
Na filmie, bijącym w sieci rekordy odtworzeń – ponad 4 miliony wyświetleń – widać jak fryzjerka czesze długie włosy klientce. W pewnym momencie zostaje jej jednak w ręce prawie 30 centymetrowy pukiel. Kiedy ponownie przeciąga dłońmi po włosach, kolejne kosmyki zostają w rękach.
Wszystkiemu winne hormony
Ciało kobiety w czasie ciąży bardzo się zmienia. Poród nie oznacza powrotu do normalności. Świeżo upieczone mamy muszą zmierzyć się z wieloma dolegliwościami – zaparciami, bólem pleców, ale i wypadaniem włosów. Ich utrata spowodowana jest spadkiem estrogenów, co skutkuje zaburzeniami drugiej fazy wzrostu włosów.
Spokojnie, to minie
Ale nie należy popadać w panikę - to stan przejściowy, który minie. Przechodzi przez niego każda mama, około 3 miesiąca po porodzie. I raczej nie należy obawiać się, że zostaniesz łysa. Na głowie mamy średnio 100-150 tys. włosów i o dziwo nawet utrata jednej trzeciej z nich nie jest widoczna. Problem z reguły znika po 6-9 miesiącach po porodzie, bo wtedy cichnie też burza hormonalna naszego organizmu.
Potrwa to trochę dłużej, jeśli karmimy piersią, bo w naszym organizmie jest wtedy więcej prolaktyny, hormonu, który też sprzyja wypadaniu włosów. Niestety stres nie pomaga uporać się z tym problemem. Dlatego wypadanie włosów trwa dłużej u kobiet zmagających się z depresją poporodową. Dłużej cierpią na nie także kobiety po poronieniach.
Aby wzmocnić włosy warto wypróbować najprostszych, domowych sposobów, najlepiej poprzez zastosowanie odpowiedniej diety. Wzmocnij się mikroelementami z grupy B oraz jedz ryby, jaja i owoce morza – gdyż zawierają cynk, miedź i żelazo. Spożywaj gruboziarnisty chleb i kasze. Dobrze też kupić szampon i maski wzmacniające włosy.
Źródło: Wirtualna Polska
Zobacz też:
- Tracisz dużo włosów? Sprawdź, czy medycyna może ci pomóc
- Ciąża: znamy sposoby na kłopoty z włosami
- Dlaczego warto iść na masaż ciała po urodzeniu dziecka? (film)