Tiktokerka pokazała swoje duże dziecko. Reakcja internautów: „Wygląda jak ludzik Michelina”

Pielęgniarka miała akurat nocny dyżur, kiedy na izbę przyjęć zgłosiła się kobieta, która obawiała się, że zaraziła się chorobą przenoszoną drogą płciową. W tej sytuacji należało wykonać szereg badań, w tym test ciążowy. Na wieść o tym pacjentka stanowczo oznajmiła, że nie jest w ciąży. Na pytanie pielęgniarki: „Skąd ta pewność?”, odpowiedziała, że przed stosunkiem i po nim używa specjalnych chusteczek antykoncepcyjnych. Chusteczki antykoncepcyjne, czyli co? Zdumiona pielęgniarka postanowiła dowiedzieć się od pacjentki co to za chusteczki. Okazało się, że chodzi o chusteczki nasączane lizolem, używane w szpitalach do dezynfekcji powierzchni. Pacjentka stosowała je od dwóch miesięcy. Wtedy bowiem, podczas pobytu na oddziale, pozwoliła sobie ukraść paczkę takich chusteczek… Nie zrozumiała logo Pielęgniarka, nie mogąc zrozumieć związku chusteczek z antykoncepcją, pytała dalej. Pacjentka wyjaśniła jej wreszcie, że na opakowaniu chusteczek jest przecież znaczek, który informuje o tym, że są one środkiem antykoncepcyjnym. Chodziło o logo z przekreślonym rysunkiem niemowlęcia (oznaczenie, które znajduje się na wszystkich produktach, które trzeba trzymać z dala od dzieci, „no children”). Zdaniem pacjentki była to wyraźna informacja na temat przeznaczenia chusteczek jako środka antykoncepcyjnego. Co prawda, nie była w ciąży, ale… Pielęgniarka wyjaśniła kobiecie, że znaczek ten oznacza, że produkty nim oznaczone są nieodpowiednie dla dzieci i w żaden sposób nie zabezpieczają przed ciążą; że chusteczki są nasączone silnym detergentem i używa się ich do dezynfekcji powierzchni wyłącznie w rękawiczkach. Ostatecznie okazało się, że pacjentka nie była w ciąży, jednak potwierdziły się jej przypuszczenia co do choroby przenoszonej drogą płciową. Dodatkowo podczas stosowania chusteczek „antykoncepcyjnych” doprowadziła do...

Ellie Woods jest TikTokerką, która została mamą w wieku 16 lat. Nastolatka długo nie zdawała sobie sprawy, że jest w ciąży. O tym, że spodziewa się dziecka, dowiedziała się podczas wizyty u dietetyka, dwa miesiące przed porodem. Tata nastolatki odebrał jej poród Dziewczyna bała przyznać się swojej rodzinie, że jest w ciąży. Nie wiedziała, jak przygotować swojego tatę na tę zaskakującą wiadomość. Niespodziewanie jednak któregoś dnia o 4 nad ranem poczuła silny ból brzucha. Poprosiła swojego tatę o leki przeciwbólowe. Po chwili jednak zdała sobie sprawę, że zaczęła rodzić.   @therealelwoods When I tell you he is never going to let me forget this, I mean he is NEVER going to let me forget this. ♬ original sound - kooze Tata Ellie zadzwonił po pogotowie, jednak szpital był oddalony od ich domu o 40 minut, więc istniało duże prawdopodobieństwo, że karetka nie zdąży przyjechać. Lekarze poinstruowali mężczyznę, co należy zrobić. Ojciec nastolatki odebrał jej poród. 15 minut po tym, gdy Ellie urodziła córeczkę – przyjechało pogotowie. Dziewczyna straciła dużo krwi, więc niewiele pamięta z godzin po porodzie. Ojciec nastolatki stał się opiekuńczym dziadkiem i pomagał swojej córce, by mogła dokończyć szkołę. Dziś córka Ellie ma już 13 lat.           Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez Ellie Woods (@therealelwoods) Piszemy też o :  Aleksandra Żebrowska powiedziała, co myśli na temat bursztynów na ząbkowanie. Udostępniła też wiadomość od pediatry Monika Mrozowska ma dzieci z trzema mężczyznami. Stworzyła grafik do spotkań Agnieszka Włodarczyk prosi o pomoc: nie może przespać nocy

Filmiki młodej mamy stały się bardzo popularne w sieci. Zaskakuje jednak wielkość jej dziecka, które zdecydowanie różni się od swoich rówieśników. Dodatkowo 18-letnia mama, w przeciwieństwie do swojej 14-miesięcznej córki, jest bardzo drobną osobą. Część internautów jest zaniepokojona wagą malucha, a mama musi mierzyć się z niemiłymi komentarzami. Niektórzy są jednak zauroczeni wyglądem dziewczynki, twierdząc, że wyrośnie na wysoką modelkę. Dziecko niestandardowych rozmiarów Nastoletnie mama nagrywa video na TikToku pod pseudonimem thatmomkayla. Jej historię opisał „The Sun”. 18-letnia Kayla musi mierzyć się z hejtem spowodowanym wyglądem jej dziecka. Internauci zarzucają jej, że dziecko jest chore i potrzebuje więcej ćwiczeń. Ona jednak stanowczo zaprzecza, by jej córka miała nadwagę. Kobieta w jednym z komentarzy napisała także, że ma opinię kilku lekarzy, którzy twierdzą, że dziewczynka jest po prostu duża i nic jej nie jest. Kayla tłumaczy internautom, że jej córka jest bardzo ruchliwa i zaczęła chodzić w wieku 10 miesięcy. Młoda mama zauważyła także, że dziecko jest duże po swoim tacie.   „Rozmawiałam również z konsultantami laktacyjnymi i wszyscy zgadzają się, że nic jej nie jest. Rodzina jej taty jest bardzo duża, a ona przy mnie wygląda na znacznie większą, niż jest w rzeczywistości” – napisała 18-latka.    @thatmomkayla Her dads side is tall & big so ofc she’s just like them 😩 love her though #momsoftiktok #teenmom #bigbaby #toddler #youngmom ♬ I wasnt aware there was an assignment - awnashay Mama nie sądziła, że jej dziecko będzie tak duże Tiktokerka wyznała także, że nie sądziła, że jej dziecko będzie tak duże, ponieważ ona sama jest drobnej postury. Tak samo było, gdy 18-latka była w ciąży. Gdy dziewczynka urodziła się w 2020 roku, niczym szczególnym się nie wyróżniała –...