
Święty Mikołaj rozdawał dzieciom prezenty w centrum handlowym. Jeden z chłopców poprosił o konkretną zabawkę. Mikołaj jednak nie chciał ofiarować jej dziecku i był bardzo konsekwentny w swojej decyzji. Niestety, finał był smutny, ponieważ chłopczyk wybuchł płaczem.
Upragniony prezent
Chłopiec poprosił Świętego Mikołaja, by podarował mu konkretny prezent. Wymarzoną zabawką był pistoletu firmy Nerf. Mikołaj jednak zdecydowanie odmówił i zaproponował mu inny prezent: „Mogę zaproponować ci inne zabawki. Wiele innych zabawek. Klocki Lego. Rower. Są tutaj też samochody i ciężarówki. Co o tym myślisz?”.
Dziecko wybuchło płaczem
Dziecko jednak nie chciało słyszeć o innej zabawce i zaczęło płakać. Mama chłopca próbowała go uspokoić. Zwróciła się także do Świętego Mikołaja, by zgodził się dać chłopcu zabawkę, o którą prosi maluch.
Szczęśliwe zakończenie?
Historia miała jednak ciąg dalszy. Gdy sprawa została nagłośniona – centrum handlowe przeprosiło za zachowanie Mikołaja. Firma skontaktowała się z rodziną dziecka i postarała się wszystko naprawić. Poinformowała także, że „prawdziwy Mikołaj” odwiedził chłopca w jego domu i przyniósł mu pistolet Nerf.
Dyskusja w sieci
W sieci rozpętała się dyskusja na temat zachowania Świętego Mikołaja. Niektórzy internauci byli zdania, że Mikołaj postąpił prawidłowo, twierdząc, że pistolety nie są dla dzieci (nawet te w postaci zabawek!). Inne osoby natomiast negatywnie oceniały zachowanie człowieka, który udawał Mikołaja w centrum handlowym.
„Co za śmieszna wymówka Mikołaja. To jest całkowicie nie na miejscu”
„Co za okropny człowiek, zdecydowanie niegodny Świętego Mikołaja”
„Nie chodzi już o Boże Narodzenie ani o marzenia, on jest zatrudniony do forsowania ideologii”
[pisownia komentarzy oryginalna - przyp.red.]
Źródło: YouTube, dailymail.co.uk
Zobacz także: