Zakupy w Biedronce z dostawą pod dom od teraz nawet w niedziele!

Odmrażanie gospodarki w związku z pandemią koronawirusa postępuje. Od poniedziałku mamy otwarte centra handlowe, instytucje kultury, hotele i wiele wskazuje na to, że kolejnym krokiem będzie otwarcie dla klientów drzwi restauracyjnych. Restauracje otwarte od 18 maja? Rząd ma plany, by zezwolić na otwarcie restauracji od 18 maja. Jednak będą mogły one działać z pewnymi ograniczeniami – podało nieoficjalnie radio RMF FM. Według informacji dziennikarzy radia, restauracje i bary mogłyby być otwarte tylko w części ogródkowej i tylko z obsługą kelnerską. A to oznacza to, że lokale bez ogródków nadal nie mogłyby działać. Na szersze otwarcie lokali gastronomicznych będzie trzeba jeszcze poczekać. Dwa metry odległości, ale bez maseczek! Ponadto stoliki w restauracyjnych ogródkach mają być oddalone od siebie o dwa metry, a wymóg ten ma być mocno kontrolowany. Jak podaje RMF FM, klienci nie będą musieli mieć na twarzy maseczek, ani nosić rękawiczek. Radio zastrzega również, że plany rządu mogą się jeszcze zmienić – wszystko zależy od rozwoju epidemii. W Polsce na 5 maja br. zanotowano 14 tys. 242 przypadków zakażenia koronawirusem ( 236 nowych przypadków) i śmierć 700 ludzi. Wyzdrowiało 4 tys. 280 osób. Źródło: businessinsider.com.pl Zobacz także: Koronawirus: otwarcie hoteli 2020 [ZASADY BEZPIECZEŃSTWA] Przedszkola otwarte od 6 maja, ale nie dla wszystkich! Opłakane skutki otwarcia przedszkoli? Lekarze: zostawcie dzieci w domach do końca czerwca!

Od 4 maja otwarte są w Polsce galerie handlowe. Zakupy można robić w maseczkach i rękawiczkach ochronnych, zachowując 2-metrowe odstępy od innych osób w sklepie. Podczas wizyty w galerii warto odwiedzić jeden ze sklepów Pepco, bo na klientów czekają spore przeceny. Taniej o 30% można kupić prawie wszystkie produkty dostępne w Pepco, m.in. ubrania dla dzieci i niemowląt oraz akcesoria kuchenne. Akcja promocyjna to prezent dla klientów, którzy nie otrzymują gazetki promocyjnej, której kolportaż został zawieszony z powodu zagrożenia koronawirusem. Jakie produkty można kupić w Pepco w promocji 30 procent? Sieć sklepów Pepco przygotowała specjalne promocje dla klientów, którzy przyjdą do wybranego sklepu w godzinach jego otwarcia. Akcją promocyjną został objęty cały asortyment sklepów Pepco (z niewielkimi wyjątkami), w tym: ubranka niemowlęce i dziecięce (np. koszulki, legginsy, spodnie) odzież damska i dodatki (np. koszulki, spodnie, spódnice, torby) akcesoria kuchenne (np. naczynia żaroodporne, miski, kubki) akcesoria łazienkowe (np. ręczniki, dozowniki) dekoracje do domu (np. sztuczne rośliny, lampy, poduszki, pufy) akcesoria dla zwierząt Jeśli planujesz zakup ubranek dziecięcych, polecamy wielopaki w atrakcyjnych cenach.   Jakie produkty w Pepco nie są objęte promocją 30 procent? Promocje w Pepco dotyczą wszystkich produktów dostępnych w sklepach, ale sieć zrobiła kilka wyjątków. W promocyjnych cenach niższych o 30% nie kupisz: doładowań telefonów na kartę elektronicznych kart podarunkowych toreb zakupowych Przed zakupami koniecznie zaopatrz się w uniwersalną, wielorazową torbę na zakupy, do ręki lub do wózka.   W których sklepach Pepco promocje nie obowiązują? Akcja promocyjna Pepco trwa niemal we wszystkich sklepach Pepco w Polsce, z wyjątkiem sklepów w: Zakopanem, ul. Staszica 8a, 34-500...

Epidemia koronawirusa sprawiła, że galerie handlowe w związku z zamknięciem butików stracą łącznie niemal 1,5-5 mld złotych, a jeśli wizyty klientów zniechęconych nowymi zasadami obowiązującymi w galeriach będą rzadsze, straty mogą być jeszcze większe. Jak informuje portal bankier.pl, część firm już postanowiła wypowiadać umowy najmu z uwagi na obecną sytuację ekonomiczną . Należy do nich popularny LPP, który zarządza taki markami jak Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Właściciel spółki zrezygnował z najmu niektórych powierzchni w centrach handlowych w Polsce. Grupa LPP poinformowała, że rezygnacja umów dotyczy około 29,5 proc. ogólnej powierzchni handlowej wykorzystywanej przez grupę LPP.  Reserved i Mohito wycofują się z galerii Sławomir Łoboda, wiceprezes zarządu LPP uzasadnia decyzję spółki zbyt wysokimi cenami czynszów i koniecznością ochrony miejsc pracy, kosztem rezygnacji z części kosztownych powierzchni: „Czynsze na dotychczasowym poziomie nie są w żaden sposób uzasadnione, biorąc pod uwagę ograniczony zakres usług, jakie w związku z restrykcjami w handlu mogą obecnie świadczyć galerie handlowe dla użytkowników lokali i swoich klientów. Brak dostosowania wysokości czynszów do obecnej sytuacji galerii handlowych oznaczałyby konieczność zamykania sklepów , a tym samym zwolnień pracowników, a tego za wszelką cenę staramy się uniknąć”.  Łoboda zaznacza także, że cały sektor handlu i usług zmaga się od kilku tygodni z tragiczną sytuacją finansową: „Jeśli chcemy obronić miejsca pracy, musimy jak najszybciej dostosować warunki prowadzenia działalności handlowej, w tym w szczególności kosztów najmu, do nowej rzeczywistości. Każdy dzień zwłoki w tej sprawie zwiększa ryzyko gigantycznej fali zwolnień”.  Wiceprezes LPP zaznacza jednak, że spółka wyraża gotowość do podjęcia rozmów z galeriami na temat nowych umów ,...