
Kamila, moja koleżanka, oddałaby wszystko, żeby zostać mamą. Jest mądra, dobra i ma w sercu dużo miłości do oddania. Nie ma za to pieniędzy, żeby zapłacić za in vitro. Do tego ma 32 lata i w marcu 2016 r. minie rok jej udokumentowanej terapii niepłodności. Będzie już za późno, żeby zakwalifikować się do rządowego programu in vitro. Dowiedziała się o tym wczoraj.
Rządowy program in vitro – co trzeba o nim wiedzieć?
Rządowy program in vitro rozpoczął się 1 lipca 2013 r. i miał trwać do końca 2019 r. Żeby do niego przystąpić kobieta nie mogła mieć skończonych 40 lat i musiała mieć udokumentowane, przynajmniej roczne nieskuteczne leczenie niepłodności.
W ramach programu para mogła skorzystać z 3 prób in vitro. Z danych PAP wynika, że na jego realizację przeznaczono do tej pory ponad 300 mln zł (czytaj także na stronie PAP).
Dzięki rządowemu wsparciu terapii in vitro, od 2013 roku do tej pory, urodziło się już ponad 3,5 tys. dzieci, a prawie 20 tys. par jest w trakcie leczenia niepłodności.
Zdaniem ministra zdrowia, Konstantego Radziwiłła naszego państwa nie stać na kolejne lata trwania programu in vitro, pary, które są teraz w trakcie procedury in vitro będą miały ją sfinansowaną tylko do połowy 2016 r. Minister w zamian zapowiada powstanie nowego programu, który będzie całościowo zajmował się problemem niepłodności – nie precyzuje jednak, na czym ten program będzie polegał.
Finansowanie in vitro to polityka prorodzinna
Wszyscy rodzice, którzy mają już szczęście mieć dzieci, czekają na to, aż rozstrzygnie się, kto i kiedy dostanie 500 zł na dziecko. My w Babyonline też się uważnie przyglądamy tej sprawie, warto jednak pamiętać, że tak samo jak projekt 500 zł na dziecko, tak i rządowy program in vitro mają w sumie podobny cel – żeby rodziło się w Polsce więcej dzieci.
Sytuacja demograficzna w Polsce od lat jest dramatyczna. Obecnie współczynnik dzietności wynosi 1,26, tymczasem, żeby utrzymać obecną liczbę ludności, powinien wynosić przynajmniej 2,1! Jeżeli nic się nie zmieni, to już za 30-40 lat - czyli wtedy, kiedy to my zaczniemy przechodzić na emerytury, w Polsce liczba ludności będzie wynosiła nie 39 mln jak teraz, ale ok. 32 mln osób. W dużej mierze będą to emeryci i małe dzieci.
Program in vitro nie jest więc rozdawnictwem dla niepłodnych par – jak wiele osób sądzi! – ale ważnym elementem polityki prorodzinnej, nie tylko tak jak 500 zł na dziecko, ale też jak Karta Dużej Rodziny, roczny urlop macierzyński, becikowe czy ulga podatkowa na dziecko.
Wydaje ci się, że kwestia in vitro cię nie dotyczy?
Jesteś pewna, że nigdy nie będziesz miała kłopotów z zajściem w ciążę i że już nigdy nie będziesz aż tak marzyć o dziecku, by to marzenie przesłoniło ci wszystko inne w życiu?
Ja nie jestem. Dlatego, choć jestem już mamą dwójki dzieci, nie podoba mi się to, że za marzenie o rodzicielstwie znów trzeba będzie słono płacić.
W Polsce już co 10. para ma problemy z zajściem w ciążę. Koszt terapii in vitro wynosi ok. 10 tys. zł. Dużo? Na pewno – szczególnie jeśli całość ma z własnej kieszeni zapłacić para starająca się o dziecko.
Czytaj także: Moje dzieci są z in vitro

aktualizacja – lipiec 2016 Rządowy program refundacji leczenia in vitro został zakończony 30 czerwca 2016 roku. Trwał 3 lata. Eksperci szacowali, że około 15 tys. par w Polsce wymaga leczenia metodą in vitro, tymczasem do procedury zapłodnienia pozaustrojowego podeszło ponad 17 tys. par (dane nieoficjalne). 78% Polaków jest zdania, że niepłodne pary nadal powinny mieć przynajmniej częściową refundację in vitro (tak wynika z badań IQS zrealizowanych na rzecz Kliniki Leczenia Niepłodności, Ginekologii i Położnictwa Bocian). Co więcej, 58% Polaków uważa, że w kraju jest za mało klinik zajmujących się leczeniem niepłodności poprzez in vitro. Szczególnie duże poparcie dla tej metody leczenia niepłodności jest w grupie osób młodych (25-34 lata) – 86%. Co więcej, 73% Polaków deklaruje, że sami zdecydowaliby się na leczenie in vitro, gdyby była to jedyna metoda, żeby mieć dziecko. Niepłodność nazywana jest plagą zdrowotną XXI wieku. ------- Już ponad 8000 par z całej Polski wzięło udział w rządowym programie in vitro , a co najmniej 700 z nich oczekuje dziecka. Jednak możliwości korzystania z procedury zapłodnienia pozaustrojowego wciąż nie są dla wszystkich równe. Co refunduje państwo? W ramach Programu, każda para ma prawo skorzystać z trzech prób procedury wspomaganego rozrodu. Z 247 mln zł przeznaczonych na finansowanie programu, Ministerstwo Zdrowia refunduje większość elementów wchodzących w skład takiego leczenia. Począwszy od kosztów konsultacji, badań USG narządów rozrodczych , laboratoryjnych i hormonalnych, kończąc na zabiegach takich jak: punkcja, biopsja i transfer zarodków. Dodatkowe koszty badań przed in vitro Jednak już na wstępie, para zgłaszająca się do współpracującej kliniki musi liczyć się z kosztami samej kwalifikacji do programu. Dokonuje jej lekarz z danego ośrodka w ramach...

aktualizacja – lipiec 2016 Rządowy program refundacji leczenia in vitro został zakończony 30 czerwca 2016 roku. Trwał 3 lata. Eksperci szacowali, że około 15 tys. par w Polsce wymaga leczenia metodą in vitro, tymczasem do procedury zapłodnienia pozaustrojowego podeszło ponad 17 tys. par (dane nieoficjalne). 78% Polaków jest zdania, że niepłodne pary nadal powinny mieć przynajmniej częściową refundację in vitro (tak wynika z badań IQS zrealizowanych na rzecz Kliniki Leczenia Niepłodności, Ginekologii i Położnictwa Bocian). Co więcej, 58% Polaków uważa, że w kraju jest za mało klinik zajmujących się leczeniem niepłodności poprzez in vitro. Szczególnie duże poparcie dla tej metody leczenia niepłodności jest w grupie osób młodych (25-34 lata) – 86%. Co więcej, 73% Polaków deklaruje, że sami zdecydowaliby się na leczenie in vitro, gdyby była to jedyna metoda, żeby mieć dziecko. Niepłodność nazywana jest plagą zdrowotną XXI wieku. ------- Program refundacji in vitro jest w naszym kraju realizowany od 1 lipca 2013 r. i zapewnia dostęp do metody zapłodnienia pozaustrojowego pacjentom (uprawnionym do świadczeń publicznych) u których stwierdzono niepłodność , a inne metody terapeutyczne zostały wyczerpane. Polecamy: Początek procedury in vitro - video. Kryteria wykluczenia z refundowanego in vitro w Polsce: Kobiety, które ukończyły 40. rok życia Para, która spełnia przynajmniej jedno medyczne kryterium wykluczenia: brak możliwości wystymulowania lub pobrania komórek rozrodczych od jednego z partnerów potencjalne ryzyko braku prawidłowej odpowiedzi na stymulację jajeczkowania ( jajeczkowanie – objawy ): (wskazany poziom hormonu FSH i AMH) nieodpowiednia odpowiedź na prawidłowo przeprowadzoną stymulację jajeczkowania , czego wyrazem był brak pozyskania komórek jajowych w 2 cyklach stymulacji...

aktualizacja – lipiec 2016 Rządowy program refundacji leczenia in vitro został zakończony 30 czerwca 2016 roku. Trwał 3 lata. Eksperci szacowali, że około 15 tys. par w Polsce wymaga leczenia metodą in vitro, tymczasem do procedury zapłodnienia pozaustrojowego podeszło ponad 17 tys. par (dane nieoficjalne). 78% Polaków jest zdania, że niepłodne pary nadal powinny mieć przynajmniej częściową refundację in vitro (tak wynika z badań IQS zrealizowanych na rzecz Kliniki Leczenia Niepłodności, Ginekologii i Położnictwa Bocian). Co więcej, 58% Polaków uważa, że w kraju jest za mało klinik zajmujących się leczeniem niepłodności poprzez in vitro. Szczególnie duże poparcie dla tej metody leczenia niepłodności jest w grupie osób młodych (25-34 lata) – 86%. Co więcej, 73% Polaków deklaruje, że sami zdecydowaliby się na leczenie in vitro, gdyby była to jedyna metoda, żeby mieć dziecko. Niepłodność nazywana jest plagą zdrowotną XXI wieku. ------- Nawet 10-15 proc. par ma problem z niepłodnością w krajach wysoko rozwiniętych. Jak ogromny to problem dla par wiedzą tylko ci, których dotknął. - Wprowadzenie 2 lata temu rządowego program in vitro to był przełom. Dzięki temu stały się dostępne procedury medyczne, do których dostęp miało wcześniej niewiele osób. W programie jest zarejestrowanych obecnie prawie 20,5 tys. par. Nie spodziewaliśmy się, że aż tak wiele osób będzie chciało z niego korzystać - mówi Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia . Rządowy program leczenia niepłodności jest w Polsce realizowany od 1 lipca 2013 roku. Od lipca 2014 r. są refundowane leki konieczne przy procedurze in vitro, za które wcześniej trzeba było zapłacić nawet 5-7 tys. zł. Czytaj też: Leki stosowane w in vitro refundowane Zdrowie dzieci z in vitro - Wszystkie urodzone dzieci w naszym programie urodziły się zdrowie , nie mają żadnej bruzdy,...