Reklama

Do awantury doszło w mieszkaniu w Busku-Zdroju. Ojciec Joanny Opozdy miał podczas kłótni wystrzelić z pistoletu. Na miejsce przyjechała policja.

Reklama

W jakim stanie jest Joanna Opozda?

W niedzielę Joanna Opozda razem z najbliższymi pojawiła się w Busku-Zdroju, aby rzekomo zabrać z tamtejszego mieszkania swoje rzeczy. W lokalu przebywał ojciec aktorki, który podobno po powrocie z zagranicy miał wymienić zamki w drzwiach. Między ojcem Joanny Opozdy a jej mężem, Antonim Królikowskim, siostrą i mamą doszło do poważnej awantury. Miał nawet paść strzał z broni palnej, co potwierdził Dariusz Opozda.

O sprawie w emocjonalnej relacji poinformował Antoni Królikowski w mediach społecznościowych:

„Emocje nie opadły po tym, co się wczoraj wydarzyło. Za chwilę pokażę Wam tutaj, jak brałem udział w zdarzeniu, w którym padł strzał z pistoletu. Ten strzał przebił ścianę i przeleciał nad głową mojej szwagierki. Strzelał mój teść, Dariusz O. z Buska-Zdroju”.

Teść aktora również zabrał głos. W rozmowie z „Faktem” poinformował, że oddał strzał ostrzegawczy, bo bał się o swoje życie. „Było ich może z piętnastu. Grube karki, a ściągnął ich mój zięć Antek Królikowski. Najpierw siłą próbowali wejść do mojego mieszkania. Dzwoniłem na policję, ale to nic nie dało. Strzał oddałem, aby ich przestraszyć, aby dali mi spokój. (...) Uważam, że to był napad, który miał na celu mnie zabić. Pewnie scenariusz byłby taki, że wypadłem z balkonu, na którym stałem i wzywałem pomocy. Pasowałoby to do tego, co pisał zięć na mój temat. Że mam niby skłonności samobójcze. Broniłem swojego życia, bo uważam, że ich cel był jeden: chcieli mnie zabić” – czytamy w dzienniku.

Na szczęście w trakcie tych wydarzeń ciężarna Joanna Opozda nie ucierpiała fizycznie, ale jej stan psychiczny, co zupełnie zrozumiałe, jest fatalny!

„Prawie doszło do morderstwa. A ja jestem w ciąży i w tym momencie jestem w bardzo złym stanie” – wyznała Joanna Opozda dla „Super Expressu”.

Życzymy dużo siły!

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama