Ryzyko było minimalne, ale się stało: u noworodka stwierdzono rzadkiego guza
Kilka godzin po narodzinach pielęgniarki poinformowały matkę dziecka, że jej synek ma guza. Początkowo podejrzewano skręcenie jądra, prawda jednak okazała się dużo gorsza.
- Maria Nielsen
Malutki Isaac został wysłany na badania. Te ujawniły, że dziecko ma rzadką chorobę – nowotwór zarodkowy germinalny jąder. USG miednicy mniejszej i jamy brzusznej wykazało, że choroba zaatakowała prawe jądro dziecka, na którym powstał półstały, cystowaty guz. Matka chłopca, Billi-Jo dzieli się historią choroby synka, aby inni rodzice zwracali uwagę na objawy tego nowotworu i nie zwlekali z udaniem się do lekarza.
Diagnoza trudna do zaakceptowania
Lekarze, oglądając wyniki badań chłopca, stwierdzili, że wcześniej nie spotkali się z czymś takim. Uprzedzili też matkę, że istnieje ryzyko, że guz jest zmianą nowotworową. I rzeczywiście, po 4 tygodniach okazało się, że to zmiana nowotworowa. Wtedy podjęto decyzję o jak najszybszym usunięciu zmiany. Wykonano też rentgen klatki piersiowej chłopca, tomografię komputerową, rezonans magnetyczny, biopsję, kolejne USG i badania markerów nowotworowych, aby ustalić stopień zaawansowania choroby.
„Byłam przerażona. Nie wyobrażałam sobie życia bez Isaaca. Najbardziej bałam się, że dziecko nie przeżyje. Martwiłam się też, że ono cierpi, a ja nie mogę nic z tym zrobić” – wspomina Billy-Jo. Mówi też, że jej starsze dzieci – córeczka Esmee (7 lat) i synek Reuben (5 lat) pomogły jej przez to wszystko przejść. Dla nich starała się trzymać. Na szczęście nowotwór został wykryty wcześnie i rokowania poprawiły się.
Jak we mgle
Malutki Isaac został poddany operacji. Jego mama wspomina, że bardzo bała się, że straci synka. „Słyszy się o nowotworach u tak malutkich dzieci, ale nikt nie spodziewa się, że choroba dotknie jego dziecko, zwłaszcza noworodka. Pierwsze tygodnie choroby zlewają mi się w pamięci, wszystko jest jak we mgle. Bałam się przyprowadzać pozostałe dzieci do Isaaca, bo byłam niemal pewna, że go stracimy” – tak mówi o pierwszych tygodniach życia synka.
Kobieta twierdzi, że to był najgorszy czas w jej życiu, i że każdego dnia płakała. Czuła, że jej życie się rozpadło i nigdy już nie będzie takie jak wcześniej.
Operacja na szczęście przebiegła pomyślnie. Jednak mały Isaac przez pięć kolejnych lat musi być monitorowany – co 3 miesiące będzie miał robione badania, aby sprawdzać, czy nowotwór nie powraca.
„Choć ryzyko nawrotu choroby jest niskie, to mnie to jakoś nie pociesza. Przecież ryzyko, że nowotwór zaatakuje, gdy Isaac był w moim brzuchu, też było bardzo niskie, a jednak tak się stało. Żyjemy więc z dnia na dzień i z całych sił staramy się myśleć pozytywnie” – mówi Billy-Jo.
Mały Isaac niebawem skończy rok. Jest silny, często się śmieje i kocha tańczyć.
4 oznaki raka jąder u dziecka, które musisz nać
Rak jąder bardzo rzadko pojawia się u chłopców przed okresem pokwitania. W razie wystąpienia któregokolwiek z poniższych objawów skonsultuj dziecko z lekarzem:
- bezbolesny guzek w jednym z jąder,
- uczucie ciężaru w mosznie,
- obrzęk jąder (bolesny lub bezbolesny),
- tępy ból jądra, moszny lub pachwiny.
Najprawdopodobniej lekarz stwierdzi inną chorobę, np. skręt jądra, ale tych objawów nie wolno bagatelizować.
Źródło: thesun.co.uk
Piszemy też o: