Ta kąpiel w zlewie to coś więcej niż ci się wydaje
Wzruszysz się, gdy poznasz jej powód. Ciężko uwierzyć, że kąpiel w zlewie mogła być najwspanialszą dla tego dziecka.
W piątkowy wieczór na jednej z dróg w Zachodniej Virginii policjant zatrzymuje kierowcę podejrzanego o prowadzenie pod wpływem alkoholu. Po wyjęciu z samochodu pijanej kobiety policja zaczęła przeszukiwać auto. Na tylnym siedzeniu znalazła rocznego chłopca w przerażającym stanie:
„Dziecko nie miało na sobie spodni ani koszulki – tylko pieluszkę. Cały był w wymiocinach, po prostu wymioty pokrywały go od głowy po stopy. Czuć było smród kału i moczu. To była prawdopodobnie najbardziej obrzydliwa rzecz z udziałem dziecka, zwłaszcza niemowlęcia, jaką widziałem do tej pory w mojej policyjnej karierze" – wspomina policjant C. Graham, który znalazł chłopca.
Kobieta została aresztowana, a dziecko przewieziono na komisariat.
„Funkcjonariusze zaprowadzili go do biura - prawdopodobnie nie jest to najbardziej przyjazne dzieciom miejsce, jeśli mamy być szczery. Dziecko był zdenerwowane i płakało” - powiedział Graham.
Policjant tłumaczy, że sam jest ojcem i nie mógł znieść widoku dziecka w takim stanie. Nalał więc do zlewu ciepłą wodę i wykąpał malucha. Dziecko natychmiast się uspokoiło i zaczęło uśmiechać.
Funkcjonariusz okrył chłopca ręcznikiem, znalazł dla niego misia.
"On po prostu położył się na mojej piersi" - wspomina Graham.
Chłopic trafił pod opiekę krewnego, a matce postawiano zarzuty.
Zdjęcie policjanta kąpiącego chłopca obiegło świat. Czasem wystarczy tak niewiele, by pomóc. Oby jak najmniej takich wypadków i jak najwięcej takich funkcjonariuszy!
Zobacz też: Szczecin: pijana matka urodziła zupełnie pijane dziecko. I jest bezkarna