Zobacz także:
Ania Lewandowska dba o prywatność swoich córek, ale chyba coraz trudniej jej oprzeć się pokusie, by pokazać twarze dziewczynek. Na nowych zdjęciach Ania pochwaliła się swoim szczęściem: Klara daje słodkiego buziaka małej Laurze, a trenerka jest tym wyraźnie zachwycona. Ania Lewandowska pokazała twarze córek Pełnia szczęścia to dla Ani czas spędzany z córkami, tym bardziej że dziewczynki najwidoczniej za sobą przepadają. Lewandowska pokazała na InstaStory, jak Klara i Laura przytulają się i całują. Widok jest przesłodki, a fani z pewnością nie mogą się napatrzeć na twarze dzieci. Widać je na tyle dobrze, by stwierdzić, że córki są niezwykle podobne do mamy (ten sam kolor włosów i oprawa oczu!). Chyba możemy się spodziewać, że już wkrótce Ania pokaże jeszcze więcej! Może wtedy będzie wiadomo, czy któraś z dziewczynek jest też podobna do Roberta? Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez 𝗔𝗻𝗻𝗮 𝗟𝗲𝘄𝗮𝗻𝗱𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮 (@annalewandowskahpba) Zobacz też: Lewandowska w kostiumie 2 MIESIĄCE po porodzie: „takie pośladki po jajecznicy i makaronie?” Lewandowska pokazała przepiękne zdjęcia z wakacji z córeczkami [FOTO] Ania Lewandowska NIE MA rozstępów po ciąży! „Ten sposób działa po 28 dniach, PRZETESTOWANE!”
Marina nie przejmuje się opiniami innych i często publikuje w sieci odważne, roznegliżowane zdjęcia. Kiedy jednak w internecie pojawiła się wakacyjna fotografia z jej synkiem w roli głównej, fani nie wytrzymali. Posypały się złośliwe komentarze oburzonych internautów, bo mały Liam na zdjęciu nie ma bielizny. Marina pokazała nagie zdjęcie z synkiem Marina z Wojtkiem Szczęsnym i dwuletnim Liamem wypoczywają na greckiej wyspie Mykonos. Urlop z pewnością należy do udanych, co widać na licznych, bajkowych zdjęciach, jakie Marina udostępnia na Instagramie. „Wakacyjny spam” nie przeszkadza fanom, wręcz przeciwnie − obserwatorzy artystki podziwiają krajobrazy i zachwycają się uroczą parą i ich małym synkiem. Kiedy jednak Marina opublikowała kontrowersyjne zdjęcie, w sieci zawrzało. „Twarzy dziecka nie pokaże, ale pupę już tak!” − bulwersują się. O co chodzi? Marina pokazała, jak zasypia z synkiem: na zdjęciu oboje leżą na leżaku, wtuleni w siebie i... prawie nadzy. Co prawda piosenkarka ma na sobie skąpy kostium kąpielowy, ale chłopiec najwyraźniej jest bez bielizny. „Jeszcze niedawno byliśmy jednością a już taki duży chłopczyk. Na szczęście wciąż lubi się tulić do mamy i zasypiać w embrionalnej pozycji” − napisała szczęśliwa Marina. Ale chyba nie wszyscy zrozumieli jej intencje i matczyną miłość, jaką chciała się pochwalić. „Przecież to dziecko nie ma majtek!” − piszą internauci. To prawda, ale z drugiej strony zdjęcie jest dyskretne i nie epatuje nagością. I do tego jest naprawdę przepiękne, nic dziwnego, że polubiło je już ponad 50 tysięcy osób. Mimo wszystko nagość dzieci w internecie to bardzo delikatny temat, warto zachować rozsądek, udostępniając je publicznie. Zanim wrzucisz do sieci zdjęcie dziecka, sprawdź, jak robić to z głową (i czym jest groźny sharenting ). ...
Joanna Krupa to uznana modelka i zdaje się, że jej pragnieniem jest, by córka poszła w jej ślady. Ostatnio na swoim profilu na Instagramie umieściła zdjęcie dziewczynki, a obok znaną wszystkim twarz niemowlaka z produktów marki Gerber. Fotografię opisała słowami: „The next gerber baby?”. Czy to znaczy, że modelka zgłosiła córeczkę do konkursu na następną twarz Gerbera? Joanna Krupa nie ukrywa twarzy córki Gwiazda lubi pokazywać swoje prywatne zdjęcia w sieci. Nie ukrywała ciążowego brzuszka, a wręcz dumnie go prezentowała. Gdy tylko córka pojawiła się na świecie, instagram Joanny wypełnił się zdjęciami Ashy-Leigh, bo tak modelka nazwała dziewczynkę. Kilka dni temu Joanna pokusiła się o porównanie twarzy swojego dziecka z twarzą słynnego niemowlaka, która przez lata znajdowała się na wszystkich produktach spożywczych dla najmłodszych marki Gerber. Czyżby modelka chciała, by Asha była kolejnym dzieckiem reklamującym popularne słoiczki? Zdaniem wielu fanek gwiazdy dziewczynka idealnie się do tego nadaje. Pod postem, który zamieściła Joanna, pojawiło się wiele komentarzy sugerujących, że córka rzeczywiście bardzo przypomina dziecko z Gerbera . Niektórzy sądzą nawet, że jest od niego ładniejsza i zdecydowanie pasowałaby na nową twarz marki. „Jak dwie krople wody”,” Wiedziałam, że skądś ją znam”, „Jest nawet ładniejsza niż oryginał!” – to tylko niektóre z setek opinii internautów. Też uważacie, że Asha-Leigh przypomina słynne niemowlę z reklam Gerbera? Wyświetl ten post na Instagramie. The next @gerber baby? #gerberphotosearch2020 Post udostępniony przez Joanna Krupa (@joannakrupa) Lut 13, 2020 o 1:32 PST Dziecko z produktów Gerber to dziś niespełna 93-letnia staruszka Pierwszą twarzą marki...
