patykiem po ubitym piasku, klejem w sztyfcie po kartce (potem można posypać kartkę brokatem), znikopisem. 2. Karton, ściana, tatuaż Biała kartka nie zachęca do rysowania? Nie szkodzi. Malować i rysować można po wszystkim: kartonowych pudłach (można zrobić z nich skrzynki na listy), figurce z masy solnej, talerzu, szybie drzwi balkonowych, wielkich arkuszach szarego papieru, ścianie (możesz pomalować ją farbą tablicową ), płótnie naciągniętym na ramę, chodniku, własnej albo cudzej skórze (tatuaże!). 3. Kalka Rysowanie przez kalkę biurową to wielka frajda - można zrobić dwa albo nawet trzy rysunki za jednym zamachem! 4. Coś ekstra W sklepach papierniczych i internetowych jest mnóstwo ciekawych materiałów plastycznych, np. farby metalik (karoseria namalowanego nimi auta wygląda jak prawdziwa), fluorescencyjne, witrażowe, do malowania buzi, do malowania placami. Można też kupić bardzo grube flamastry i kredki, którymi da się rysować pod wodą, np., po wannie. Są nawet zestawy do malowania w 3D (rysunek robi wrażenie...
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 7 sierpnia, w Krotoszynie (woj. wielkopolskie). Podczas rodzinnego spaceru 5-letnia dziewczynka zniknęła rodzicom z oczu. Jej poszukiwania nie trwały długo. Powód, dla którego dziewczynka oddaliła się do rodziców, chwyta za serce! Uciekła, bo chciała zrobić mamie niespodziankę Policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu dziecka w poniedziałek ok. godziny 20. Rodzice próbowali odnaleźć córkę, niestety bezskutecznie. Funkcjonariusze przy pomocy mieszkańców osiedla rozpoczęli poszukiwania. 5-latkę odnalazła jedna z pracownic Galerii Krotoszyńskiej. Dziewczynka podała nieznajomej kobiecie adres, a ta odprowadziła ją do domu. W drodze do mieszkania dziewczynkę zauważył patrol policji. Policjanci przejęli dziecko i odwieźli do zdenerwowanych rodziców. Funkcjonariusze ustalili, że dziewczynka oddaliła się od rodziców, bo chciała zrobić mamie prezent i... kupić jej sukienkę! Choć powód zniknięcia dziewczynki jest ujmujący, trudno sobie wyobrazić, co musieli czuć rodzice, gdy ich córeczka zaginęła. Pamiętajcie, by nigdy nie spuszczać dziecka z oczu. Wystarczy chwila, by doszło do nieszczęścia! Zobacz także: Konstancin-Jeziorna. 3-latek wyszedł niezauważony z przedszkola! Źródło: polsatnews.pl, wp.pl
Dziecko nie lubi rysować? Zmień to! Rysowanie jest bardzo ważne, bo przygotowuje rączki do pisania. Jeśli dziecko nie lubi rysować i/lub robi to gorzej od rówieśników (np. uczy się zamykać kółko, gdy inni rysują już domki i pieski), pomóż mu, by nie miało kłopotów w szkole. Sprawdź jak rysują dzieci To ważne: Niechęć do rysowania może (ale nie musi!) wiązać się z ryzykiem dysleksji . Dlatego sprawdź czy twojemu dziecku grozi dysleksja i jak najszybciej spróbuj mu pomóc. Patenty, które przedstawiamy, pomogły wielu dzieciom, w tym mojemu synowi, Bartkowi, który nie lubił rysować do tego stopnia, że rozpłakał się, gdy dostał płytę z filmem „Zaczarowany ołówek” („Bo ja nie cierpię ołówków i kredek” – wyjaśnił). Takie zabawy spodobają się także kilkulatkom, które kochają rysowanie: będą miłym urozmaiceniem. Sprawdź także: Rozwój manualny dziecka Oto nasze propozycje: 1. Malowanie rękami To, że dziecko trzyma się z dala od kredek, nie oznacza, że zrezygnuje z frajdy, jaką daje robienie „pieczątek” łapkami umoczonymi w farbie do malowania palcami. Kuszące może też być rysowanie palcem po zaparowanym lustrze, talerzu posypanym kawą (albo kaszą lub innym sypkim produktem) . 2. Rysowanie czym się da Rysować można kredą , węglem rysunkowym , szminką (można ją zastąpić tłustymi kredkami w sztyfcie). Malec może też rysować patykiem albo klejem w sztyfcie (potem można posypać kartkę brokatem i obrazek gotowy!). W przypadku mojego synka sprawdził się również znikopis , bo pozwalał mu jednym ruchem zlikwidować nieudane (jego zdaniem) dzieło. 3. ...i po czym się da Malować można na kartonowych pudłach, papierowych talerzykach, szybie, ścianie (jeśli wydzielisz kawałek w dziecięcym pokoju i pomalujesz ją farbą...
